Francja - Cherbourg.

Cherbourg traktowaliśmy głównie jako bazę wypadową podczas pobytu w północnej Francji (Normandii i Bretanii).




Miasto to, zanim do niego dotarliśmy, kojarzyło mi się głównie z muzycznym filmem "Parasolki z Cherbourga".
Właściwa nazwa  to Cherbourg-Octeville. Położone jest w regionie Normandii,  na północnym wybrzeżu półwyspu Cotentin.
Rozwój miasta nastąpił w drugiej połowie XIX wieku, kiedy  stało się ono bazą morską i portem dla transatlantyków.
Kariera transatlantyków zaczęła się pod koniec I połowy XIX wieku i trwała prawie sto trzydzieści lat, czyli do lat sześćdziesiątych XX wieku, kiedy na dobre wprowadzono połączenia lotnicze między Europą i Ameryką.
Dziś przypomina te czasy terminal portowy, który jest największym francuskim pomnikiem Art Deco.



Oddany do użytku w 1933 roku został wysadzony przez hitlerowców w czerwcu 1944 roku, kilka  dni przed zdobyciem miasta przez aliantów.  Cherbourg choć zniszczony przez Niemców, miał więcej szczęścia niż Hawr, który praktycznie po wojnie został w całości zbudowany na nowo.


Wracam jednak do ery transatlantyków. Pierwsi pasażerowie odpłynęli  z Cherbourga do New York City w 1847 roku. Było ich 150.


Na początku XX wieku w porcie rezydowało jedenaście kompanii obsługujących linie transatlantyckie.  Wśród nich była Cunard Line, założona przez kanadyjskiego magnata morskiego Samuela Cunarda. To właśnie ta firma jako pierwsza wprowadziła połączenia pasażerskie między Europą i USA.


Inną znaną kompanią była White Star Line. Większość jej statków nosiła nazwy kończące się na -ic (w przeciwieństwie do Cunard Line, która nadawała swoim statkom nazwy kończące się na -ia).


Teraz już domyślacie się do kogo należał Titanic.



Podczas swojego dziewiczego rejsu- 10 kwietnia 1912 roku- zawinął on do Cherbourga, żeby zabrać na pokład 281 pasażerów.


Po katastrofie Titanica ponad 700 rozbitków uratował transatlantyk Carpathia, należący do linii Cunarda.
W 2012 roku, w 100 lat po zatonięciu transatlantyku, w części bagażowej terminalu portowego w Cherbourgu otwarto stałą wystawę poświęconą Titanicowi.


Inna-w sercu terminala, pokazuje sprzęt używany do odkryć podwodnych. Otwarto ją w 2011 roku.


Wśród nich zobaczyliśmy Deepsea Challenger. Ten jednoosobowy batyskaf został zaprojektowany specjalnie do osiągnięcia dna Rowu Mariańskiego, największej głębokości na Ziemi.
26 marca 2012 roku, reżyser, scenarzysta i współproducent filmu "Titanic"- James Cameron- zszedł  nim na głębokość 10 989 metrów.


Był pierwszym człowiekiem, który dokonał tego wyczynu w pojedynkę. Cameron, oddany pasji badania morskich głębin i oceanologii, podczas kręcenia filmu "Titanic" schodził do wraku statku (położonego na głębokości ponad 3800 m) kilkadziesiąt razy.


Dziś port w Cherbourgu obsługuje promy z Anglii i Irlandii.


oraz liniowce transatlantyckie, czy wycieczkowce.


W porcie można też zobaczyć mnóstwo małych jednostek pływających.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz