W japońskich ogrodach.


Podczas podróży po Japonii odwiedziliśmy sporo ogrodów. Większość z nich otaczała różne świątynie.  Były to dla nas miejsca wytchnienia, kontemplacji piękna przyrody, relaksu, którego próżno było szukać w miejskim zgiełku. Wystarczyło wysiąść z autobusu, wejść przez bramę do ogrodu i mieliśmy wrażenie, że jesteśmy w innym świecie. Dziś to bardzo miłe wspomnienia. Marzy mi się wyjazd do Japonii w porze Hanami (kwitnienia wiśni), ale jeszcze bardziej w tej jesiennej, kolorowej.  Dlatego coraz częściej wracam wspomnieniami do japońskich wakacji i postanowiłam napisać nie o jakimś konkretnym miejscu, ale o różnych ogrodach, które z Piotrem odwiedziliśmy.
Według zasadniczych założeń japoński ogród ma naśladować przyrodę, powinien być harmonijny. Pierwsze zakładane ogrody były związane z religią shinto i  silnymi wpływami chińskimi, z taoizmem i buddyzmem (ok. VI w.). Jednak z czasem Japończycy wypracowali swoje własne zasady estetyki. Pierwsze prace o ogrodnictwie pojawiły się już w VIII wieku. Dziś ogrody traktowane są niczym dzieła sztuki, inspirowane naturą są jej interpretacją, a nie kopią. Mają być naturalne, ale nie dzikie. Są, mimo wspólnych zasad ich tworzenia, bardzo różne, pełne ukrytej symboliki, o której napisałam poniżej. Niezwykłe w dbałości o detale, eleganckie i proste, budzą zachwyt Japończyków i obcokrajowców. Bez ogrodów wizerunek tego kraju byłby niekompletny.
Ogrody, które widzieliśmy można podzielić na dwa rodzaje. Tsukiyama to ogród z pagórkami, kamieniami, stawami i strumieniami. 
(Kinkaku-ji - Świątynia Złotego Pawilonu - świątynia buddyjska zen, Kioto)

Karesansui to ogród płaski, w którym nie dominuje roślinność ale żwir i piasek, czasem nazywany jest ogrodem kamiennym lub ogrodem Zen.
  (Kamienny ogród przy buddyjskiej świątyni zen - Kodai-ji, Kioto)

Wszystkie rodzaje ogrodów są asymetryczne, zgodnie z tym, że w naturze symetria nie występuje, a jeśli już to jest dziełem przypadku.  Nie występują w nich również linie proste. Budynki są  starannie wkomponowane i mają współgrać z pionowymi elementami takimi jak drzewa czy kamienie.
(Ogród buddyjskiej świątyni zen Ginkaku - ji, Świątyni Srebrnego Pawilonu w Kioto)

Inną cechą jest miniaturyzacja. Japończycy starają się na niewielkim obszarze umieścić  duży  krajobraz. Jak to możliwe? Otóż woda, która przybiera postać strumyków, oczek wodnych, stawów naśladuje morza, jeziora i rzeki. 
 (ogród przy  buddyjskiej świątyni zen  Kinkaku-ji, Kioto)

Woda symbolizuje i wnosi do ogrodu ruch. Wodospady i rwące potoki symbolizują pierwiastek męski, a spokojne strumyki kobiecy.

 (Ogród przy Kencho-ji,  kompleksie  klasztornym szkoły Zen Rinzai w Kamakurze, najstarszym klasztorze Zen w Japonii)

Oba rodzaje cieków łączą się w stawach symbolizujących morza.  W zbiornikach wodnych można zobaczyć pływające koje.


Zasady planowania wody w ogrodach zawarto już w fachowej literaturze w XI wieku. Najkorzystniejszy układ wody jest taki, kiedy płynie ze wschodu na zachód (gdyż porywa zło i przynosi zdrowie i długie życie).  Inny gdy płynie z północy na południe przynosząc tym samym szczęście.  Kaskada wody czy wodospad powinny być skierowane w stronę Księżyca i tak zaprojektowane, żeby uchwycić odbicie Księżyca w wodzie.  Tam gdzie jest woda spotykamy też charakterystyczne mostki.

 (Ogród Koko-en w Himeji)

Symbolizują one drogę do raju i nieśmiertelności. Wykonane są z drewna lub kamienia, często wygięte są w charakterystyczny łuk, czasem pomalowane są na czerwono, zgodnie z chińską tradycją, częściej jednak pozostają w barwie naturalne.

(Ogród przy Chion-in, głównej świątyni Jōdo-shū - szkoły buddyzmu japońskiego w Kioto)
 
 (Ogród przy buddyjskiej świątyni zen - Ginkaku - ji, Świątyni Srebrnego Pawilonu w Kioto)

W buddyjskiej symbolice woda i kamień  jest jak yin i yang, dwa przeciwieństwa, które się uzupełniają. Kamienie symbolizują siłę oraz niezmienność i trwałość przyrody.

(Ryōan-ji - Świątynia Uspokojonego Smoka - ogród zen, Kioto)

Stosowane w ogrodach  mają naturalny kolor, formę, fakturę, symbolizują też góry i wzniesienia. W ogrodach Zen umieszczane są w ilości nieparzystej i stanowią "wyspy" na obszarze żwiru. Zwykle układa się je w kompozycjach złożonych z dwóch, trzech, pięciu lub siedmiu. Kompozycje trzech kamieni spotyka się najczęściej, wśród nich najwyższy symbolizuje niebo, najniższy ziemię, a średni ludzkość.

(Tenryu - ji, świątynia buddyjska zen, Kioto) 

Szorstkie skały reprezentują góry, gładkie i okrągłe skały osadowe umieszczane są wokół stawów i oczek, twarde metamorficzne przy wodospadach i strumieniach.

 (Ogród przy buddyjskiej świątyni zen Ginkaku - ji, Świątyni Srebrnego Pawilonu w Kioto)

Żwir grabiony jest w taki sposób, żeby powierzchnia przypominała falującą wodę.

(Kamienny ogród przy Ginkaku - ji, Świątyni Srebrnego Pawilonu w Kioto)

 (Ogród zen przy buddyjskiej świątyni Hase-dera w Kamakurze)

Piasek i żwir  w ogrodzie reprezentują wodę i chmury, białe symbolizują czystość, ale można spotkać szare lub  brązowe.

(Ogród przy Ginkaku - ji, Świątyni Srebrnego Pawilonu w Kioto) 

(Ogród kamienny przy Chion-in, głównej świątyni Jōdo-shū - szkoły buddyzmu japońskiego w Kioto) 

Ogrody kamienne wykorzystywane są do dziś jako miejsca do medytacji, mają niezwykle uspokajającą moc.

(Kamienny ogród przy buddyjskiej świątyni zen - Kodai-ji, Kioto)) 

Rośliny to oczywiście bardzo ważny element ogrodów. Najważniejsze są te zimozielone symbolizujące długowieczność. Rosną w nich z reguły różne sosny,

 (Ogród przy Ginkaku - ji, Świątyni Srebrnego Pawilonu w Kioto)

azalie, magnolie, cedry, miłorzęby,


klony i wiśnie. Dla nas szczególnie piękne wydawały się klony, które mają w Japonii drobne liście i których sfotografowałam z kilkadziesiąt ;)  






Pięknie prezentują się też laski bambusowe.


(Bambusowy las Sagano - Arashiyama, Kioto) 

Każda roślina rosnąca w ogrodzie ma swoje ukryte zadanie estetyczne.  Jedne  sadzone są po to by ukryć niepożądane cechy zabytków, inne by służyć jako tło lub stworzyć malowniczą scenę pejzażu ogrodowego.

 (Ogród przy Chion-in, głównej świątyni Jōdo-shū - szkoły buddyzmu japońskiego w Kioto)

 (Ogród przy Chion-in, głównej świątyni Jōdo-shū - szkoły buddyzmu japońskiego w Kioto)

Czasem drzewa są starannie przycięte by nie zasłaniać widoków na ogród, inne są tak wymodelowane by zapewnić cień lub lepsze odbicie w wodzie. 


Niektóre przycięte są w kule lub kształty imitujące fale, aby odpowiednio odbijać  światło słoneczne.

 (Ogród Suizenji-jojuen w Kumamoto)

(przy szintoistycznej świątyni Tosho-gu w Parku Ueno w Tokio)

 (przed Pałacem Cesarskim w Tokio)

Kwiaty w tradycyjnych ogrodach są rzadkością. Przypisuje im się znaczenie symboliczne i są reprezentantami pór roku. Wiosnę symbolizują azalie i kamelie, lato kosaćce, trzykrotki i liriope, a jesień chryzantemy. Wyglądają jakby wyrosły w jakimś miejscu przypadkiem.  


W ogrodach przy świątyniach buddyjskich spotykaliśmy kwiaty lotosu. Ich korzenie rosnące w mule na dnie wody symbolizują nędzę ludzkiego życia, natomiast kwiaty czystość ducha, którą można osiągnąć dzięki naukom buddyjskim.




To co nam się bardzo  podobało i stanowiło niezwykłą ciekawostkę, to całe dywany mchu, pieczołowicie pielęgnowanego ze źdźbeł trawy, wyścielające powierzchnie niektórych ogrodów.





(Ogród przy Tenryu - ji, świątyni buddyjskiej Zen, Kioto)  

Inne ogrodowe elementy to latarnie wykonane z metalu lub kamienia,

(kamienne latarnie przy Kitano Shrine - szintoistycznej świątyni w Nikko)
posągi,

(Ryōan-ji - Świątynia Uspokojonego Smoka - ogród Zen, Kioto)
  
(posążki Jizo przy buddyjskiej świątyni Hase-dera w Kamakurze)
(Posąg Buddy w Ogrodzie przy Tokei-ji,  świątyni Zen Rinzai w Kamakurze)

kamienne przejścia na wodzie,
(Ogród Koko-en w Himeji)
łańcuchy lub sznury zamiast rynien.


Budowle jeśli nie są świątyniami, mają ciekawy, tradycyjny wygląd i są pięknie wkomponowane  w klimat ogrodu.
 
(Dom do ceremonii picia herbaty Iho-an w ogrodzie przy świątyni buddyjskiej Zen Kodai-ji w Kioto)
 W ogrodach można też zobaczyć kamienne zbiorniki z wodą, napełniane przez rury z bambusa z chochelkami. Służą one najczęściej do mycia rąk.

(Ryōan-ji - Świątynia Uspokojonego Smoka - ogród Zen, Kioto)
Pobyty w ogrodach uświadomiły nam, jak wielka praca stoi za tym co widzimy. Ogrodnicy są niczym artyści. Muszą mieć nie tylko zmysł estetyczny, ale i fachową wiedzę, również z zakresu historii i kultury związanej z ogrodami. Odwiedzający podziwiają ich dzieła, choć oni sami pozostają anonimowi.


Jeśli wybierzecie się kiedyś do Japonii latem, to z całą pewnością wszędzie gdzie będziecie, dopadnie Was towarzystwo cykad. Nigdzie nie spotkaliśmy tak głośnych owadów.


Są sporych rozmiarów (ok. 8 cm dł.) i wytwarzają hałas, który czasem trudno znieść. Zdarza się, że przelatują koło głowy z głośnym bzyczeniem. Raz byliśmy też świadkami złapania cykady przez ptaka. Ofiara wydawała z siebie dźwięki przypominające lament.

  
Japońskie ogrody zwiedzaliśmy przy różnej pogodzie co z pewnością widać na zdjęciach. Lato jest w Japonii porą deszczową i warto o tym pamiętać kupując bilety. Jednak ogrody wyglądają pięknie w każdych warunkach, deszcz stanowi jedynie problem przy robieniu zdjęć, bo trzeba mieć nad głową parasolkę. Wróciliśmy z przekonaniem, że jeszcze do Japonii polecimy i głównym powodem naszego powrotu jest właśnie urok natury tego kraju.

3 komentarze:

  1. Małgosiu, jak to dobrze, że wyeksponowałas ten post, sprawił mi wielką przyjemność. Ogrody sa cudowne, ja wolę te z pagórkami, chociaż grabienie żwirku w fale też bardzo mi się podoba. Uwielbiam ogrody, podoba mi się, że naśladują nature i nie chcą symetrii. Marzy mi się jakieś oczko wodne, mam sporo pięknych głazów. W Georgii takie kloniki japońskie są bardzo popularne, od jasnozielonych listków po purpurowe. Mamy też takie cykady podobne, niektóre graja jak cała orkiestra, już się zaczynaja koncerty. Niektóre siedza na drzewach i skrzeczą jak żaby, dlatego też tyle ptaków moge zaobserwować. Cudny wpis i tyle informacji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marylko bardzo się cieszę, że post przypadł Ci do gustu. Uwielbiam japońskie ogrody i żadne, nie wiem jak piękne zdjęcie nie odda tego, co można zobaczyć na żywo. Tak się składa, że już jakiś czas temu kupiliśmy bilety lotnicze do Japonii, żeby zobaczyć tam kolorową jesień. Czas pokaże, czy uda nam się tam polecieć :)

      Usuń
  2. Nic tylko wziąć dobrą książkę i nie wychodzić z takiego ogrodu cały dzień. Oprócz tego, że ładne ujęcia ogrodów to świetne zdjęcia ptaków. Zabawnie wyglądaja wróble w takiej egzotyce :)

    OdpowiedzUsuń