Chleb jęczmienny z owczym serem i kminkiem.
września 15, 2015
/
35
Cieszę się, że znów uczestniczę we wspólnym wypiekaniu chleba w "Piekarni Amber". Brakowało mi tego :) Wrześniowy chleb zaproponowała Magda prowadząca bloga "Konwalie w kuchni". Przepis pochodzi z bloga Wisly "Zapach chleba". W przepisie dokonałam drobnej zmiany. Niewielką część mąki zastąpiłam mieloną trawą jęczmienną, która nadała miąższowi zielony odcień i wzmocniła jęczmienny smak. Chleb upiekłam wyłącznie na zakwasie. Wygłodniały po miesięcznej przerwie spędzonej w lodówce po prostu szaleje...W moim chlebie ser rozpuścił się i jego smak wtopił się w smak chleba. Bardzo dobry wypiek, aromatyczny i wyjątkowy przywołuje wspomnienia kraju, za którym już tęsknimy.
Chleb jęczmienny z owczym serem i kminkiem
Proporcje na 2 średnie bochenki
50 g aktywnego zakwasu żytniego
100 g mąki pszennej, chlebowej
120 g wody
Wszystkie składniki wymieszać i zostawić na blacie, na 12-14 godzin.
bibosz
100 g mąki jęczmiennej
150 g wody
Składniki wymieszać i pozostawić na 8-12 godzin.
ciasto chlebowe
zaczyn
bibosz
615 g mąki pszennej chlebowej
35 g mielonej trawy jęczmiennej
230-250 g wody
1 łyżeczka słodu jęczmiennego
1 łyżeczka soli
150 g owczego sera pleśniowego (użyłam Roquefort'a)
1 łyżeczka całych nasion kminku
Ze wszystkich składników oprócz sera pleśniowego, wyrobić gładkie ciasto (jeśli wyrabiamy robotem to przez 5 minut za pomocą haka na najwolniejszych obrotach). Ciasto pozostawić do wyrośnięcia na 45 minut.
Po tym czasie ciasto wyłożyć na naoliwiony blat i delikatnie, powoli rozciągnąć je tworząc prostokąt. Ser owczy pokroić w dużą, 1-1,5 cm kostkę i rozłożyć równomiernie na powierzchni ciasta. Zwinąć ciasto z serem w rulon, jak roladę i nie dbając o jej kształt ułożyć w naoliwionej misce do ponownego wyrośnięcia.
Po 30 minutach podzielić ciasto na dwie części, lekko odgazować i uformować dwa bochenki na posypanym mąką jęczmienną blacie.
Bochenki ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem i rozdzielić zrolowaną, omączoną ściereczką (lub w koszykach) i pozostawić do wyrośnięcia na 30-45 minut (pod przykryciem).
Piec chleb z parą, w 240 stopniach przez 10 minut, a następnie bez pary w temperaturze 220 stopni przez następne 25-30 minut.
Chleb z Wrześniowej Piekarni na blogach:
Akacjowy blog
Codziennik kuchenny
Gotuj zdrowo! Guten Apetit!
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Nieład malutki
Nie tylko na słodko
Leśny zakątek
Ogrody Babilonu
Polska zupa
W poszukiwaniu slowlife
Po tym czasie ciasto wyłożyć na naoliwiony blat i delikatnie, powoli rozciągnąć je tworząc prostokąt. Ser owczy pokroić w dużą, 1-1,5 cm kostkę i rozłożyć równomiernie na powierzchni ciasta. Zwinąć ciasto z serem w rulon, jak roladę i nie dbając o jej kształt ułożyć w naoliwionej misce do ponownego wyrośnięcia.
Po 30 minutach podzielić ciasto na dwie części, lekko odgazować i uformować dwa bochenki na posypanym mąką jęczmienną blacie.
Bochenki ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem i rozdzielić zrolowaną, omączoną ściereczką (lub w koszykach) i pozostawić do wyrośnięcia na 30-45 minut (pod przykryciem).
Piec chleb z parą, w 240 stopniach przez 10 minut, a następnie bez pary w temperaturze 220 stopni przez następne 25-30 minut.
Chleb z Wrześniowej Piekarni na blogach:
Akacjowy blog
Codziennik kuchenny
Gotuj zdrowo! Guten Apetit!
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Nieład malutki
Nie tylko na słodko
Leśny zakątek
Ogrody Babilonu
Polska zupa
W poszukiwaniu slowlife
Zachwycający miękisz. Świetny pomysł z dodatkiem zielonego jęczmienia:)
OdpowiedzUsuńPomysł polecam i dziękuję za odwiedziny :)
UsuńMałgosiu, jaki wiosenny kolor!
OdpowiedzUsuńTrawa nadała wyjątkowy charakter temu chlebowi.
Wspaniały pomysł.
I wakacyjne wspomnienia na dodatek.
Smacznego wrześniowego chleba Wam życzę!
Dziękujemy, chleb wyszedł pyszny :) pozdrawiamy serdecznie
Usuńo rany, niesamowite wręcz. Czego to człowiek nie wymysli :) Dopiero na tym ostatnim zdjęciu widać ogrom tego przedsięwzięcia.
OdpowiedzUsuńNa dodatek działa bezgłośnie i jak luksusowa winda, bez drgań :) pozdrawiamy
UsuńCudowny! Pięknie pasuje do pozostałych zdjęć. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za kolejne wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy Agnieszko :) pozdrawiamy
UsuńOd nas za daleko, żeby potraktować to miejsce, jako wycieczke.
OdpowiedzUsuńAle jako pomysł na 'wyprawę' jest w sam raz!
Zapamiętam!
:)
Kasiu-mieszkasz w Szkocji ? Polecamy to miejsce, bo warto je zobaczyć :)
UsuńWspaniałe dziurki i intrygujący kolor i dodatkowo bardzo dziękuję za podróżniczą relację.
OdpowiedzUsuńMiło nam Guciu :) pozdrawiamy
UsuńFantastyczny pomysł z dodaniem zielonego akcentu :) Dziękuję za wspólne wrześniowe chwile :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe wspomnienia z wakacji :)
Dziękujemy Kamilo :) pozdrawiamy
UsuńTen chleb wygląda tak wiosennie, że aż mi się tęskno zrobiło...
OdpowiedzUsuńŁał! Jakie to wielkie! Coś niesamowitego :)
:) Gin, mamy na blogu tez chleb jesienny, może to zniweluje tęsknotę ? pozdrawiamy
UsuńKolor chleba przepiękny. I rzeczywiście, ten chleb idealnie wpisuje się w wakacyjne wspomnienia. Piękne są Wasze wyprawy. Pozdrawiam, Ela
OdpowiedzUsuńTak Elu, jęczmień, owczy ser od razu skojarzył nam się ze Szkocją :) Dziękujemy
UsuńElektryzująca zieleń chleba :) Jest fantastyczny!
OdpowiedzUsuńdo tego jest pyszny, ale chleby Wisly są właśnie takie, polecamy :)
UsuńDzięki za link, który mnie tu przyprowadził... ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowita jest ta konstrukcja!
Pozdrawiam serdecznie :)
mg...
Witaj Małgosiu :) Miło, że tu zajrzałaś :) to bardzo ciekawe dzieło inżynierii :) pozdrawiamy
UsuńNiesamowity kolor chleba.:)
OdpowiedzUsuńA konstrukcja windy rzeczywiście imponująca!
Człowiek to jednak bardzo kreatywna istota.;))
Pozdrawiam.:)
ta kreatywność skróciła czas przepraw o kilka godzin :) działa jak luksusowa winda, mimo że dźwiga wodę i statki w niej stojące :) Dziękujemy za pomysł do Wrzesniowej Piekarni, pozdrawiamy
UsuńPiękny chleb i fajna opowieść a winda...niesamowita!
OdpowiedzUsuń:) dziękujemy
UsuńChleb wygląda cudnie!
OdpowiedzUsuńA opis Waszej podróży jest taki, że zachciałam być w Szkocji już teraz :)
Miło nam :) pozdrwiamy
UsuńWow , jaki odlotowy ten chleb i jeszcze taki piękny , ciekawe czy by dało się jakoś ten ser ominąć lub zastąpić czymś , bo ja bardzo rzadko piekę chleby z dodatkami nabiałowymi , taki zielony chleb kusi
OdpowiedzUsuńAlciu-myślę, że możesz zrezygnować, po prostu nie będzie w smaku tego serowego akcentu, a chleb i tak będzie smaczny :) pozdrawiamy
UsuńTo jutro lecę po ten zielony owies
UsuńZadanie wykonałam, Liebster Blog Award już zrobiłam wpis i jeszcze raz dziękuję za wyróżnienie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jadwiga
Bardzo nas to cieszy :) pozdrawiamy serdecznie
UsuńTaki chlebek przypomina wiosnę, jest pięknie zielony :)
OdpowiedzUsuńFalkirk Wheel robi nieziemskie wrażenie, co by o tym nie mówić to takie miejsce trzeba odwiedzić...
z pewnością warto :) Kasiu-cieszy nas Twoja obecność :) pozdrawiamy
Usuń