Po zrobieniu ciasta na pączki i róże karnawałowe zostało mi sporo białek jaj. Dzięki Ali (Kuchnia Alicji) znalazłam smakowity przepis na ich utylizację. Babka rewelacja, delikatna i trzyma świeżość! Wpisuje ją na bloga, żeby móc wracać do tego przepisu. Zrobiłam ją bez dodatków, ale na myśl o dodaniu żurawiny i pistacji ślinka leci, powtórzę ją w tej wersji z pewnością. Przepis bardzo Wam polecam, podobnie jak bloga Ali :)
Drożdżowa babka cytrynowa
Składniki na formę o pojemności ok. 2l:
500 g mąki pszennej (250 g mąki krupczatki i 250 g mąki luksusowej)
120 g jogurtu naturalnego
125 ml soku z cytryny
285 g białek jaj (z 8-10 jaj, w zależności od wielkości)
30 g świeżych drożdży
160 g drobnego cukru
130 g roztopionego masła
szczypta soli
2 łyżki alkoholu (użyłam limoncello)
starta skórka z jednej cytryny
ew. dodatki- żurawina, pistacje, rodzynki itp.
Wykonanie:
Drożdże rozpuścić w 2 - 3łyżkach wody, dodać po łyżce mąki i cukru, a następnie wymieszać. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do przesianej mąki dodać wyrośnięty rozczyn, starte skórki, 1/3 cukru, alkohol, jogurt i sok z cytryny. Miksując dolewać stopione masło.
Białka ubić na sztywną pianę, dodać szczyptę soli oraz stopniowo resztę cukru. Powoli połączyć z ciastem, delikatnie mieszając, aż powstanie gładkie, niezbyt gęste ciasto. Dodać bakalie, delikatnie wymieszać.
Formę do babki z kominem wysmarować masłem/margaryną i wysypać mąką. Ciasto przelać do formy, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 40 min.. Piec ok. 40 minut w 180° C. Sprawdzić patyczkiem czy upieczone, po około 5 minutach wyłożyć z formy na talerz, posypać cukrem pudem lub polukrować.
Smacznego!