Lazania z łososiem, szparagami, porem i ricottą

Lazanie to nasze ulubione dania makaronowe. Choć pracochłonne, odwdzięczają się feerią smaków i są pożywnym posiłkiem, w którym można ukryć różne produkty wzbogacające codzienną dietę, do tego podbić smak przyprawami, a całość zamknąć pod cienką makaronową pierzynką. Tak, cienką, bo makaron w tym daniu nie powinien dominować. Dlatego też polecam Wam zapomnieć o tzw. gotowych płatach lazanii i przygotować je samemu. To bardzo proste...


Składniki (na 2 osoby):

na makaron:
90 g mąki
jajko
sól
łyżeczka oliwy
dodatkowo mąka do posypania w trakcie "wałkowania" makaronu

na nadzienie:
220-250 g fileta łososia bez skóry
150 g cienkich zielonych szparagów (po oderwaniu zdrewniałych końcówek)
100 g pora, białej i zielonej części
świeży tymianek
ząbek czosnku
masło klarowane
dwie łyżeczki kaparów
80 g ricotty
50 g startego sera żółtego typu ementaler
sól i pieprz

na marynatę do łososia:
2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
łyżka musztardy
sos chili
sól i pieprz

na sos beszamelowy:
15 g masła
20 g mąki
300 ml mleka
sól, pieprz
20 g startego sera żółtego

Wykonanie:

Zaczynamy od przygotowania ciasta makaronowego. Wszystkie składniki (oprócz oliwy) łączymy ze sobą i wyrabiamy, aż przestanie się kleić. Dodajemy oliwę i dalej wyrabiamy. Pozostawiamy, by ciasto odpoczęło.

Przygotowujemy marynatę do łososia. Rybę kroimy w około centymetrowe kawałki i zanurzamy w marynacie.

Szparagi kroimy na jednocentymetrowe kawałki, pozostawiając ich główki w całości.

Por kroimy drobno, podobnie czynimy z czosnkiem. Smażymy na maśle klarowanym przez kilka minut dodając sól, pieprz oraz sporo świeżego tymianku.

Ciasto makaronowe rozwałkowujemy (ja używam maszynki do makaronu, dzięki której ciasto będzie cieniutkie i równe na całej długości). Płaty makaronowe kroję tak, by dopasować do naczynia, w którym przygotowuję lazanię. Pamiętajmy, że podczas wstępnego gotowania zwiększy ono swoja powierzchnię o ok. 10%. Tak podzielone płaty makaronowe gotuję w osolonej wodzie na patelni przez 2 minuty. Wyjmuję i odkładam na ściereczkę do wycierania naczyń. Pilnuję, żeby się nie przykleiły więc co jakiś czas do ostygnięcia podnoszę je i przekładam na drugą stronę.

Czas na przygotowanie sosu beszamelowego z serem. Z masła i mąki robię na patelni zasmażkę. Dolewam połowę zimnego mleka i intensywnie mieszam, by nie było grudek. Gdy sos zgęstnieje dolewam kolejną porcję mleka ponownie intensywnie mieszając. Dodaję przyprawy oraz starty drobno ser żółty. Ponownie mieszam.

Składam danie. Naczynie smaruję masłem. Na dno wkładam płat makaronu i przycinam jeśli jest za duży. Rozsmarowuję warstwę sosu beszamelowego. Układam kawałki łososia (w moim przypadku jest to 12 kawałków). Między nimi układam główki szparagów oraz pokrojone kawałki szparagów. Następnie układam kleksy z ricotty. Posypuję 1/3 kaparów. Na nie układam podsmażonego pora z czosnkiem. Posypuję startym serem. Analogicznie postępuję układając drugą warstwę. Całość zamykam płatem makaronu, na który nakładam warstwę beszamelu i dodatkowo posypuję startym serem żółtym. Na koniec na górze rozsypuję kapary i opcjonalnie świeży tymianek.

Entuzjaści lazanii mogą przygotować jeszcze trzecią warstwę. Ja zwykle robiłem tak gotując klasyczną lazanię z sosem bolognese, wegetariańską-szpinakową lub moją ulubioną grzybową z serem roquefort. Tym razem ograniczyłem się do dwóch warstw mając na względzie kwestie dietetyczne. Naczynie, które użyłem miało wymiary 21x16cm.

Danie pieczemy przez 20 minut w 180 C w piekarniku z termoobiegiem przykryte folia aluminiową. Następnie przez kolejne 5-8 minut włączamy grilla, podkręcając temperaturę do 200 C, by górna część lazanii ładnie przypiekła się. Ten czas pozwoli szparagom dojść, by były lekko chrupkie, ale ugotowane. Jeśli macie do dyspozycji grubsze szparagi przetnijcie je na pół.

Danie smakuje wybitnie. Polecam je z całego serca. Nie zapomnijcie o dobrym, białym winie do posiłku.

4 komentarze:

  1. Pysznie! Sezonowo i pięknie.
    Po powrocie koniecznie muszę zrobić.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uroczyście przyznaję Wam gwiazdkę Michelin! :-)
    Takie pyszności serwujecie, że ja nawet na filmach tego nie oglądałam.
    Wspaniałe danie i wspaniałe składniki.
    Popatrzę sobie i pomarzę.
    Pozdrawiam!
    Irena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Irenko dziękujemy :D Lazania jest wymysłem Piotra, buziaki:)

      Usuń