Lody bazyliowe z truskawkami. Piąty rok blogowania.
czerwca 10, 2018
/
10
To już pięć lat odkąd pojawił się Akacjowy Blog. Ostatnimi czasy niezbyt często piszemy, bo zwyczajnie brak nam na to czasu. Wolne chwile poświęcamy naszemu życiu rodzinnemu i obserwacji ptaków. Wspomnienia z podróży i nowe potrawy czekają w kolejce do wpisu. Lody domowe to nasz ulubiony deser w upalne dni, dlatego dziś proponujemy Wam ciekawy przepis. Żadne kupowane lody nie zastąpią tych domowych. Na dodatek sezonowe owoce jakimi są truskawki świetnie tu pasują. Bazylia z nimi to doskonałe połączenie smaków.
Lody bazyliowe z truskawkami i syropem cytrynowym
szklanka liści bazylii (ok. 25 g)
90 g cukru
400 ml śmietany kremówki
200 ml mleka
4 żółtka
skórka starta z cytryny
Dodatkowo:
truskawki
na syrop: 250 ml wody, 50 g cukru, 1 cytryna
Wykonanie:
Miksujemy za pomocą blendera liście bazylii z 200 ml śmietany (tak drobno jak to możliwe).
Ubijamy żółtka. Podgrzewamy 200 ml śmietany, 200 ml mleka i 90 g cukru. Odstawiamy płyn do lekkiego przestygnięcia. Wlewamy do żółtek, po czym ponownie całość wędruje do garnka. Dodajemy wcześniej przygotowana miksturę bazylii z mlekiem. Robimy custard, podgrzewając płyn na małym ogniu i mieszając cały czas silikonową łopatką, aż do zgęstnienia. Zajmie to około 20 minut. Dodajemy startą skórkę z cytryny. Masę lodową po ostygnięciu wkładamy do lodówki na kilka godzin, po czym ukręcamy lody w maszynie do lodów.
Lody bazyliowe doskonale smakują ze świeżymi truskawkami w syropie cytrynowym. Aby zrobić syrop cytrynowy zagotowujemy 250 ml wody z 50 g cukru i skórką z cytryny. Możemy dodać też trochę soku z cytryny. Całość gotujemy bez przykrywki przez około 10 minut, by zredukować płyn do połowy. Następnie schładzamy i zimnym syropem polewamy całe lub pokrojone truskawki.
Przepis (z pewnymi modyfikacjami) pochodzi z naszej "lodowej biblii" The Perfect Scoop Davida Lebovitza.
Wspaniałych podróży,smacznych przepisów,cudownych zdjęć i kolejnych lat na blogu!!!
OdpowiedzUsuńOby Wam nigdy nie zabrakło przepisów,a ptaki zawsze śpiewały za oknem!
Dziękujemy,że jesteście!
Bazyliowymi lodami chętnie się poczęstujemy.
Serdecznie Was pozdrawiamy-))))))
Irenko i Marku - dziękujemy za piękne życzenia, niech się spełnią :) Również Was pozdrawiamy serdecznie :)
UsuńJeszcze raz gratulacje, a Wasze opowieści o ptakach zawsze mnie rozczulają, są niesamowite :-) Daej działajcie:-)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie Dorotko, bardzo nas to cieszy i motywuje co napisałaś :)
UsuńSto lat , sto lat , najpiękniejszy blog kulinarny z najpiękniejszymi zdjęciami ptaków :)
OdpowiedzUsuńNo lody też niczego sobie ,żeby nie było :D
Dzięki Alciu, ogromnie nam miło :) pozdrówka
UsuńWspaniała rocznica! Dużo inspiracji na dalsze lata.
OdpowiedzUsuńA na lody to jestem w stanie wpaść o każdej porze...
W maju mój blog obchodził chyba 9-te urodziny... ale ja je ciągle przegapiam...
To świętujemy!
Amber - życzymy Ci dalszego, wspaniałego blogowania. Dziękujemy za życzenia :) Świętujmy :)
UsuńKochani, wszystkiego kolorowego i wspaniałego z okazji rocznicy:)
OdpowiedzUsuńWidzę, ze nasze blogi są równolatkami.
A uchwycone aparatem ptaki - bezcenne!
Dziękujemy pięknie :) Odwzajemniamy zatem życzenia :)
Usuń