W lutym i marcu wybraliśmy się na kilkudniowe wypady nad otwarte morze. Zabraliśmy też ze sobą "ptasi" obiektyw, żeby zrobić trochę zdjęć. W lutym ruszyliśmy na Półwysep Helski. Obserwowaliśmy ptaki w kilku miejscach mierzei, zarówno po stronie otwartego morza, jak i zatoki. Początkowo był bardzo silny wiatr i sporadyczny deszcz, ale pojawiło się też słońce. Część ptaków szukała schronienia w czasie nieprzyjaznych warunków pogodowych w portach (byliśmy na Helu i we Władysławowie). Niektóre radziły sobie doskonale na wodach zatoki, ale trzymały się bardzo daleko. Zdjęcia są zatem różnej jakości, bo warunki atmosferyczne były zmienne. Na Półwyspie Helskim spotkaliśmy ptaki zimujące u nas. Najbardziej zależało mi na zobaczeniu lodówek, które były nie tylko w portach, ale także widywaliśmy je podczas spacerów wzdłuż plaży w Jastarni i Juracie. Piękne kaczki, wpisujące się kolorystycznie w zimową aurę. Późną wiosną odlatują na północ, gdzie tundra Eurazji i Ameryki Północnej jest ich miejscem lęgowym.
Krzyżówek nie trzeba nikomu przedstawiać. To popularna kaczka zarówno u nas, jak i na świecie. Jej podgatunki zamieszkują w Ameryce Północnej aż po Meksyk, w Eurazji, północnej Afryce a nawet w Nowej Zelandii i Australii, choć tam zostały introdukowane. Dla mnie to piękne ptaki, które nigdy mi nie spowszednieją. Są cięższe od wszystkich tu opisywanych kuzynek, bo waga samców dochodzi do 1800 g, a samic do ponad 1300 g.
Jestem pod wrażeniem wiedzy. Pewne nazwy i mnie są znajome. Ale juz z dopasowaniem miałabym ogromne trudności. Super foty. Robienie zdjęć zwierzętom żyjącym w naturze jest trudne. Szczęście i bardzo dużo cierpliwości jest potrzebne. Nie wspomnę o umiejętnościach fotograficznych. Tym większy mój podziw. Powiedz mi Małgosiu, czy to wasze hobby , czy też jesteście związani z ornitologią zawodowo? Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam i obejrzałam. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUla dzięki za odwiedziny :) Podglądanie ptaków to nasze hobby, nie mamy nic z tym wspólnego zawodowo. Dzięki za docenienie. To rzeczywiście niełatwe zadanie, dodam jeszcze do tego, że choć ptaki na zdjęciach wyglądają statycznie, to w rzeczywistości ruszają się i "bujają" na wodzie :) Tym bardziej każde udane zdjęcie cieszy. Przebywanie na łonie natury jest dla nas bardzo kojące, odstresowujące i daje nam dużo radości. Przez kilka dni w czasie takiego wyjazdu jesteśmy na pełnych obrotach, robimy dużo kilometrów, nie wspomnę o noszeniu tele. Jednak nie czujemy zmęczenia gdy patrzymy na ptaki. To jak narkotyk ;D tylko zdrowy :) Buziaki
UsuńW takim razie, jeszcze większe uznanie się Wam należy. Piękne hobby. Pasje mają to do siebie , że nie męczą, wręcz przeciwnie dodają energii. To najzdrowsze narkotyki. Pozdrawiam serdecznie Urszula
Usuń