Do zrobienia tego dania zainspirował mnie kilka lat temu film, który łączy kilka moich ulubionych tematyk - "Podróż na sto stóp". Czas, żeby to - jak określił Piotr - "fenomenalne" danie pojawiło się na blogu. Wybierzcie do niego borowiki szlachetne, bo jeśli zbieracie grzyby to wiecie, że są różne odmiany borowików. Najlepsze będą młode i niebyt duże, bo są wilgotne i jędrne, dzięki czemu dobrze się kroją i mają zwartą strukturę. Jako narzędzie polecam tarkę zwaną "mandoliną". Żadna wprawna ręka nie pokroi grzybów tak cieniutko i równo. Jednak jeśli nie macie tarki z długim, prostym ostrzem postarajcie się je ładnie pokroić nożem. Wybierzcie całe, zgrabne grzyby, a z nich plastry ze środkowych części - łebki z ogonkami - a pozostałe przydadzą się na np. poranną jajecznicę z dodatkiem tymianku. To pyszne, sezonowe danie, które można zrobić tylko wtedy, gdy rosną grzyby. Chwilo trwaj!
Carpaccio z prawdziwków
proporcje na 2 dania
3-4 młode borowiki szlachetne (ilość zależy od wielkości)
1 mały ząbek czosnku
1/2 płaskiej łyżeczki soli
skórka otarta z 1/4 cytryny
3 łyżeczki soku z cytryny
6 łyżeczek oliwy extra vergine
świeżo zmielony pieprz
5-6 listków rukoli do posiekania i kilka do dania
4 połówki orzechów włoskich
2 łyżki świeżo startego w płatki parmezanu
Grzyby oczyścić, opłukać delikatnie zimną wodą (nie przemoczyć), wytrzeć ręcznikiem papierowym i odłożyć do obeschnięcia.
Ząbek czosnku pokroić bardzo cieniutko w plastry na tarce lub nożem. Chodzi o to, żeby delikatnie podkręcić smak, ale czosnek nie może zdominować dania. Dlatego nie siekajcie go drobno. Do naczynia w którym będziemy robić sos dodać czosnek, sól, świeżo zmielony pieprz, sok z cytryny i otartą skórkę. Posiekać bardzo drobno 5-6 listków rukoli i dodać do sosu. Całość wymieszać i połączyć z oliwą. Odstawić do "przegryzienia".
Prawdziwki pokroić na mandolinie. Orzechy posiekać i podprażyć na suchej patelni. Zetrzeć płatki parmezanu.
Na talerzach rozsmarować cieniutko warstwę sosu. Ułożyć na to plasterki grzybów, listki rukoli, orzechy i płatki parmezanu (jest ich znacznie więcej niż na zdjęciu, po prostu chciałam, żeby lepiej było widać prawdziwki). Następnie całość polać po wierzchu sosem. Przykryć folią i odstawić na 20-30 minut w temperaturze pokojowej. Podać jako lekką kolację lub przystawkę przed daniem głównym. Można dodać chrupiące grzanki. Smacznego :)
Piękne! Bardzo lubię i zaraz na początku sezonu zrobiłam je z młodziutkich prawdziwków - borowików szlachetnych.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Aniu początek sezonu u nas dopiero się zaczął. Niestety bezdeszczowe lato opóźniło pojawienie się grzybów :) Pozdrawiamy
UsuńCo za wspaniałe sezonowe danie.
OdpowiedzUsuńU mojej Mamy wszyscy zbierają prawdziwki wiadrami. U mnie nie ma zwyczaju i nikt do lasu nie chodzi, w sklepach raczej się nie dostanie.
Cudownie proste z finezyjnymi dodatkami.
Popatrzę i powzdycham, bo zapach czuję.
Pozdrawiam :-)
Irena
Irenko skoro u Ciebie grzybów nie zbierają, to może warto zajrzeć na godzinkę do jakiegoś lasu? Pozdrawiamy Cię
UsuńJakie to piękne , dla mnie nierealne , bo grzybów nie nazbieram (taki feler mam :D ), ale podziwiam.A grzyby uwielbiam
OdpowiedzUsuńAlu na szczęście grzyby zawsze można kupić. Nie tylko Ty nie widzisz grzybów :) Znam wiele osób, które nie zbierają. Całe szczęście ;D bo pewnie nie byłoby czego szukać ;D buziaki
UsuńPrzy czytaniu opisu wykonania carpaccio zaczęły mi pracować ślinianki ;) Samo podanie carpaccio też zachęcające.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że prezentowane przepisy są związane z dostępnością/sezonowością użytych w nich produktów.
Serdecznie pozdrawiam :)
Renatko dziękujemy :) Bardzo cenimy sezonowe dania. Film tez polecamy, pozdrowienia :)
UsuńWitaj Małgosiu.:) Prosta a jakże elegancka przystawka, danie. Cudownie wygląda i pewnie cudownie smakuje:)) Koniecznie do zrobienia:)) Pozdrawiam Was serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo :) Dzięki wielkie za odwiedziny :) pozdrawiam serdecznie!
Usuń