Chleb jęczmienny z owczym serem i kminkiem.

Cieszę się, że znów uczestniczę we wspólnym wypiekaniu chleba w "Piekarni Amber". Brakowało mi tego :) Wrześniowy chleb zaproponowała Magda prowadząca bloga "Konwalie w kuchni". Przepis pochodzi z bloga Wisly "Zapach chleba". W przepisie dokonałam drobnej zmiany. Niewielką część mąki zastąpiłam mieloną trawą jęczmienną, która nadała miąższowi zielony odcień i wzmocniła jęczmienny smak. Chleb upiekłam wyłącznie na zakwasie. Wygłodniały po miesięcznej przerwie spędzonej w lodówce po prostu szaleje...W moim chlebie ser rozpuścił się i jego smak wtopił się w smak chleba. Bardzo dobry wypiek, aromatyczny i wyjątkowy przywołuje wspomnienia kraju, za którym już tęsknimy.


Chleb jęczmienny z owczym serem i kminkiem

Proporcje na 2 średnie bochenki 
zaczyn
50 g aktywnego zakwasu żytniego
100 g mąki pszennej, chlebowej
120 g wody


Wszystkie składniki wymieszać i zostawić na blacie, na 12-14 godzin.

bibosz
100 g mąki jęczmiennej
150 g wody


Składniki wymieszać i pozostawić na 8-12 godzin.

ciasto chlebowe
zaczyn
bibosz
615 g mąki pszennej chlebowej

35 g mielonej trawy jęczmiennej
230-250 g wody
1 łyżeczka słodu jęczmiennego
1 łyżeczka soli
150 g owczego sera pleśniowego (użyłam Roquefort'a)
1 łyżeczka całych nasion kminku
 



Ze wszystkich składników oprócz sera pleśniowego, wyrobić gładkie ciasto (jeśli wyrabiamy robotem to przez 5 minut za pomocą haka  na najwolniejszych obrotach). Ciasto pozostawić do wyrośnięcia na 45 minut.
Po tym czasie ciasto wyłożyć na naoliwiony blat i delikatnie, powoli rozciągnąć je tworząc prostokąt. Ser owczy pokroić w dużą, 1-1,5 cm kostkę i rozłożyć równomiernie na powierzchni ciasta. Zwinąć ciasto z serem w rulon, jak roladę i nie dbając o jej kształt ułożyć w naoliwionej misce do ponownego wyrośnięcia.
Po 30 minutach podzielić ciasto na dwie części, lekko odgazować i uformować dwa bochenki na posypanym mąką jęczmienną blacie.
Bochenki ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem i rozdzielić zrolowaną, omączoną ściereczką (lub w koszykach) i pozostawić do wyrośnięcia na 30-45 minut (pod przykryciem).
Piec chleb  z parą, w 240 stopniach przez 10 minut, a następnie bez pary w temperaturze 220 stopni przez następne 25-30 minut.


Chleb z Wrześniowej Piekarni na blogach:

Akacjowy blog
Codziennik kuchenny
Gotuj zdrowo! Guten Apetit!
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Nieład malutki
Nie tylko na słodko
Leśny zakątek
Ogrody Babilonu
Polska zupa
W poszukiwaniu slowlife

35 komentarzy:

  1. Zachwycający miękisz. Świetny pomysł z dodatkiem zielonego jęczmienia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Małgosiu, jaki wiosenny kolor!
    Trawa nadała wyjątkowy charakter temu chlebowi.
    Wspaniały pomysł.
    I wakacyjne wspomnienia na dodatek.
    Smacznego wrześniowego chleba Wam życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy, chleb wyszedł pyszny :) pozdrawiamy serdecznie

      Usuń
  3. o rany, niesamowite wręcz. Czego to człowiek nie wymysli :) Dopiero na tym ostatnim zdjęciu widać ogrom tego przedsięwzięcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dodatek działa bezgłośnie i jak luksusowa winda, bez drgań :) pozdrawiamy

      Usuń
  4. Cudowny! Pięknie pasuje do pozostałych zdjęć. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za kolejne wspólne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od nas za daleko, żeby potraktować to miejsce, jako wycieczke.
    Ale jako pomysł na 'wyprawę' jest w sam raz!
    Zapamiętam!
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu-mieszkasz w Szkocji ? Polecamy to miejsce, bo warto je zobaczyć :)

      Usuń
  6. Wspaniałe dziurki i intrygujący kolor i dodatkowo bardzo dziękuję za podróżniczą relację.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczny pomysł z dodaniem zielonego akcentu :) Dziękuję za wspólne wrześniowe chwile :)
    Wspaniałe wspomnienia z wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten chleb wygląda tak wiosennie, że aż mi się tęskno zrobiło...
    Łał! Jakie to wielkie! Coś niesamowitego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Gin, mamy na blogu tez chleb jesienny, może to zniweluje tęsknotę ? pozdrawiamy

      Usuń
  9. Kolor chleba przepiękny. I rzeczywiście, ten chleb idealnie wpisuje się w wakacyjne wspomnienia. Piękne są Wasze wyprawy. Pozdrawiam, Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Elu, jęczmień, owczy ser od razu skojarzył nam się ze Szkocją :) Dziękujemy

      Usuń
  10. Elektryzująca zieleń chleba :) Jest fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do tego jest pyszny, ale chleby Wisly są właśnie takie, polecamy :)

      Usuń
  11. Dzięki za link, który mnie tu przyprowadził... ;)
    Niesamowita jest ta konstrukcja!
    Pozdrawiam serdecznie :)
    mg...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Małgosiu :) Miło, że tu zajrzałaś :) to bardzo ciekawe dzieło inżynierii :) pozdrawiamy

      Usuń
  12. Niesamowity kolor chleba.:)
    A konstrukcja windy rzeczywiście imponująca!
    Człowiek to jednak bardzo kreatywna istota.;))
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta kreatywność skróciła czas przepraw o kilka godzin :) działa jak luksusowa winda, mimo że dźwiga wodę i statki w niej stojące :) Dziękujemy za pomysł do Wrzesniowej Piekarni, pozdrawiamy

      Usuń
  13. Piękny chleb i fajna opowieść a winda...niesamowita!

    OdpowiedzUsuń
  14. Chleb wygląda cudnie!
    A opis Waszej podróży jest taki, że zachciałam być w Szkocji już teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow , jaki odlotowy ten chleb i jeszcze taki piękny , ciekawe czy by dało się jakoś ten ser ominąć lub zastąpić czymś , bo ja bardzo rzadko piekę chleby z dodatkami nabiałowymi , taki zielony chleb kusi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alciu-myślę, że możesz zrezygnować, po prostu nie będzie w smaku tego serowego akcentu, a chleb i tak będzie smaczny :) pozdrawiamy

      Usuń
    2. To jutro lecę po ten zielony owies

      Usuń
  16. Zadanie wykonałam, Liebster Blog Award już zrobiłam wpis i jeszcze raz dziękuję za wyróżnienie
    pozdrawiam
    Jadwiga

    OdpowiedzUsuń
  17. Taki chlebek przypomina wiosnę, jest pięknie zielony :)
    Falkirk Wheel robi nieziemskie wrażenie, co by o tym nie mówić to takie miejsce trzeba odwiedzić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z pewnością warto :) Kasiu-cieszy nas Twoja obecność :) pozdrawiamy

      Usuń