Pigwy nadziewane jagnięciną z dodatkiem granatu i kolendry.
listopada 27, 2016
/
11
To danie nie pochodzi ze Szkocji, choć jagnięcina nieodłącznie kojarzy mi się właśnie z tym krajem. Autorem przepisu jest Yotam Ottolenghi i można go znaleźć w książce "Jerozolima". Danie jest pyszne i w sam raz na tę porę, wszak pigwę można kupić tylko jesienią. Zatem do dzieła :)
Pigwy nadziewane jagnięciną z dodatkiem granatu i kolendry
Składniki na dwie porcje:
2 dojrzałe pigwy (każda po ok. 30-35 dag)
200 g zmielonej grubo jagnięciny
1 mały ząbek czosnku drobno posiekany
1/2 czerwonej chili drobno posiekanej
10 g posiekanej naci kolendry oraz dodatkowo 1 łyżka do przybrania
25 g bułki tartej
1/2 łyżeczki utartego na proszek ziela angielskiego
20 g drobno startego świeżego imbiru
1 średnia cebula drobno posiekana
1 jajko M
1/2 wyciśniętej cytryny oraz dodatkowo 1 łyżeczka soku z cytryny
3 łyżki oliwy
4 strączki kardamonu
1 łyżeczka syropu z granatów
1 łyżeczka cukru
300 ml bulionu z kurczaka
1-2 łyżki pestek z granatu
sól, czarny pieprz
Mięso łożyć do miski/głębokiego talerza. Dodać czosnek, chili, kolendrę, tarta bułkę, ziele angielskie, połowę imbiru, połowę cebuli, jajko, 1/2 płaskiej łyżeczki soli i czarny zmielony pieprz do smaku. Wymieszać dobrze ręką i odstawić na bok.
Rozgrzać oliwę na patelni z pokrywką. Miąższ pigwy zmiksować. Na patelni zeszklić cebulę, przesmażyć tez na rozgrzanym tłuszczu imbir i strączki kardamonu. Wyłożyć na patelnię miąższ z pigwy i smażyć razem kilka minut. Następnie dodać syrop, sok z cytryny, cukier, bulion, 1/2 łyżeczki soli i trochę świeżo zmielonego czarnego pieprzu. Włożyć do sosu połówki pigwy napełnione mięsem (nadzieniem do góry), zmniejszyć ogień, przykryć patelnię i dusić ok. 30 min. Po tym czasie pigwa powinna być miękka a mięso dobrze ugotowane. Zdjąć przykrywkę i gotować sos jeszcze jakieś dwie minuty, żeby go zredukować. Podawać posypane zieloną kolendrą i pestkami granatu.
Fajny przepis na pożywne danie dla rodziny. Gratuluje pomysłu i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTaka przystawka prezentuje się bardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuńA miasteczko warte odwiedzin! Szczególnie takie opuszczone, małe cmentarze są dla mnie bardzo fotogeniczne :)
Bardzo odważny w smaku przepis i jestem go bardzo ciekawa a co do Szkocji to mam wielka nadzieje ze sie kiedys tam zjawie! Pozdrawiam z Dublina!
OdpowiedzUsuńDanie wspaniałe, takiego połączenia jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńPodróż w malownicze miejsce.
Jak zwykle miło u was gościć.
Pozdrawiam!
I.
coż za połączenie :) pycha :)
OdpowiedzUsuńPigwy z jagnięciną bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńTo zestawienie popularne jest w Hiszpanii i Francji.
I przysiadam się do Twojego stołu, aby podziwiać przy okazji brytyjskie obrazy!
A dziś przy stole zastanawialiśmy się co dobrego można wyczarować z pigwy :) teraz znam już odpowiedź - dzięki za ten wpis! :)
OdpowiedzUsuńCurloss wygląda bardzo tajemniczo :) pozdrawiamy!
Jagnięcina nie jest moim ulubionym rodzajem mięsa, ale z owocowym dodatkiem po prostu musiała smakować wyjątkowo. Z chęcią bym się poczęstowała :)
OdpowiedzUsuńCudne te domki! Niesamowicie urokliwe miejsce :)
I te ruiny, ach... Wpływają na wyobraźnię :)
Wszystko co lubię, musi smakowacwybornie. Zdjęcia jak zawsze pyszne!
OdpowiedzUsuńMiało być zdjęcia jak zwykle piękne!
OdpowiedzUsuńSzkocja jest piękna, uwielbiam, byliśmy w Edynburgu ale nie było czasu na wyprawę dalszą, tym niemniej kilka lat później przejechaliśmy Szkocję samochodem. Pewnie w przeszłym zyciu byłam Szkotką, kto to wie?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
j