Nabrałam ochoty na sernik dyniowy. Jesień nieodmiennie kojarzy mi się ze straganami pełnymi pyszności w postaci dojrzałych owoców i mnóstwa warzyw. Królową tego towarzystwa jest dynia. Nastały czasy, że mamy teraz dynie różnych odmian, o które kiedyś było bardzo trudno. Do sernika wybierzcie dynię mączystą, bo ta jest sucha. Najlepiej popularną odmianę "hokkaido", która jest nieduża. Żeby otrzymać puree z dyni wystarczy ją upiec w kawałkach przez 20 minut w 200 stopniach. Potem obrać kawałki ze skórki i zmiksować. Mączysta dynia zwykle trudno się miksuje na gładką masę. Ja dodałam do niej śmietanę ze składu sernika i wtedy poszło gładko.
Po raz pierwszy piekłam sernik metodą gazetową. Dziękuję Janeczce i Joannie za inspirację i odkrycie przede mną tej sernikowej metody pieczenia. Sernik puszysty, równy będę powtarzać w różnych wariantach.
Joanna - sernikowa mistrzyni zrobiła już ich całe mnóstwo, jest w tym niedościgniona :) Moja wersja jest opracowana na bazie klasycznego sernika. Zapraszam :)
Sernik dyniowy
proporcje na tortownicę o średnicy 23 cm
Do upieczenia sernika potrzebujemy kartki ze zwykłej gazety, takiej codziennej (nie kolorowej!). Cztery kartki składamy wzdłuż na pół i ponownie na pół. Powstałe opaski wkładamy do miski, zlewu, zalewamy wodą i czymś ciężkim przyciskamy żeby nie wypływały. Przystępujemy do wykonania ciasta.
na spód
130 g ciastek typu petit beurre lub digestive
65 g rozpuszczonego masła
1 łyżeczka cynamonu
Przygotować foremkę - wysmarować boki i spod masłem, wyłożyć spód papierem do pieczenia, posmarować go. Ciastka zmiksować w blenderze, melakserze lub zawinąć w czystą ściereczkę i utłuc na drobną masę. Połączyć z rozpuszczonym masłem i łyżeczką cynamonu. Wyłożyć na dno przygotowanej tortownicy, wygładzając wierzch, wstawić do lodówki.
na masę sernikową:
535 g sera "wiaderkowego" o niskiej zawartości tłuszczu (od 3 do 9 %)
145 g pure z dyni
130 g słodkiej śmietany o zawartości 30 % tłuszczu
4 duże jaja (oddzielnie żółtka i białka)
120 g drobnego cukru
3 płaskie łyżki mąki pszennej, biszkoptowej
4 płaskie łyżki skrobi ziemniaczanej
przyprawy do masy serowej
1 łyżka wody z kwiatów pomarańczy
skórka otarta z pomarańczy
1 płaska łyżeczka mielonego cynamonu
1 płaska łyżeczka mielonego imbiru
1/2 płaskiej łyżeczki utartej gałki muszkatołowej
1 płaska łyżeczka startej tonki
utarte na proszek w moździerzu:
-2 lub 3 goździki
-1/4 gwiazdki anyżu
-ziarenka z 1 lub 2 strąków zielonego kardamonu
-2 - 3 ziarenka czarnego pieprzu
-2 ziarenka ziela angielskiego
Do głębokiego naczynia włożyć ser, puree z dyni zmiksowane ze śmietaną (pisałam we wstępie), żółtka jaj, mąki i przyprawy. Wszystko dokładnie razem wymieszać. Ubić białka, gdy zaczną gęstnieć dodawać stopniowo cukier, aż masa zesztywnieje i zrobi się lśniąca. Ubite białka po odwróceniu naczynia nie powinny nawet się przesunąć. Dodać je do masy serowej i delikatnie razem wymieszać trzepaczką rózgową. Następnie wyłożyć całość na przygotowany spód. Wyjąć z wody dwie opaski gazet, owinąć nimi boki sernika i wstawić do nagrzanego piekarnika (bez termoobiegu!) do 250 stopni C na 10 minut. Następnie wyjąć sernik, ostudzić w międzyczasie piekarnik do 160 stopni C, owinąć sernik nowymi dwiema opaskami wyjętymi z wody, wstawić do piekarnika na ok 40-50 minut. Jeśli będziecie piec w dużej tortownicy 26-28 cm, z podwojonych składników to wydłużcie czas pieczenia do ok. 60 min.
Po tym czasie wyłączyć i zostawić na około godzinę w piekarniku. Sernik warto upiec dzień wcześniej przed konsumpcją. Po wyjęciu z piekarnika i ostudzeniu wstawić go na noc do lodówki (odpowiednio zabezpieczony w pojemniku lub folii). Przed podaniem przygotować ozdoby. U mnie to polewa karmelowa i ozdoby z karmelu. Sernik nie jest zbyt słodki więc wszystko razem dobrze się skomponowało. Następnym razem zrobię polewę z gorzkiej czekolady, bo tego domaga się Piotr ;)
polewa karmelowa
80 g drobnego cukru
40 g masła
80 g śmietany kremówki
Cukier rozpuścić w rondelku, gdy zacznie ciemnieć (uważać, żeby nie przypalił) i zrobi się brązowy dodać masło, wymieszać i na koniec dodać śmietanę. Przestudzić i letnią polewę wylać na sernik.
Ozdoby to nadziane na wykałaczki orzechy laskowe, zanurzone w karmelu (rozpuszczonym i podpieczonym na brązowo cukrze). Trzeba jednak wyczuć moment, bo świeżo zrobiony karmel jest rzadki i ścieknie nam z orzecha. Gdy stygnie, zaczyna się ciągnąć. Moment jest krótki i trzeba działać szybko bo zaraz twardnieje. Zanurzamy orzech na wykałaczce w stygnącym karmelu, wyciągamy go, gdy karmel ciągnie się zbyt mocno, przycinamy nożyczkami. Ja wkładam następnie wykałaczkę między drzwi szafki, orzech z karmelem oczywiści wisi do dołu i momentalnie twardnieje. Potem wyjmujemy wykałaczkę i ozdabiamy ciasto :)
polewa z gorzkiej czekolady (dla sernika w II wersji)
100 g gorzkiej czekolady
80 g śmietany 30%
Pokruszoną czekoladę wraz ze śmietaną rozpuścić w kąpieli wodnej, wymieszać na gładką masę i wylać na ciasto.
Smacznego !