Kto był w Niderlandach i nie jadł gevulde koeken, niech wraca czym prędzej ;D, albo sam je upiecze. To wspaniałe ciasteczka, nadziewane marcepanem i są na tyle duże, że wystarczy zjeść jedno, ale więcej też można ;) Dostaniemy je w wielu marketach i wierzcie mi, smakują jak wyrób najlepszej jakości. Od dawna chciałam je upiec i w końcu zrealizowałam zamiar. Przepis poleciła mi Madzia, bratnia dusza mieszkająca na stałe w Niderlandach, której babka advocaatowa - klik jest naszym ulubionym, wielkanocnym ciastem. Przepis pochodzi z tej strony - klik. Ja ciut pozmieniałam. Dałam dwa razy tyle nadzienia i IMHO wcale nie jest go za dużo!
Marcepan robię sama, przepis znajdziecie tu - klik. Warto go zrobić przynajmniej dzień wcześniej i wstawić w szczelnej torebce lub pojemniku do lodówki. Możecie go zrobić w większej ilości i nadmiar zamrozić. Masę na ciasto też możecie zrobić wieczorem, a kolejnego dnia już tylko same ciastka.
proporcje na 12 szt. o średnicy 10 cm na ciasto :
Pięknie pokazana =e jak krok po kroku zrobić.
OdpowiedzUsuń