Potrawka rybna wg Stanleya Tucci


Wysłuchałem ostatnio audiobooka Stanleya Tucci "Smak. Życie i jedzenie." Książka nader optymistyczna i pozytywna w odbiorze opowiada historie o życiu, rodzinie, różnych smakach i uwielbieniu do jedzenia znanego amerykańskiego aktora pochodzenia włoskiego, autora książek z przepisami i programów kulinarnych. Co jakiś czas Tucci przywołuje w niej swoje ulubione przepisy. Te, które uwielbia lub kojarzą mu się z konkretnymi sytuacjami w życiu. I tak postanowiłem spisać jeden z nich, po wysłuchaniu którego moje ślinianki stały się mocno pobudzone. To wariacja na temat czegoś, co Anglicy, czy Amerykanie nazywają "fish stew". Oczywiście przepisów na podobne dania są w internecie setki, ale warto sięgnąć po ten jeden, upubliczniony przez pasjonata. Jak to zwykle bywa przepis dostosowałem do produktów, które akurat miałem pod ręką. Jest więc nieco daleki od oryginalnej potrawki Stanleya, ale sam charakter i sposób wykonania jest analogiczny. Zachęcam do eksperymentowania i użycia różnych rybnych produktów, bo siłą tego dania jest jego różnorodność.



Składniki: (na 4 przystawki lub 2 dania główne)

800 g świeżych omułków

300-400 ml białego wytrawnego wina

600 ml bulionu rybno-krewetkowego

oliwa

2 duże ząbki czosnku - posiekane

1 małą cebula pokrojona w kostkę

300 g pomidorów z puszki

3 listki bazylii - porwane na kawałki

suszona bazylia

ostra papryczka pozbawiona nasion

sól, pieprz

dorsz bałtycki (po odfiletowaniu ok. 300 g ryby)

12 średnich obranych krewetek

ugotowana macka kałamarnicy lub ramię ośmiornicy - ok. 200 g

garstka zielonej pietruszki

grzanki z pszennego chleba

Wykonanie:

Przygotowuję bulion rybno-krewetkowy. Tak naprawdę mam zwykle pewien zapas zamrożony i czekający na użycie. Gotuję go z głowy i kręgosłupa ryby oraz skrzętnie zbieranych głów i skorup surowych krewetek, które mrożę, systematycznie dokładając do worka w zamrażarce. Dodaję marchewkę, kawałek korzenia selera (lub seler naciowy), pietruszkę, liść laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz. Wody daję nie więcej niż pół garnka, by wywar był mocno esencjonalny. Po odcedzeniu dodaję szczyptę szafranu.

Połowę omułków gotuję w niewielkiej ilości wina przez około 4 minuty. Wyjmujemy z muszli, odkładamy, muszle wyrzucamy.

Czosnek, cebulę i pokrojoną papryczkę podsmażam do miękkości na oliwie. Wlewamy białe wino i odparowujemy alkohol. Dodajemy pokrojone pomidory z puszki i bazylię. Duszę przez parę minut. Dolewam przygotowany wcześniej bulion z szafranem. Gotuję na małym ogniu około 10 minut, by nieco zredukować płyn. Doprawiam solą i pieprzem.

Teraz dodaję resztę omułków w muszlach. Gotuję pod przykryciem 2 minuty. Dodaję obrane krewetki, dorsza pokrojonego na kawałki wielkości kęsa i wcześniej ugotowaną, pokrojoną w plastry ośmiornicę lub mackę kałamarnicy (jak ugotować ośmiornicę - znajdziecie w innych przepisach tego bloga). Gotuję pod przykryciem kolejne 3-4 minuty. Wyłączam kuchenkę i odstawiam na 5 minut.

Nakładam potrawkę na głębokie talerze, posypuję posiekaną zieloną pietruszką i polewam łyżką oliwy.

Podaję z grzankami z pszennego chleba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz