Gruszkowiec George Sand.

 George Sand - francuska pisarka okresu romantyzmu, znana była z łamania konwenansów ograniczających życie kobiet. Nam Polakom, najbardziej ze związku z Fryderykiem Chopinem. Dorastała, mieszkała i przyjmowała swoich przyjaciół w swoim domu w Nohant, w centralnej Francji. Pasjonowała się kuchnią i botaniką. Dla swoich przyjaciół organizowała przyjęcia. Byli wśród nich  m.in. Alexandre Dumas (syn),  Alfred Musset,  Gustave Flaubert,  Eugène Delacroix  i oczywiście  jej miłość -  Fryderyk Chopin, którego poznała w roku 1838. W latach 1839 - 1846 Chopin każde lato spędzał w posiadłości George Sand w Nohant, gdzie również komponował. Zamiłowanie George Sand do dobrej kuchni zaowocowało wydaniem w 2013 r. książki kucharskiej "Les Carnets de Cuisine de George Sand" z przepisami zebranymi przez Muriel Lacroix i Pascal Pringarbe. Do powstania jej przyczyniło się  spotkanie autorów w 2011 roku z Christiane Sand, ostatnią spadkobierczynią George Sand.
Możemy sobie wyobrażać, że gruszkowiec jadł również nasz wielki kompozytor :)


Składniki (na talerz ceramiczny o średnicy wew. 22,5 - 23 cm):

na ciasto:
300 g mąki pszennej
50 g drobnego cukru
150 g zimnego masła
szczypta soli
ok. 60 ml zimnej wody

Składniki na ciasto zagnieść ręcznie (jak najkrócej) lub wrzucić do melaksera, zmiksować do otrzymania grubej kruszonki. Zlepić rękoma całość w jednolitą kulę, rozpłaszczyć i włożyć do torebki foliowej. Umieścić w lodówce na około godzinę czasu.

na nadzienie:
1,2-1,3 kg dużych, twardych  i słodkich gruszek (polecam odmianę konferencja)
2 łyżki cukru trzcinowego
3 łyżki crème fraîche (można zrobić samemu)
świeżo zmielony czarny pieprz* 

1 żółtko z odrobiną wody lub mleka do posmarowania ciasta

*Zastąpiłam pieprz mieszaniną przypraw:
1/2 łyżeczki mielonego cynamonu,
2 goździki roztarte w moździerzu,
2 strączki zielonego kardamonu - tylko ziarna roztarte w moździerzu na proszek.

Dodałam też 2 łyżki zmielonych migdałów na spód. To składnik, którego nie było w przepisie.

Ciasto podzielić na dwie części - ok. 2/3 na spód i 1/3 na wierzch. Talerz wyłożyć rozwałkowaną, większą częścią ciasta (mojego talerza nie trzeba smarować). Umyte gruszki obrać, podzielić na ćwiartki, wykroić gniazda nasienne i podzielić wzdłuż na paski o ok. 1 cm grubości. Jeśli gruszki są duże, to pasek dodatkowo  podzielić na ok. 3 części w długości. 
Na spód rozsypać migdały, na to ułożyć pokrojone gruszki. Całość posypać przyprawami. na wierzch ułożyć śmietaną wymieszaną z cukrem. Dobrze zlepić brzegi ciasta z plackiem układanym na wierzch (1/3). Z resztek ciasta można zrobić dekoracje. Zrobić rozcięcie, żeby para mogła uciekać. Posmarować wierzch ciasta rozbełtanym żółtkiem z odrobiną mleka lub wody. Wstawić do nagrzanego  do 180 stopni C piekarnika na 45 minut. Po upieczeniu odstawić na przynajmniej kilkanaście minut przed krojeniem lub zupełnie ostudzić. Smacznego!

źródło: "Francuskie wędrówki Julie", program tv.

4 komentarze:

  1. Małgosiu, takie ciasta najlepsze, proste i wykwitnę jednocześnie i eleganckie jak to u Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy wpis, przepis aż mnie korci żeby jak najszybciej wypróbować.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń