Migdałowe sowy.

Żadne święta nie pachną tak jak Boże Narodzenie. Zapach przypraw korzennych, cytrusów, igliwia, suszonych grzybów, kiszonej kapusty, słodkich wypieków... Ach są potrawy, które smakują szczególnie w tym właśnie okresie. Uwielbiam przedświąteczne przygotowania, zwłaszcza wypiekanie ciasteczek. Dziś w całym domu pachnie migdałami, a wszystko za sprawą sów ;) Wykorzystałam do ich zrobienia migdały mielone, które dodałam do ciasta, płatki migdałowe, które posłużyły mi za "pióra" i całe migdały w skórce, z których zrobiłam dzioby i uszy. Z podanej ilości ciasta w Waszym domu może zamieszkać blisko 70 sów z rodzaju asio amygdalus - uszatka migdałowa ;D. Niestety trzeba je zapuszkować ;D


Migdałowe sowy


składniki na ciasto

-400 g mąki pszennej plus do podsypywania
-400 g masła
-2 jaja
-200 g zmielonych migdałów
-100 g drobnego cukru

do dekoracji potrzebujemy:

-płatki migdałowe
-migdały w skórce
-pastylki z białej czekolady
-polewa deserowa
-białko jaja

przybory konieczne:

-owalna foremka o wymiarach wewnętrznych 6 cm na 4,5 cm
-wąski pędzelek (taki jak do malowania akwarelami)


Wyrobić szybko ciasto ze wszystkich składników (robię to w melakserze), zawinąć w folię i włożyć na godzinę do lodówki (można je zostawić również na noc). Następnie rozwałkować ciasto na posypanej mąką stolnicy na grubość ok. 1/3 cm lub zrobić to między kawałkami folii spożywczej (wolę ten drugi sposób). 

Przygotować płatki migdałowe (niestety kupowane płatki są w znacznej mierze połamane i trzeba wybrać z nich te całe). Podzielić wzdłuż migdały na połówki (na dzioby) oraz te połówki na ćwiartki (na uszy).

Wycinać ciasteczka i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Następnie posmarować przy pomocy pędzelka dolną część białkiem. Ułożyć na tym płatki migdałowe od dołu. Następnie te dolne też posmarować białkiem, w miejscach gdzie będą płatki na siebie zachodzić. Uszy i dzioby posmarować białkiem, wcisnąć w ciasteczko. Piec w temperaturze 175 ok. 14 minut z termoobiegiem. Po wyjęciu z piekarnika zdjąć ciastka na drucianą kratkę i ostudzić. Na koniec przykleić przy pomocy kleksów z polewy deserowej oczy (pastylki z białej czekolady) i zrobić źrenice. Ja zwykle wlewam rozpuszczoną polewę do jednorazowego rękawa cukierniczego, ścinam końcówkę i ozdabiam.

 Smacznego :)

4 komentarze:

  1. Piękne!
    Chyba bym ich nie zjadła...wspaniały pomysł na nietuzinkowe ciasteczka.
    Pozdrawiam Was!

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiedzieć ,że piękne, to jakby nic nie powiedzieć , zachwycające to też mało . Te sowy są prześliczne, ach

    OdpowiedzUsuń
  3. ale cudowności :) Fantastycznie wyglądają. Wspaniały pomysł

    OdpowiedzUsuń
  4. To nie do jedzenia,tylko do patrzenia-)
    Powiesiłabym je na ścianie.
    Proste,a jednocześnie zachwycają te migdałowe sowy.
    Irena

    OdpowiedzUsuń