Ptaki  na morskim wybrzeżu - luty, marzec 2022r.

Ptaki na morskim wybrzeżu - luty, marzec 2022r.

 W lutym i marcu wybraliśmy się na kilkudniowe wypady nad otwarte morze. Zabraliśmy też ze sobą "ptasi" obiektyw, żeby zrobić trochę zdjęć. W lutym ruszyliśmy na Półwysep Helski. Obserwowaliśmy ptaki w kilku miejscach mierzei, zarówno po stronie otwartego morza, jak i zatoki. Początkowo był bardzo silny wiatr i sporadyczny deszcz, ale pojawiło się też słońce. Część ptaków szukała schronienia w czasie nieprzyjaznych warunków pogodowych w portach (byliśmy na Helu i we Władysławowie). Niektóre radziły sobie doskonale na wodach zatoki, ale trzymały się bardzo daleko. Zdjęcia są zatem różnej jakości, bo warunki atmosferyczne były zmienne. Na Półwyspie Helskim spotkaliśmy ptaki zimujące u nas. Najbardziej zależało mi na zobaczeniu lodówek, które były nie tylko w portach, ale także widywaliśmy je podczas spacerów wzdłuż plaży w Jastarni i Juracie. Piękne kaczki, wpisujące się kolorystycznie w zimową aurę. Późną wiosną odlatują na północ, gdzie tundra Eurazji i Ameryki Północnej jest ich miejscem lęgowym. 

Babka pistacjowa.

Babka pistacjowa.

 To babka typu piaskowego, ma sprężyste i dość wilgotne ciasto. Bardzo aromatyczna i nieco inna niż popularne, ze względu na dodatek pistacji i pasty pistacjowej. Jeśli będziecie chcieli ją upiec, polecam pastę z jednym składnikiem (100% pistacji), bez żadnych dodatków.  Do dekoracji użyłam niesolonych pistacji i jadalne suszone różyczki, które w ustach chrupią jak chipsy. 


Składniki na formę o pojemności - 2-2,5 l
ciasto:
150 g miękkiego masła
150 g pasty pistacjowej* 
220 g drobnego cukru*
280 g mąki pszennej typ 500
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
5 jajek
200 g kwaśnej śmietany lub jogurtu naturalnego
duża szczypta soli

dekoracja:
100 g białej czekolady
1 łyżka pasty pistacjowej 
garść posiekanych, niesolonych pistacji
suszone pączki jadalnych róż*


Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową!

Formę do babki wysmaruj masłem i obsyp mąką. Do oddzielnego naczynia przesiej mąkę przez sito i połącz ją z  proszkiem do pieczenia i sodą. Rozdziel białka od żółtek.

W misie miksera utrzyj masło z cukrem na puszystą masę. Dodaj pastę pistacjową i wymieszaj do połączenia. Dodawaj po jednym żółtku i krótko miksuj za każdym razem. Po nich dodaj w partiach mąkę i śmietanę, powtarzając czynność miksowania za każdym razem. 

Ubić białka z solą  na sztywną pianę.  Dodaj połowę piany  do masy i delikatnie ręcznie wymieszaj, bez miksowania! Dodaj resztę piany i ponownie wymieszaj.  Wlej masę do przygotowanej formy. Piecz babkę w temperaturze 170 stopni C przez ok. 55 minut. Na koniec sprawdź patyczkiem, czy ciasto jest upieczone.  Zostaw babkę w uchylonym piekarniku przez jakieś 5 min. Następnie wyjmij ją z formy na kratkę i  całkowicie ostudź.

Gdy ciasto jest ostudzone przygotuj polewę. Na parze rozpuść białą czekoladę i połącz ja z pastą pistacjową. Gdy oba składniki utworzą gładką masę, wylej polewę na babkę. Od razu obsyp wierzch posiekanymi grubo pistacjami. 


żródło: M. Mądra-Pawlak, J. Pawlak "Lubię"
* kupiłam słoiczek pasty o wadze 200 g, w oryginale jest 260 g cukru, a róże to już mój dodatek.


Życzymy Wam dobrego, wiosennego czasu, udanego wypoczynku i miłych chwil. Alleluja!
Kotlety z pstrąga, nasze ulubione.

Kotlety z pstrąga, nasze ulubione.

Uwielbiam te kotlety. Są autorstwa Piotra i uważam, że najwyższy czas, żeby znalazły się na blogu. Piotr nie chciał wpisywać przepisu, bo twierdzi, że za każdym razem robi je inaczej. Rzeczywiście tak jest, ale inne są dodatki, a główny składnik i wykonanie nie zmieniają się. Po prostu sięga po to co akurat jest w domu. Może Was to też zainspiruje do znalezienia swojego ulubionego smaku. 


Przepis na 2 porcje:

2 całe pstrągi po ok. 300 g
świeży imbir 3-4 plasterki bardzo drobno pokrojone w kostkę
1 duży ząbek czosnku drobno posiekany
1 mała cebula drobno posiekana
1 jajo M
garść posiekanego, świeżego szpinaku lub innej zieleniny (rukola, szczypior, natka, kolendra)
2 łyżki drobno posiekanych warzyw gotowanych (u nas zwykle pozostają po bulionie, ale można to pominąć lub dodać kapary, suszone pomidory itp.)
garam masala
chilli
curry
sól, pieprz
bułka tarta lub panko

Wykonanie:

Sprawić ryby - odfiletować, powyciągać ości i zdjąć skórę (na patelni nieco ją przypiec i oddzielić od fileta). Tak przygotowane ryby posiekać nożem na desce, żeby ryba nieco zachowała struktury, czyli w kostkę, ale nie na miazgę.
Cebulę, czosnek i imbir podsmażyć na klarowanym maśle. Wrzucić wszystko do miski. Dodać jajo, posiekaną, świeżą zieleninę, warzywa i przyprawy. Bułkę tartą lub panko dodać tylko w takiej ilości, żeby całość masy połączyć w kotlety, bez obtaczania. Uformowane smażyć na maśle klarowanym. Zwykle jemy je z ziemniakami i kiszonymi dodatkami z warzyw. Warto podać je z kwaśną śmietaną zmieszaną z sosem chili.
Chleb pszenny na zakwasie z dodatkiem płatków owsianych, maku i siemienia lnianego. Kwietniowa Piekarnia.

Chleb pszenny na zakwasie z dodatkiem płatków owsianych, maku i siemienia lnianego. Kwietniowa Piekarnia.

W Kwietniowej Piekarni Amber zaproponowała lekki chleb pszenny, na zakwasie z dodatkiem płatków owsianych, maku i siemienia lnianego. Przepis znalazł dla nas Gucio, wykonał chleb z kanału na YT prowadzonym przez Abby z Malezji. Gucio zawsze wyszukuje jakieś niesamowite przepisy. Cieszę się, że jego blog tak pięknie się rozwija i stanowi źródło nieustających dla mnie inspiracji :) Chleb pyszny, bardzo lekki. Zupełnie nie jak zakwasowiec, a przecież zrobiony jest bez drożdży  :)  Przypomina trochę chleb tostowy. Jest pyszny, miękki, puszysty i chętnie będę go powtarzać.


Owsiany chleb śniadaniowy z makiem i siemieniem lnianym


Proporcje na formę  o dł. wew. 25 cm i szer. 9 cm

Starter (przykładowy rozkład pracy - godz. 16)

20 g zakwasu z lodówki (użyłam zakwas żytni)
20 g mąki pszennej chlebowej typ 750
20 g wody

Wymieszać i pozostawić na 4-5 godzin.

Słodki starter (godz. 21)

50 g aktywnego (odświeżonego) startera (100% hydracji)
50 g mąki pszennej chlebowej typ 750
12.5 g wody
12.5 g cukru

Wymieszać i pozostawić na 4-5 godzin (pozostawiłam na noc)

Ciasto (następnego dnia rano)

180 g mąki pszennej chlebowej typ 750
20 g mąki pszennej pełnoziarnistej (użyłam typu 1050)
125 g słodkiego startera
20 g cukru
3 g soli
10 g mleka w proszku
25 g płatków owsianych + 50 g mleka (zagotowałam je razem, chwilę potrzymałam na grzaniu i pod przykryciem odstawiłam do wystygnięcia)
10 g maku (użyłam mielonego)
10 g siemienia lnianego
120-130 g mleka
25 g miękkiego masła

płatki owsiane do posypania bochenków

Wykonanie:

Wymieszać wszystkie składniki oprócz masła i wyrabiać do dosyć dobrego wytworzenia siatki glutenowej przez ok. 5 min (jeszcze słaby test „windowpane”, czyli tzw. test szyby polegający na rozciąganiu ciasta i sprawdzaniu przeźroczystości czyli wytrzymałości siatki glutenowej - można to zobaczyć na filmiku ).

Następnie dodajemy po kawałku masło i wyrabiamy do mocnego wytworzenia siatki glutenowej (mocny test „window”). U mnie trwało to ok. 15 minut.

Dzielimy ciasto na dwie części i formujemy w kule. Przykrywamy pojemnikiem lub folią spożywczą I pozostawiamy na 20 minut. Następnie rozwałkowujemy na podłużne prostokąty i zakładamy do środka dłuższe boki z prawej i lewej strony. Rozwałkowujemy po złożeniu i zwijamy w rulon (na filmiku jest cały proces). Ja z konieczności podzieliłam ciasto na 3 części. Po prostu nie miałam tak krótkiej foremki. 

Zwinięte rulony spryskujemy wodą i obtaczamy w płatkach owsianych. Przekładamy do formy wysmarowanej olejem/masłem, przykrywamy i pozostawiamy do wyrośnięcia – podwojenia objętości (ok. 3-5 godzin). 


U mnie chleb rósł ok. 4 godzin.


Rozgrzewamy piekarnik do 180 C i pieczemy 35-40 minut do lekko brązowego koloru. Po upieczeniu chleb wyjmujemy z formy i odstawiamy na kratce do ostudzenia. 


Chleb na blogach:
Akacjowy Blog
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi Drzwiami
Moje małe czarowanie
Ogrody Babilonu
Polska zupa
Rodzinnie roślinnie
Tajemnice smaku

Sałatka z roszponką, roquefortem, pekanami i gruszką.

Sałatka z roszponką, roquefortem, pekanami i gruszką.

 


Składniki na dwie porcje:

40 g roszponki

1 mała gruszka

50 g roqueforta

2 łyżki  karmelizowanych pekanów b. grubo posiekanych

3 plastry suszonej szynki (dodatek dla mięsożerców)

winegret: oliwa ev, balsamico, miód, posiekany drobno czosnek, sól i pieprz

Najpierw przygotuj winegret z podanych składników. Posiekany czosnek rozgnieć końcem noża i posyp solą. Następnie połącz to z odrobiną miodu, dodaj balsamico i oliwę. Spróbuj, czy smak jest zrównoważony. Na koniec dopraw go świeżo zmielonym pieprzem. Odstaw, niech się przegryzie.

Ser pokrój w kostkę. Gruszkę obierz, pokrój na tarce typu mandolina albo cieniutko obieraczką do warzyw. Podpiecz na suchej patelni. 

Pekany posiekaj na duże kawałki. Możesz je skarmelizować  (cukier rozpuścić i jak zrobi się bursztynowy wrzucić orzechy; gdy się oblepią zdjąć z patelni), kupić skarmelizowane lub dodać zwykłe bez żadnych zabiegów. Nam takie skarmelizowane smakują najbardziej.

Jeśli jesz mięso - porwij szynkę na kawałki takie na raz.

Roszponkę wymieszaj z winegretem, ułóż na talerzach. Na niej rozłóż pozostałe składniki. Jeśli lubisz pieczywo w postaci grzanki, bagietki itp. też będą pasowały, podobnie jak czerwone wino (polecam shiraz). Smacznego :)

Українська паска - ukraińska paska - tradycyjne ciasto na Wielkanoc.

Українська паска - ukraińska paska - tradycyjne ciasto na Wielkanoc.

 Trudno nie myśleć, o tym co się dzieje. Eksterminacja, która nam Polakom jest doskonale znana z historii. Każdy dzień przynosi informacje o zbrodniach na narodzie ukraińskim. Ból i cierpienie, których przyczyny nie mają żadnego racjonalnego  uzasadnienia. Trudno z tym "bagażem" emocji  wejść do kuchni. Jednak życie toczy się własnym rytmem. Postanowiłam przygotować coś z tradycyjnej, ukraińskiej kuchni wielkanocnej. Paska to ciasto drożdżowe, ma być dobrze wyrośnięte, wysokie i ozdobione. Możecie wykorzystać mój przepis, albo jakiś swój ulubiony. Dodać bakalie jakie lubicie lub z nich zrezygnować. Możecie podarować ją jakimś znanym Wam lub nieznanym ludziom, wygnanym z własnego kraju przez wojnę. Możecie zjeść je z bliskimi myśląc o tych, którzy nie mają tyle szczęścia co my. Każde rozwiązanie jest dobre :) Слава Україні!


Українська паска - ukraińska paska


proporcje na formę o średnicy 22-24 cm:

450 g mąki pszennej z dużą zawartością białka
30 g świeżych drożdży
200 ml letniego mleka
90 g drobnego cukru
2 jaja
60 g rozpuszczonego masła i schłodzonego do temperatury pokojowej
szczypta soli
1 laska wanilii (same ziarenka)

dodatkowo użyłam:
70 g suszonej żurawiny
60 g kandyzowanej skórki z pomarańczy

do posmarowania ciasta:
1 żółtko
odrobina mleka

Wykonanie:

Z drożdży, odrobiny mleka oraz łyżki mąki i cukru zrobić rozczyn. Odstawić w ciepłe miejsce, żeby drożdże rozmnożyły się. 
Do dzieży robota wsypać mąkę, dodać jaja, rozczyn i resztę składników (bez masła i bakalii). Wyrabiać, aż ciasto stanie się elastyczne i zwarte. Następnie dolewać po odrobinie masła. Gdy zostanie wchłonięte, czynność powtarzać do zużycia całej porcji. Po dodaniu masła ciasto wyrabiać tak długo aż przestanie przyklejać się do ścianek ( u mnie ok. 10 minut). 
Jeżeli chcecie dodać bakalie i jednocześnie ozdobić ciasto, teraz oddzielcie porcję na ozdoby (wzięłam ok. 250 g). Do pozostałej masy dodajcie bakalie i krótką chwilę wyrabiajcie do połączenia ich z ciastem.
Obie porcje ciasta odstawcie do podwojenia masy, pod przykryciem (30-60 min.). Następnie przygotujcie formę do pieczenia. Wyłóżcie ciasto z bakaliami, które powinno sięgać do ok. połowy wysokości formy. Z masy bez bakalii zróbcie ozdoby np. warkocze, ślimaczki itp. Warkocze często układane są na krzyż. Robiłam tak i z warkoczem tylko dookoła. Polecam zrobić warkocz mniejszy niż obwód ciasta, bo w czasie wyrastania może zsunąć się na bok.


Widać to na zdjęciu poniżej :) Przykryć przygotowane ciasto i odstawić do ponownego wyrośnięcia. Ciasto podwoi objętość, ale podczas pieczenia też jeszcze urośnie.


Przed pieczeniem posmarować wierzch paski rozbełtanym żółtkiem z odrobiną mleka.


 Piec w nagrzanym  piekarniku do 180 stopni C  ok. 45 minut. Gdyby zbyt mocno przypiekało się, trzeba przykryć wierzch folią aluminiową. Po upieczeniu odczekać 10 minut, wyjąć ciasto z formy i ostudzić na kratce.