Gevulde koeken - niderlandzkie ciasteczka nadziewane marcepanem.

 Kto był w Niderlandach i nie jadł gevulde koeken, niech wraca czym prędzej ;D, albo sam je upiecze. To wspaniałe ciasteczka, nadziewane marcepanem i są na tyle duże, że wystarczy zjeść jedno, ale więcej też można ;) Dostaniemy je w wielu marketach i wierzcie mi, smakują jak wyrób najlepszej jakości. Od dawna chciałam je upiec i w końcu zrealizowałam zamiar. Przepis poleciła mi Madzia, bratnia dusza mieszkająca na stałe w Niderlandach, której babka advocaatowa - klik jest naszym ulubionym, wielkanocnym ciastem. Przepis pochodzi z tej strony - klik. Ja ciut pozmieniałam. Dałam dwa razy tyle nadzienia i IMHO wcale nie jest go za dużo!

Marcepan robię sama, przepis znajdziecie tu - klik. Warto go zrobić przynajmniej dzień wcześniej i wstawić w szczelnej torebce lub pojemniku do lodówki. Możecie go zrobić  w większej ilości i nadmiar zamrozić. Masę na ciasto też możecie zrobić wieczorem, a kolejnego dnia już tylko same ciastka. 

 


 proporcje na 12 szt. o średnicy 10 cm

 na ciasto :
165 g masła w temperaturze pokojowej 
130 g białego cukru pudru 
otarta skórka z połowy cytryny, 
 ¼ łyżeczki soli 
1 jajko M w temperaturze pokojowej, ubite 
150 g mąki krupczatki
150 g mąki pszennej, tortowej
1 ½ płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
ew. 1 łyżka wody 

 do nadzienia: 
480 - 500 g marcepanu

na wierzch
1 jajko M ubite, 
12 lub więcej obranych ze skórki migdałów

 
Wykonanie: do miski włóż masło, cukier puder, jajko, skórkę z cytryny i sól, wymieszaj. Następnie dodaj obydwa rodzaje mąki oraz proszek do pieczenia i zagnieć wszystko dość szybko. Gdyby ciasto się nie sklejało dodaj ciut zimnej wody. Zawiń je w plastikową torbę i pozostaw w lodówce na co najmniej godzinę. 

Po tym czasie rozgrzej piekarnik do 220ᵒC. Wyłóż blachę papierem do pieczenia. Rozwałkuj ciasto  na ok. 2-3 mm i wytnij 12 krążków o średnicy 10 cm. Ułóż je na blasze z papierem. 

Podziel pastę migdałową na 12 porcji, uformuj w kulę, spłaszcz i rozłóż na krążkach ciasta, zostawiając ok. 1 cm marginesu. 


Rozwałkuj pozostałe ciasto i wytnij kolejne 12 kół. Zwilż brzegi ciasta z nadzieniem wodą, rozłóż na wierzch kawałki ciasta i dokładnie dociśnij boki. Ja do tego celu dodatkowo użyłam małego widelczyka do ciasta, żeby brzeg był bardziej dekoracyjny.


Maźnij roztrzepanym jajkiem wierzch, tyle żeby migdał się przykleił. Lekko go wciśnij. Całość, łącznie z migdałem posmaruj jajkiem.


Piecz ok. 13-18 minut aż do osiągnięcia odpowiedniego koloru. Po upieczeniu ostudź ciastka na kratce. Dodam, że ciastka podczas pieczenia nie zmieniają wymiarów.

Gdy są świeże są bardzo chrupkie, po jednym czy dwóch dniach, trzymane w szczelnym pojemniku nieco wilgotnieją i w takiej wersji też nam bardzo smakowały. 


1 komentarz: