Bułki owerniackie - pszenne, na poolish.
Podziwiam kreatywność Francuzów w kwestii pieczywa. Każdy region ma przynajmniej po kilka reprezentatywnych, tradycyjnych wypieków. Wiele jest małych piekarni i zakup smacznego pieczywa nie sprawia problemu. Dziś wypiek z Owernii - regionu centralnej Francji. Jeśli nazwa tego regionu nie jest Wam zbyt znana, to skojarzcie ją z firmą kosmetyczną o nazwie Vichy czy najsłynniejszym producentem opon - Michelin. Wracając jednak do pieczywa. Dzisiejszy wypiek nawiązuje do tradycyjnego chleba, z charakterystycznym "daszkiem". W Styczniowej Piekarni jest to wersja w formie bułek. Bardzo smacznych, o chrupiącej skórce i smacznym miękiszu. Przepis pochodzi ze zbioru na BesondersGut. Piekłam już z tej strony le pain brié - normandzki chleb, który Wam też polecam.
Pain Auvergnat
poolish
125 g wody
0,2 g świeżych drożdży
100 g mąki pszennej typ 1050
ciasto właściwe
240 g wody
10 g słodu
10 g płynnego miodu
3 g świeżych drożdży
400 g mąki pszennej chlebowej typ 750
10 g soli
Dzień 1. wieczorem: wlej wodę do miski, wymieszaj z drożdżami (0,2 g jest mniej więcej wielkości dwóch ziaren ryżu) za pomocą łyżki. Dodaj mąkę i wszystko dobrze wymieszaj. Przykryj i pozwól fermentować do następnego dnia – przez 12-18 godzin. Zaczyn poolish powinien być pokryty dużą ilością małych pęcherzyków.
Dzień 2: włóż poolish i wszystkie inne składniki w powyższej kolejności do misy miksera i ugniataj przez 10–15 minut na poziomie 1, aby uzyskać gładkie ciasto, które powinno całkowicie odchodzić od krawędzi misy. Ciasto przykryj i odstaw w temp. ok. 22°C. na 90 minut. Złóż ciasto dwukrotnie w ciągu 90 minut – po raz pierwszy po 45 minutach, po raz drugi 30 minut później.
Formowanie:
Wyjmij ciasto za pomocą skrobaczki na lekko posypaną mąką powierzchnię. Odważ 11 kawałków ciasta po 70g i 11 kawałków po 10g każdy. Formuj wszystkie kawałki ciasta w kulki i układaj złączeniem do dołu, przykrywaj kuchenną ścierką. Rozwałkuj małe kulki na dobrze posypanej mąką powierzchni , aby uformować krążki, które mają mniej więcej taką samą średnicę jak duże kulki. Ułóż krążki na dobrze posypanych, większych kulkach ciasta i pozwól bułkom wyrosnąć przez kolejne 10–20 minut – przykryj je miską lub plastikowym pojemnikiem.
Posypanie mąką dużych kulek przed założeniem krążków ciasta zapobiega ich „przyklejaniu się” i ładniej unoszą się podczas pieczenia. Alternatywnie możesz delikatnie pokryć około 3 mm krawędzi nakładki oliwą przed umieszczeniem jej na dużej kuli ciasta.
Pieczenie
Tuż przed pieczeniem wciśnij środek bułki głęboko kciukiem (użyłam do tego celu końcówki łyżki drewnianej, polecam). Piecz w bardzo dobrze nagrzanym piekarniku przez 10 minut w temperaturze 240°C z parą. Następnie otwórz drzwi piekarnika, aby wypuścić parę i piecz przez kolejne 12-15 minut w 220°C (piekłam 25 minut w 220 stopniach C).
W Styczniowej Piekarni udział wzięli:
Akacjowy BlogKonwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarowanie
Ogrody Babilonu
Rodzinnie roślinnie
Tajemnice smaku
Zacisze kuchenne
Śliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas. :)
Przecudne kapelusiki. Cieszę się, ze piekłaś Małgosiu, mimo obaw. Te bułki są przepyszne.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, Twoje bułeczki wyglądają smakowicie i jak widzę jakie zrobiłaś śliczne czapeczki, to muszę je sobie upiec jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńMałe, śliczne, pyszne i w cudnych czapeczkach :-) Wesoła ta nasza styczniowa piekarnia :-)
OdpowiedzUsuńCzapeczki pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne wypiekanie 😊
Śliczne bułeczki. Fakt, że Francja jak nikt inny ma tyle oryginalnych i bardzo spektakularnych wyrobów. U mnie duży daszkowym bochen 😊
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje bułeczki!
OdpowiedzUsuńDziękuję za pierwsze noworoczne spotkanie!
Gosia ale kapelusiki cudne, zazdroszczę. Witam i pozdrawiam w Nowym Roku :-) Niech nam się upiecze!
OdpowiedzUsuń