Chleb gryczany na World Bread Day .

Jak co roku 16 października świętujemy Światowy Dzień Chleba i dołączamy do corocznej akcji Zorry. Tym razem chleb jest dość nietypowy, bo zrobiony wyłącznie z kaszy gryczanej. Przepis znalazłam tu - klik . Bardzo polecam ten wypiek wszystkim z nietolerancją glutenu, czy tym którzy chcą zrezygnować z tradycyjnego pieczywa. Dla tych co mogą jeść wszystko może on okazać się ciekawym urozmaiceniem. Z pewnością chleb nie jest dla tych, którzy nie lubią kaszy gryczanej. Poza tym ma same zalety - dobrze daje się kroić, ma ciekawy, lekko orzechowy smak wzbogacony dodatkiem ziaren. Właściwie sam się robi ;) trzeba tylko odpowiednio wszystko rozłożyć w czasie. Zatem do dzieła.


Chleb z kaszy gryczanej niepalonej 


Proporcje na foremkę o wymiarach 30 x 12 cm

I etap:

500 g kaszy gryczanej niepalonej/ białej
750 ml zimnej wody

Kaszę opłukać i w jakimś naczyniu (używam garnka z przykrywką) zalać wodą, zamieszać i przykryć zostawiając ją w temperaturze pokojowej na 48 godzin. Zwykle wszystko zaczynam w środę wieczorem i w sobotę rano chleb piekę. 

Na tym etapie kasza chłonie wodę już po kilku godzinach, potem staje się kleista, maziowata a pod koniec powinny pojawić się pęcherzyki będące objawem fermentacji. Powinniśmy przynajmniej raz w ciągu dnia ją dobrze zamieszać.

II etap:

1 płaska łyżeczka soli

Do kaszy z wodą dosypujemy sól i całość blendujemy, aż masa stanie się gładka i gęsta, nieco przypominająca budyń. Dodajemy wtedy do niej:

80 g siemienia lnianego
World Bread Day, October 16, 201750 g łuskanych nasion dyni
50 g łuskanego słonecznika
1 łyżeczkę kminku

masło i płatki owsiane do przygotowania foremki

Całość dokładnie mieszamy. Przygotowujemy foremkę smarując ją masłem i wysypując płatkami. Wlewamy masę do formy i zostawiamy na 8-12 godzin (u mnie na noc) nadal w temperaturze pokojowej. Po tym czasie masa powinna delikatnie podrosnąć.
Chleb piec w nagrzanym piekarniku do 180 stopni C przez 70-80 minut. 



8 komentarzy:

  1. Pyszny chleb.
    Świętujmy!

    Ptaki uspokajają...

    OdpowiedzUsuń
  2. Już dawno miałam upiec ten chleb, a skoro dziś środa... :)
    Ciekawa jestem jego smaku.
    Ptasie zdjęcia, jak zwykle, cudowne. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Love your loaf and the cute little birdies. Very interesting. Dziękujemy za udział w WBD.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wasze zdjęcia jak zwykle piękne! Rybitwy śliczne wyglądają w locie :) pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jem chleba i to chyba źle!
    Wasze ptasie opowieści i zdjęcia cudne.
    Pozdrawiam-)
    I.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne zdjęcia Gosiu, przepiękne :-) A za chleb się dziś wzięłam, wszak środa :-) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chleb jak zawsze cudny!
    Kolejna ptasia opowieść i podziwiam Wasze oko do takich zdjęć! Tego malucha chętnie sama bym przytuliła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny opis migracji ptaków! Gratulacje, a chleb no cóż przyjdzie mi go upiec, ale czekam raczej na jęczmienny, bo taki mogę jeść, gryczany jest dla mnie za gorzki! Polecam posypać gryczany chleb czarnuszką jest zdecydowanie lepszy!
    j

    OdpowiedzUsuń