Pai Bao - bułeczki z Hongkongu w Czerwcowej Piekarni.


Dokładnie sześć lat temu pojawił się w internecie "Akacjowy Blog". Tak się złożyło, że Amber zaprosiła mnie do Czerwcowej Piekarni nie tylko w roli uczestnika, ale i pomysłodawczyni wypieku. Dobrze się składa, bo udział we wspólnym wypiekaniu bardzo sobie cenię i mogę świętować "urodziny" bloga nie tylko w towarzystwie Piotra, ale i wszystkich pasjonatów domowego pieczywa.  

Pomyślałam, że skoro to ciepła pora, przyda się lekki wypiek. Bułeczki mają swój rodowód w Hongkongu. Są delikatne i puszyste. Ich charakterystyczną cechą jest podłużny kształt. To bułeczki do odrywania o miękkich brzegach. Piekłam je wiele lat temu, ale nie byłam w pełni zadowolona. Przejrzałam w związku z tym trochę przepisów i wybrałam ten z bloga Zoe. Przepis (jak dla mnie) okazał się bardzo dobrym wyborem. Bułeczki się udały, mięciutkie i puszyste szybko zniknęły. Polane przywiezionym z Australii miodem z kwiatów krzewu manuka smakowały idealnie. Przepis do powtarzania, zwłaszcza do letnich śniadań. 
Jestem ciekawa czy czerwcowi Piekarze też będą zadowoleni ?


Pai Bao 


Proporcje podane w przepisie dotyczą foremki o wymiarach łącznych 40 cm, u Zoe to 15 na 25 cm, u mnie 29 cm na 11 cm.

Potrzebujemy do ciasta:

210 g letniej wody, w temperaturze około 37 ° C
35 g mleka skondensowanego
300 g mąki pszennej z dużą zawartością białka (użyłam manitoby)
25 g cukru pudru
15 g mleka w proszku
4 g soli
50 g masła, zmiękczonego, w temperaturze pokojowej
1 łyżeczka suchych drożdży instant

Do posmarowania Pai Bao:

1 żółtko
1 łyżeczka mleka

Z podanych składników wyrobić ręcznie lub przy pomocy robota elastyczne i gładkie ciasto. Następnie odstawić je na 30 do 60 minut w celu podwojenia objętości w ciepłym miejscu pod przykryciem. 

Po tym czasie podzielić masę na 15 równych porcji, każdą uformować w kulę. Każdą porcję rozwałkować trzykrotnie i składać, wg instrukcji filmowej klik. Najpierw rozwałkowujemy i składamy jak papier listowy, krótszym bokiem, a ostatni raz wzdłuż długich boków, których długość powinna być dopasowana do szerokości foremki.

Złożone porcje ciasta ułożyć w formie w poprzek. Jeśli nie mamy powłoki zapobiegającej przywieraniu ciasta, foremkę trzeba wysmarować lub wyłożyć papierem do pieczenia. Wstawić pod żarówkę do piekarnika, żeby podwoiło objętość (od 30 do 60 minut). Po wyrośnięciu posmarować roztrzepanym żółtkiem z mlekiem i wstawić do nagrzanego do 180 stopni C piekarnika na 20 minut lub dłużej, żeby ciasto było wypieczone. Po wyjęciu z foremki ostudzić na kratce.

Bułeczki dobrze się odrywają, nie wymagają użycia noża, maja delikatną strukturę i lekko słodki posmak. Polecam. Smacznego :)


19 komentarzy:

  1. Co za piękna okazja, aby świętować urodziny Waszego bloga!
    Pai Bao to idealny wypiek na taką szczególną rocznicę.
    Wszystkiego dobrego i nowych inspiracji w kuchni i w podróży!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, zadowoleni :) Dziękuję za tę propozycję :)
    Miłego świętowania urodzin bloga!
    Dziękuję za wspólny czas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybór tego chleba to traf w 10! Dziękuję za możliwość upieczenia go w takim doborowym towarzystwie.
    A dla Was najlepsze życzenia! Dużo inspiracji na kolejne lata!
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamila bardzo dziękujemy za życzenia i wspólne wypiekanie, buziaki :)

      Usuń
  4. Gosiu jest pięknie , nie dałam rady upiec ale wróciłam i jutro upiekę :-) Jakie mleko dodawałaś? słodzone czy niesłodzone, mówię o skondensowanym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko dziękuję. Mleko dodałam słodzone, ale myślę, że może być każde. Ja zwykle kupuję w tubce, bo nie zużywamy potem tego w domu i było tylko słodzone. Bułeczki są lekko słodkie :) pozdrawiam

      Usuń
    2. Zapomniałam dodać samych wspaniałości i dalszych pięknych chwil z blogiem i czytelnikami. Bułeczki upiekłam, są mega pyszne ;-)

      Usuń
    3. Dorotko dziękujemy bardzo. Ciesze się, że bułeczki Ci zasmakowały :)

      Usuń
  5. Życzę kolejnych 94 lat radości z podróżowania i blogowania i bardzo dziękuję za wspaniałe bułeczki - u Was puszystość Pai Bao zachęca do wielokrotnego powtarzania wypieku.
    Do kolejnego wspólnego pieczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Guciu :D :D :D Dzięki wielkie :) Tam nasze bułeczki wyszły podobnie jak na zdjęciach u Zoe, jestem bardzo zadowolona :) Do kolejnego, wspólnego pieczenia :)

      Usuń
  6. Wybór do czerwcowej piekarni wg mnie bardzo trafiony:)dziękujemy
    Gratulacje, prowadzony przez Was blog jest bardzo interesujący, wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula bardzo się cieszę. Dziękuję Ci, pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  7. Serdecznie gratuluję i życzę dalszego rozwoju i wielu wiekopomnych rocznic. Nie mam ani mleka w proszku, ani skondensowanego, ale nie szkodzi, z przyjemnością przeczytałam przepis. Takie skrzywienie, lubię czytać przepisy od zawsze. Pozdrawiam jubileuszowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marylko - dziękujemy :) Czytanie przepisów to ważna umiejętność :D niektórzy nie czytają i już biorą się za zrobienie, a potem są problemy ;) Jeszcze raz dziękujemy za życzenia, pozdrawiamy

      Usuń
  8. Wspaniały wybór- bułki pyszne. Piekłam razem z Wami. Blog super. Czekam na następne wspólne wyzwanie. Pozdrawiam Basia
    http://mojaakademiasmaku.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu cieszę się ogromnie, że piekłaś z nami o że wypiek Ci smakował. Pozdrawiam serdecznie M

      Usuń
  9. I ja je upiekę , tylko ciut później

    OdpowiedzUsuń