Gruszki w aromatycznym winnym sosie z lodami masala chai

To jeden z tych deserów, który łączy w sobie nasze ulubione produkty: owoc, lody i wino. Ma niespotykaną głębię smaku dzięki egzotycznym przyprawom. Z jednej strony wywołuje tęsknotę za dalekimi krajami, z drugiej ze względu na składniki i techniki flirtuje z kuchnią europejską.


Składniki (na 2 porcje):

2 gruszki odmiany konferencja

na sos winny:
300 ml wytrawnego czerwonego wina
100 g cukru trzcinowego
1 cm korzenia imbiru pokrojonego w cienkie plastry
kilka goździków
kawałek anyżu gwiazdkowego
laska wanilii przekrojona wzdłuż
dwa kilkucentymetrowe kawałki kory cynamonu
2 strąki kardamonu przekrojone na pół
łyżka pieprzu syczuańskiego

na lody:
4-5 żółtek
200 ml śmietany
300 ml mleka
50 g cukru
2 łyżki herbaty
1 cm korzenia imbiru pokrojonego w cienkie plastry
mieszanka przypraw: czarny kardamon, zielony kardamon, goździki, ziarna czarnego pieprzu, cynamon, gałka muszkatołowa

Wykonanie:

Gruszki "konferencje" są twarde, słodkie i nie ciemnieją, więc idealnie nadają się do tego dania. Owoce obieramy ze skórki i przekrawamy na pół. Wykrawamy z nich gniazda nasienne.

Wino rozgrzewamy na patelni wraz ze wszystkimi podanymi przyprawami. Wkładamy doń połówki gruszek i gotujemy pod przykryciem na niewielkim ogniu przez około 20-30 minut (w zależności od wielkości i stopnia dojrzałości) przewracając je co około 5-7 minut. Wyjmujemy gruszki i odstawiamy, oczyszczając je z ewentualnych resztek przypraw. Mają być nadal lekko twardawe, nierozgotowane. Teraz redukujemy sos podgrzewając na średnim ogniu i co jakiś czas mieszając go. By przyspieszyć proces stosuję technikę przykrycia gruszek mniejszą niż patelnia przykrywką, by w czasie ich gotowania płyn już powoli się redukował. Niemniej po ugotowaniu owoców należy dalej kontynuować ten proces, by ostatecznie uzyskać około 50 ml sosu. Tak, zaledwie 50 ml! Sos po ostudzeniu będzie dość gęsty i głęboko aromatyczny. To baza smaku, łącząca aromat lodów z owocami.

Lody przygotowujemy techniką, którą wielokrotnie tu opisywaliśmy. Śmietanę, mleko, cukier, herbatę i przyprawy zagotowujemy. Gdy płyn zaczyna kipieć zmniejszamy ogień i gotujemy pod przykryciem przez 5 minut. Odstawiamy na kolejne 15 minut, by przyprawy oddały swe aromaty. Następnie przez sito wlewamy do utartych wcześniej żółtek, mieszając w celu dokładnego połączenia się (pozostałe na sicie przyprawy odrzucamy). Przystępujemy do redukowania całości. Przelewamy zawartość do garnka i podgrzewamy na małym ogniu, wciąż mieszając silikonową łopatką (kręcimy ósemki, by na całej powierzchni garnka nie dopuścić do ścięcia się masy mleczno-jajecznej. Ten proces jest dość długi i trwa jakieś 20 minut. Kiedy masa zgęstnieje, czas przelać ją do pojemnika, ostudzić i włożyć do lodówki na kilka godzin. Następnie pozostaje ukręcenie w maszynie do lodów lub włożenie do zamrażarki i mieszanie co jakiś czas do zamrożenia. Takie lody przygotowane na bazie custardu najlepsze są bezpośrednio po ukręceniu. Kremowa konsystencja i aromat zniewala.

Składamy danie. Gruszki kroimy na cienkie plastry, nie rozkrawając ich całkowicie. Tworzymy swego rodzaju "harmonijkę", która po spłaszczeniu ręką trzyma się w całości. Układamy na talerzu. Obok stawiamy gałkę lodów. Gruszki polewamy gęstym, aromatycznym sosem winnym. Sami zobaczcie, jaką ma lśniącą, czerwona barwę. Kiedy lody zaczną się lekko rozpływać i mieszać z sosem, utworzą bombę aromatyczną, którą zapamiętacie na zawsze. My dziś pochłonęliśmy po pół gruszki, by jutro cieszyć się podobnym deserem. Wy idźcie na całość i serwujcie obie połówki. Dołóżcie też lodów, jeśli uznacie to za stosowne. A gwarantuję, że uznacie.

Moja rekomendacja co zrobić pod koniec pałaszowania deseru: pozwólcie sobie i Waszym ewentualnym gościom na  hedonistyczne doznanie. Wyliżcie talerz, by nie trzeba go myć :) To danie, które za każdym razem traktujemy w ten właśnie sposób.

Smacznego!

6 komentarzy:

  1. Wyglądają niezwykle pysznie, dla mnie taki deser kojarzy się już bardzo luksusowo

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię te winne gruszki!
    Z lodami to wspaniały deser.

    OdpowiedzUsuń
  3. Obłedne . Musi byc pyszne. Lody masala chai , to cos dla mojego męża. On jest fanem lodów i Masala Tea. Alez TY Małgosiu robisz pychoty. Ślinka cieknie. POzdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula cały deser jest dziełem Piotra. Raczy nas tym od lat i wreszcie wpisał przepis na bloga. Smak jest pyszny i wart zachodu. Pozdrawiam M

      Usuń
  4. Brawa tym większe. Wielkie uznania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotr też jest fanem lodów :) Zdecydowana większość lodów na blogu to jego wykonanie. Lubi je jeść. Lody domowe to jest smak i jakość, któremu nie podołają kupne ze względu na chemię jaką posiadają w swoim składzie.

      Usuń