Sałatka z wędzoną makrelą, pomidorem, ogórkiem, oliwkami i fetą.

Sałatka z wędzoną makrelą, pomidorem, ogórkiem, oliwkami i fetą.

Będąc na Morawach zamieszkaliśmy w niewielkim domku, gdzie ciepłe wieczory sprzyjały przesiadywaniu w ogrodzie, raczeniu się morawskim białym winem i odpowiednio skomponowaną sałatką. To taka nasza wariacja na temat "co oferuje lodówka". Te losowo dobrane składniki stworzyły kompozycję na tyle smaczną, że już nie raz ją powtórzyliśmy i chętnie się nią podzielimy.


Składniki na dwie porcje:
40 g mieszanych sałat
150 g wędzonej makreli z przyprawami (ważne!)
2 pomidory
świeży ogórek
oliwki
ser feta (po kilka kostek na osobę)
opcjonalnie cebula lub szalotka
sól, pieprz

Na winegret:
oliwa, cytryna, ząbek czosnku, miód

Zrobić winegret. Gdy się przegryzie, wymieszać z nim liście sałat. Rozłożyć je na talerzach, dodać pokrojone na kawałki warzywa, oliwki oraz podzieloną na kęsy makrelę i ser. Skropić całość resztą sosu do sałatki.
 
Lazania ze szpinakiem, suszonymi pomidorami , dynią i gorgonzolą.

Lazania ze szpinakiem, suszonymi pomidorami , dynią i gorgonzolą.

Poszukując ciekawego przepisu zawierającego dynię piżmową trafiłem na blog rozkoszny.pl, który specjalizuje się w daniach wegetariańskich. Postanowiłem skorzystać z inspiracji, jednak znacząco zmodyfikowałem przepis. Wyszło pyszne i sycące danie, w sam raz na zimowy obiad dla 4 osób.

Składniki (na 4 porcje):

250 g płatów lazanii
650 g upieczonej dyni piżmowej
cebula, drobno posiekana
3 ząbki czosnku, drobno posiekane
2 łyżki listków świeżego tymianku
sos chili Sriracha lub chili w proszku
250 g mrożonego szpinaku, drobno posiekanego
10 pomidorów suszonych, drobno pokrojonych
4 łyżki kwaśnej śmietany 18%
garść orzechów włoskich, drobno pokrojonych
130 g gorgonzoli dolce
2 łyżki startego twardego sera typu parmezan
sól, pieprz
olej roślinny do smażenia/pieczenia

na beszamel: łyżka masła, łyżka mąki, 3/4 szklanki mleka, 20 g gorgonzoli dolce, sól, pieprz, gałka muszkatołowa

Wykonanie:

Dynię piżmową kroję na kawałki ok. 5 cm. Polewam olejem i przyprawiam solą i pieprzem. Piekę w 180 stopni C przez 20-25 minut.

Przygotowuję puree z dyni z cebulą i czosnkiem. Cebulę i czosnek smażę na maśle lub oleju roślinnym. Przekładam do pojemnika, dodaję 500 g dyni, tymianek, chili, sól i pieprz. Miksuję na puree. Dodaję 3 łyżki śmietany i ponownie miksuję.

Pozostałą dynię kroję w drobną kostkę.

Szpinak smażę na patelni z dodatkiem niewielkiej ilości wody. Przyprawiam solą i pieprzem. Dodaję łyżkę śmietany i drobno pokrojone suszone pomidory.

Płaty lazanii obgotowuję przez 3 minuty w osolonej wodzie (robię to oddzielnie dla każdej warstwy).

Formę do pieczenia (22x22x7cm) natłuszczam olejem. Kładę pierwszą warstwę płatów lazanii na spód (ok.2,5 płata). Nakładam warstwę szpinaku z pomidorami, następnie warstwę puree z dyni, posypuję kostkami dyni, orzechami włoskimi i dokładam równomiernie, rozkładając gorgonzolę. Wszystkie powyższe, wcześniej przygotowane składniki, dzielę na trzy równe części ponieważ nasza lazania posiada 3 warstwy.

Nakładam drugą warstwę płatów lazanii i powtarzam czynności, jak wyżej, zamykając ostatecznie nasze danie czwartą warstwą płatów lazanii. 

Przygotowuję sos beszamelowy z gorgonzolą (ser roztapia się w beszamelu). Nakładam go równomiernie na ostatnią warstwę lazanii, po czym posypuję startym serem typu parmezan.

Lazanię piekę w piekarniku w 180 stopniach C z włączonym termoobiegiem. Po upieczeniu odstawiam danie na około 10-15 minut, by się ścisnęło, po czym kroję na 4 porcje. Podaję samą lub z sałatką z pomidorów.

Pan Moreno - chleb z Majorki - razowy chleb pszenny na zakwasie i drożdżach.

Pan Moreno - chleb z Majorki - razowy chleb pszenny na zakwasie i drożdżach.

 W Styczniowej Piekarni Amber zaproponowała chleb z Majorki. Przepis pochodzi  ze strony Plötzblog. To chleb bez soli i przyznam się, że pokusa dodania jej była dość silna. Ostatecznie jednak zrezygnowałam. Chleb jest bardzo smaczny, choć podniebienie jest przyzwyczajone do nieco innego smaku. Odmiana przydaje się :) Postanowiłam wykorzystać  do wypieku tego chleba mąkę orkiszową, bo zalegała w domu. Dwa dni wcześniej nastawiłam zakwas orkiszowy, na bazie mojego żytniego. Jak to zrobić, znajdziecie tu - klik. Przepis jest na bochenek ponad kilogramowy. Ja podzieliłam ciasto na dwie części, bo koszyki do wyrastania chleba mam nieduże. Jeszcze jedna ważna uwaga - dodawałam mąkę w czasie wyrabiania, bo ciasto było zbyt klejące. Były to ok. 3-4 łyżki. Chleb ma bardzo dobry miękisz i daje się kroić na kromki dowolnej grubości, nawet bardzo cienkie.


Składniki na jeden bochenek o wadze ok. 1150 g lub dwa po 575 g

Zakwas orkiszowy, który nastawiamy wieczorem, by piec chleb kolejnego dnia:

32 g letniej wody
32 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
3,2 g zakwas orkiszowy, aktywny

Mieszaj, aż składniki połączą się w miękkie ciasto. Pozostaw do dojrzewania na 12 godzin w temperaturze pokojowej.

Ciasto główne
13 g masła
450 g letniej wody 
620 g mąki orkiszowej, pełnoziarnistej 
cały zakwas, przygotowany wieczorem
6,5 g świeżych drożdży 

Odważ składniki do misy robota w podanej kolejności. Połącz w ciasto. Zagniataj do momentu, aż będzie można wyciągnąć cienką warstwę ciasta (test szyby).

Pozostaw do dojrzewania na 1 godzinę w temperaturze pokojowej. Rozciągnij i złóż po 30 minutach.

Odgazuj ciasto, ściskając je i mocno zawiń w okrągły kształt.

Pozostaw do dojrzewania 30 minut w temperaturze pokojowej, pod przykryciem, w lekko posypanym mąką koszu fermentacyjnym. Przełóż na papier do pieczenia. Za pomocą ostrego noża lub żyletki  wykonaj kilka równoległych nacięć.

Piekarnik z blachą nagrzej do temperatury 250°C. Za pomocą płaskiej blachy lub deski przenieś papier do pieczenia z chlebem na blachę do lekko naparowanego piekarnika. Natychmiast zmniejsz temperaturę piekarnika do 230 °C. Po 20 minutach wypuść parę. Piecz łącznie 45 minut jeden bochenek. Jeśli podzielisz ciasto na dwa bochenki skróć czas pieczenia do 30-35 minut.

Styczniowi Piekarze:
Akacjowy Blog
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Ogrody Babilonu

Rukola z boczniakami, pomidorami, parmezanem i orzeszkami pinii

Rukola z boczniakami, pomidorami, parmezanem i orzeszkami pinii

Są sałatki, które konsumujemy rzadko, ale chętnie do nich wracamy. Wszelkiej maści grzyby rzadko serwujemy w porze nocnej. Tę lubimy zjeść późnym popołudniem jako wczesną kolację. Czerwone wino pozwala skompensować ciężki smak grzybów i sprawi, że nie będziecie ociężali przed snem. 


Składniki (na 2 porcje):

35-40g rukoli
250g boczniaków
łyżka masła klarowanego
1/4 posiekanej cebuli
posiekany ząbek czosnku
łyżka świeżego tymianku
sól, pieprz
1 duży pomidor
1 duży pomidor suszony
łyżka płatków parmezanu (lub innego twardego sera)
na winegret:
oliwa z oliwek
oliwa truflowa
crema di balsamico
sól, pieprz

Wykonanie:

Na maśle klarowanym przesmażyć cebulę i czosnek, dodać pokrojone boczniaki. Smażyć kilka minut, po czym doprawić świeżym tymiankiem, solą i pieprzem. Na ręczniku papierowym "osuszyć" boczniaki z tłuszczu i przełożyć je na patelnię.

Pomidora oraz pomidory suszone pokroić na kawałki. Parmezan skroić na drobne płatki. Przygotować winegret. Orzeszki pinii podprażyć na suchej patelni.

Rukolę zmieszać z winegretem i przełożyć na talerze. Dodać pomidory.

Podgrzać boczniaki, jeśli ostygły i rozłożyć na rukoli. Posypać płatkami parmezanu i orzeszkami pinii.

p.s. Oliwa truflowa nada daniu niezwykłego aromatu, ale jeśli jej nie posiadacie użyjcie zwykłej extra vergine. Danie straci trochę na aromacie, ale również zadowoli wasze podniebienia.

Rukola z tuńczykiem, pomidorami, karczochami, oliwkami i jajkiem.

Rukola z tuńczykiem, pomidorami, karczochami, oliwkami i jajkiem.

Kontynuując nasz "wątek kolacyjny" dzielimy się dziś kolejną sałatką idealną na lekki, wieczorny posiłek.

Składniki (na 2 porcje):

35 g rukoli
50 g tuńczyka z puszki
2 filety anchois pokrojone na 6 części
1,5 pomidora - pokrojone na ćwiartki
120 g karczochów w zalewie, z puszki (u mnie 3 sztuki), pokrojonych na ćwiartki
8 oliwek przekrojonych na pół
2 jajka ugotowane na miękko
sól, pieprz

winegret: oliwa, sok z cytryny, miód, mały ząbek czosnku, sól, pieprz (ilości takie, by zbalansować smak kwaśny ze słodkim)

Wykonanie:

Rukolę łączymy z przygotowanym wcześniej winegretem i wykładamy na talerz. Rozkładamy równomiernie tuńczyka i kawałki anchois. Dodajemy karczochy, pomidory i oliwki. Na koniec dokładamy przekrojone na pół jajko. Doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z bagietką.

Vanillekipferl - austriackie, kruche ciasteczka.

Vanillekipferl - austriackie, kruche ciasteczka.

Te austriackie ciasteczka nazywane są też rogalikami wiedeńskimi, choć z rogalikami (mam na myśli technikę ich zwijania) nie mają nic wspólnego. Zwykle robione są z dodatkiem mielonych orzechów lub migdałów. Ja wybrałam mąkę migdałową, bo jej dodatek  powoduje, że kruche ciasto robi się bardziej delikatne. Konieczny jest dodatek wanilii, bo to ciasteczka waniliowe :) Według legendy wypiekane były przez cukierników w czasie bitwy pod Wiedniem, w 1683 r., a kształt półksiężyca („kipferl”) nawiązuje do symbolu muzułmańskiej religii. Wszak o obronę wiary chrześcijańskiej też wtedy chodziło. Kształt ten w cukiernictwie znany był jednak wcześniej i stosowany już od VIII wieku. Dorabianie historii do różnych dań to często stosowana praktyka. Tego typu opowieści o bitwie pod Wiedniem mają też związek z pączkami i piciem kawy :)

W internecie znajdziecie mnóstwo przepisów na waniliowe półksiężyce. Większość z nich ma w składnikach jajka lub same żółtka. Tradycyjne przepisy ich nie zawierają. Dzięki temu ciasto jest bardzo kruche.


proporcje na ok. 45 szt.

235 g mąki pszennej
235 g masła w temperaturze pokojowej
120 g  mąki migdałowej
80 g drobnego cukru
12 g cukru z wanilią 

ew. cukier puder do oprószenia

Wszystkie składniki dość szybko zagnieść lub wrzucić do melaksera i miksować do postaci grubej kruszonki. Następnie zlepić całość w kulę, włożyć do foliowego woreczka i umieścić w lodówce do schłodzenia, przynajmniej przez godzinę. U mnie ciasto leżało w lodówce przez noc.

Włączyć piekarnik na 185 stopni C z termoobiegiem. Po wyjęciu ciasta z lodówki uformować je w gruby na kilka centymetrów wałek i pociąć w plasterki (ok.13-15 g). Każdy kawałek ciasta zrolować w równy wałek o długości ok. 11-12 cm. Na blachę z piekarnika wyłożyć papier do pieczenia. Ułożyć 1/3 wałeczków w kształt półksiężycy i piec 10-12 min. Ja lubię ciastka lekko zarumienione, więc piekłam je 12 minut. Po upieczeniu zdejmować je na kratkę bardzo ostrożnie, bo są niesamowicie kruche. Powtórzyć czynność pieczenia z pozostałymi ciastkami. Można jeszcze ciepłe oprószyć cukrem pudrem. Smacznego!