Tort matcha z owocami jagodowymi na czwarte urodziny bloga.

Cztery lata temu pojawił się w sieci Akacjowy Blog. Pisanie go przynosi nam dużo satysfakcji, choć ostatnimi czasy robimy to coraz rzadziej i to nie z chęci rezygnacji, ale z powodu przytłaczających nas różnych obowiązków. 
Na urodziny musi być tort ;) Ten tort zrobiłam latem dla Piotra. Przed nami sezon na owoce, więc mam nadzieję, że ktoś skorzysta z przepisu. Użyłam tu różnych owoców jagodowych, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to były same truskawki, na które teraz mamy sezon. 


Tort matcha z owocami jagodowymi, kremem budyniowym i białą czekoladą


Składniki:

na biszkopt:

7 jaj
140 g drobnego cukru
125 g mąki pszennej tortowej
25 g zielonej, sproszkowanej japońskiej herbaty matcha
70 g rozpuszczonego i ostudzonego masła
dodatkowe masło i mąka do przygotowania foremek

na masę budyniową:

300 g miękkiego masła
135 g białej czekolady
750 ml mleka
90 g drobnego cukru
3 jaja
30 g mąki pszennej
55 g mąki ziemniaczanej
1 cukier wanilinowy

na polewę:

340 g białej czekolady
150 g masła
3/4 szklanki śmietany kremówki
175 g cukru pudru

dodatkowo:


-jędrne, dojrzałe i drobne owoce (truskawki, maliny, poziomki, porzeczki, borówki amerykańskie), które wykorzystamy do dekoracji i do masy budyniowej,
-listki melisy do dekoracji


Wykonanie biszkoptu:

Potrzebne nam będą do tej masy dwie foremki. Jedna okrągła tortownica o średnicy 23 cm, druga prostokątna. Z tortownicy podzielić po upieczeniu placek na dwie części na spód i wierzch tortu (można też upiec po prostu ciasto na dwa razy jako dwa oddzielne placki). Ciasto z foremki prostokątnej będzie służyć na pasy boku tortu. Należy je tak rozlać do foremek, żeby uzyskać "budulec" o tej samej grubości. Wykonanie biszkoptu znajdziecie  tu - klik.


Wykonanie masy budyniowej:

Z mleka odlać szklankę, pozostałą ilość zagotować z cukrem i cukrem wanilinowym. Odlane mleko zmiksować z jajami i mąkami. Do gotującego się mleka wlać mieszaninę z jajami i stale mieszając zagotować. Odstawić na bok i ostudzić, dbając by nie zrobił się kożuch.

Czekoladę pokruszyć na kawałki i rozpuścić w kąpieli wodnej. Przestudzić.  Masło utrzeć na jednolitą masę, dodać po trochu rozpuszczoną czekoladę i razem krótko zmiksować. Następnie dodawać po łyżce ostudzoną masę budyniową i miksować tylko do połączenia obu składników. 

Złożenie tortu

Na dno tortownicy wyłożyć jeden z dwóch okrągłych płaskich biszkoptów. Następnie wyciąć paski z ciasta upieczonego w prostokątnej foremce. Ułożyć wzdłuż boków tortownicy tak, żeby opierały się na okrągłym spodzie. Na to do środka wykładać masę budyniową, a w nią wkładać umyte i osuszone owoce (używałam tylko czerwonych, żeby to kolorystycznie lepiej wyglądało). Robić to warstwami, żeby owoce były równomiernie rozłożone. Gdy masa sięgnie górnej krawędzi ciasta, na wierzch wyłożyć drugi upieczony, okrągły cienki biszkopt. Powstanie nam w ten sposób bryła tortu, którą powinno się teraz schłodzić w lodówce, zabezpieczając folią przez zapachami z innych produktów. Najlepiej zostawić tort na noc. Masło i biała czekolada w kremie spowodują, że całość wypełnienia ładnie stężeje. 

Wykonanie polewy

Białą czekoladę pokruszyć i razem z masłem i kremówką roztopić w kąpieli wodnej. Gdy składniki całkowicie się rozpuszczą, zdjąć z kąpieli, dodać przesiany cukier puder i całość zmiksować na gładką masę. Wyjęty z tortownicy tort posmarować przygotowaną polewą. Najlepiej zrobić to za pomocą specjalnego, płaskiego noża do tortów, który zamaczany w gorącej wodzie wygładzi masę na cieście. 
Na koniec udekorować owocami i listkami melisy :) 

18 komentarzy:

  1. Sto lat :) Tort niezwykle urodziwy , eleganciki taki leciutki
    Ale te zdjęcia poniżej to hipnotyzują

    OdpowiedzUsuń
  2. Tort wyglada wspaniale!
    Niestety za pieczenie ciasta sie nigdy nie zabieram,nie mam talentu.
    Ale kawalek Twojego tortu to bym zjadla!
    Piekna wycieczka,relecja i zdjecia z Kambodzy.
    Zycze wielu kolejnych rocznic,pieknych podrozy i kulinarnych inspiracji-))))
    Serdecznosci!
    I.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję jubileuszu i życzę dalszych lat pełnych sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Małgosiu,
    gratuluję czterolecia!
    Wspaniały tort z tej okazji i zdjęcia z Kambodży.
    No i zmiany szaty graficznej.
    Wszystko bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam Was serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tort wygląda pięknie i zapewne tak smakuje. Świątynie ze swoimi płaskorzeźbami, dziwnie powyginanymi drzewami wyglądają nieziemsko. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. 4 lata - Wow! Wszystkiego dobrego dla Was! Konkretna liczba do świętowania i mam nadzieję, że będzie więcej takich rocznic! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowite! Te drzewa są jak z jakieś fantastycznego filmu

    OdpowiedzUsuń
  8. Tort taki delikatny z zewnątrz, a po przekrojeniu takie cudo :) Zajadałbym! Co do zwiedzania, kurczę, nie moje klimaty. Co nie zmienia faktu, że robi wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdjęcia niesamowite, robią na mnie duże wrażenie.
    A tort świetnyi życzę dalszego rozwoju Waszego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczny ten tort! Cudownie letni :)
    Niesamowite miejsce, muszę przyznać, że same zdjęcia zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Na żywo to musiał być widok zapierający dech w piersiach...

    Gratulacje! Kolejnych wspaniałych lat Wam i blogowi życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj dawno nas tu nie było! Sto lat i buziaki urodzinowe (lekko spóźnione ;) ) Tort obłędny! Mistrzostwo :) Angkor Wat jest na naszej liście miejsc do zobaczenia :) pozdrawiamy! :)

    OdpowiedzUsuń