Chlebek persymonowy.

Czy lubicie korzenne ciasta? A może smakował Wam chlebek bananowy? Jeśli tak, to z pewnością to ciasto może być dla Was przysmakiem. Ma korzenny aromat,  a za sprawą dodania persymony wilgotną strukturę. Teraz jest czas, kiedy  owoc ten o wielu nazwach (jabłko orientu, kaki, sharon, hurma, hebanek, gruszka Boga) można kupić w sklepach i na straganach. Wybierzcie dwie nieduże, dojrzałe persymony i do dzieła :) Wykonanie ciasta jest szybkie i proste.


Chlebek persymonowy
(przepis ze zmianami wg pomysłu J.Bearda)


Składniki:
260 g mąki pszennej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
120 g drobnego cukru trzcinowego
szczypta soli
1/2 łyżeczki startej gałki muszkatołowej
60 g rozpuszczonego masła
150 g suszonych moreli*
100 g orzechów włoskich
20 szt. rodzynek jambo*
2 duże roztrzepane jajka
80 g whisky, koniaku itp.
400 g puree z persymony (2 nieduże owoce)**
*polecam BIO
**wybierajcie owoce dojrzałe, ale jędrne, zbyt miękkie są za wodniste
proporcje na foremkę o wymiarach 22,5 x 12,5 cm

Wykonanie:
Rozpuścić masło w niedużym rondelku i ostudzić.
Morele pokroić w kostkę (aby kawałki miały wielkość normalnych rodzynek), posiekać grubo orzechy. Pokrojone morele delikatnie oprószyć mąką i wymieszać. Przygotować foremkę do pieczenia. Obrać owoce persymony, pokroić na kawałki i zmiksować na puree.
Wymieszać mąkę, sodę, cukier, sól i gałkę w naczyniu, w którym będzie można zrobić masę ciasta. Do suchych składników dodać roztrzepane jajka, masło, alkohol  i puree z persymon. Wymieszać na gładką masę (wystarczy łyżką), dodać morele, rodzynki i orzechy i znów zamieszać. Wylać masę do foremki i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec 75 minut w temperaturze 180 stopni z termoobiegiem.

28 komentarzy:

  1. Za oknem szaro,smutno i zimno,a na widok persymony robi się cieplej-)
    Fajny przepis,myślę,że smakuje pysznie.
    Miłego weekendu i pozdrawiam-))
    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy Irenko-chlebek bardzo polecamy :) Miłego weekendu

      Usuń
  2. Zdjęcia zachwycające ,a chlebek do zrobienia co?

    OdpowiedzUsuń
  3. Z takim chlebkiem to żadna jesień mi nie straszna! Zapisuję przepis! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kaki znałam a że to owoc persymony nie wiedziałam, przepis w notatniku już spoczął, wydaje się być bardzo prosty, dziękuję, pozdrawiam
    j

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jadwigo-przepis jest prosty, a smak wart wykonania :) polecamy, pozdrawiamy serdecznie

      Usuń
    2. Chlebek a właściwie ciasto z owocami persymony już w piekarniku, zdjęcia na blogu wraz z przepisem i informacja, że pochodzi on od was z waszego "Akacjowego Bloga", dziękuję i pozdrawiam
      j

      Usuń
    3. Och...sama radość :) Mamy nadzieję , że Ci smakowało :) pozdrawiamy serdecznie

      Usuń
  5. Ja uwielbiam korzenne ciasta, ale persymony jeszcze nigdy nie jadłam! Skoro tak ją polecanie, muszę w końcu spróbować. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecamy bardzo :) Persymona to owoc znad M. Śródziemnego, więc może zainteresuje Cię :)

      Usuń
  6. Persymony vel kaki w życiu jeszcze nie jadłam, ale w takim razie najwyższa pora:-) Przepis wygląda na prosty i niezawodny, a korzenne ciasta są przepyszne. pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu-czas to zmienić, polecamy :) pozdrawiamy serdecznie

      Usuń
  7. Przepiękne te szarości i kolor chlebka również.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nazwa chlebka wyjątkowo trudna i nie łatwa do zapamiętania jednak sam chlebem w efekcie końcowym wygląda wyśmienicie. Należę do tego grona facetów, którzy to stawiają na jakość i zdrowe jedzenie więc Twoja propozycja wydaje mi się być bardzo ciekawa. Z racji tego że uwielbiam gotować i piec już w weekend wypróbuję przepis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzegorzu-napisz zatem, czy Ci smakował : ) pozdrawiamy

      Usuń
  9. Chlebek na bogato :) Zjadłabym choć kawałeczek by popróbować tych pyszności!
    Zdjęcia cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fany przepis na chelebk :) Samo zdrowie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dlaczego szaro i zimno bo nie rozumiem. Ja nie jestem jakimś botem co klepie tylko komentarze, ponieważ obiecano mu coś za to i w tym momencie jak to piszę to, na dworze jest 12 stopni na plusie, a mamy grudzień. Oczywiście chelebek bardzo smaczny musi być. Osobiście go nie próbowałem, ale myślę, że pewnie skorzystam z takiego rozwiązania w niedalekiej przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne fotografie. Niestety nigdy nie byłem nad morzem jesienią czy zimą, choć chetnie bym się wybrał. Co do chlebka pierwszy raz o takim słyszę. Chleba korzennego nie jadłem ale ciasteczka tak- myślicie że smakowało by mi to?

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesień nad morzem wspominam z radością.
    A persymona teraz ma swój pyszny czas.
    Twój chlebek wygląda bardzo kusząco!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń