Dziś Stir-up Sunday. Czas zrobić Christmas Pudding.

To kulinarne święto i zwyczaj z nim związany propagujemy od 9 lat. W tym roku wypada ono właśnie 20 listopada. Co roku na naszym wigilijnym stole gości on jako obowiązkowy deser. W różnej formie - czasem w postaci niewielkich babeczek, czasem jako jedna duża porcja, którą dzielimy się w gronie najbliższych. Zwie się Christmas Pudding.

Tradycja "Stir-up Sunday" pojawiła się wieki temu. To tego dnia, w ostatnią niedzielę przed niedzielą adwentową angielskie gospodynie domowe przygotowują swoje ciasto na pudding. Każda ma swój tajemny przepis, ale bazą smakową są składniki suche w postaci cukru muscovado, miąższu bułki i egzotycznych, korzennych przypraw oraz mokre - mieszanina różnego rodzaju bakalii, skórki z pomarańczy i cytryny, imbiru i marchewki tonące przez minimum kilka godzin w brandy i likierze pomarańczowym (można też użyć rumu lub whisky) oraz jajka. 

Jako przykładna angielska gospodyni właśnie zakończyłem przygotowanie ciasta na Christmas Pudding, które wylądowało na prawie 5 tygodni w lodówce. Dojrzewa niespiesznie.

Jeśli więc macie ochotę spróbować tego fantastycznego deseru w Święta bierzcie się już dziś do roboty. Jeśli zaś przeczytacie o nim za dni parę a nabierzecie na niego ochoty, nie martwcie się. Poza urąganiem tradycji Stir-up Sunday i zyskaniu opinii kiepskiej angielskiej gospodyni smak winien być równie bogaty.  

Szczegółowy przepis znajdziecie tutaj - klik

PS. Jeśli robicie jedno duże ciasto przed pieczeniem wrzućcie do ciasta np. 1-groszową monetę. Wymieszajcie. Ten kto znajdzie ją w swej porcji doświadczy w kolejnym roku szczęścia lub bogactwa. To taka pozytywna przepowiednia. Sprawdźcie ją.   



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz