Sernik z kawową nutą.

Kolejny, bardzo udany sernik na blogu. To trzeci jaki zrobiłam z książki "Lubię. Atlas z przepisami" Moniki Mądrej-Pawlak i Jana Pawlaka po serniku z mango i serniku kokosowo-limonkowym. Tym razem to sernik o kubańskich klimatach smakowych, z dodatkiem  rumu Havana Club i  kawy. Wilgotny, delikatny, o kremowej konsystencji z karmelem o głębokim smaku. Do tego wyszedł równiutki i błyszczący, bardzo apetyczny. Każdy z tych wymienionych serników jest po prostu doskonały. Przepis podaję z bardzo drobnymi zmianami.

Jeśli zaplanujesz upiec ten sernik, zrób to dzień wcześniej przed podaniem. Szczegóły znajdziesz w wykonaniu, poniżej.

proporcje na tortownicę o średnicy 26 cm

spód
100 g mąki (użyłam krupczatki)
60 g roztopionego i ostudzonego masła
55 g  cukru muscovado
20 g świeżo zmielonej kawy
15 g kakao
szczypta soli

Rozgrzej piekarnik do temperatury 200 stopni C (góra i dół bez termoobiegu). Przygotuj tortownicę, wyłóż ją papierem do pieczenia. Wszystkie składniki krótko razem zagnieć w misce. Gdyby nie chciały się połączyć, dodaj 1 łyżkę kwaśnej śmietany. Ciasto równo rozprowadź na dnie tortownicy, dobrze je ugnieć, będzie wtedy bardziej chrupiące. Piecz 10 minut, aż do lekkiego przyrumienienia. Odstaw do ostygnięcia i stwardnienia.

masa
1 kg twarogu sernikowego (wiaderkowego)
200 g cukru (użyłam trzcinowego)
40 g mąki pszennej tortowej
3 duże jaja z wolnego wybiegu
130 g kwaśnej śmietany 18%
75 ml Havana Club
szczypta soli

Zwiększ temperaturę do 220 stopni C. Wstaw na spód piekarnika naczynie wypełnione do połowy gorąca wodą. Do misy wyłóż cały twaróg. Zamieszaj trzepaczką rózgową, żeby go delikatnie spulchnić. Dodaj mąkę i zamieszaj. Następnie cukier i sól, powtórz mieszanie. Następnie po jednym jaju. Za każdym razem używaj trzepaczki rózgowej tylko do połączenia składników, żeby masy zbytnio nie napowietrzać. Po jajach dodaj śmietanę i na koniec rum. Kolejność jest ważna. Gotową masę przelej do tortownicy.
Formę wstaw do piekarnika na 10 minut, następnie zmniejsz temperaturę na 150 stopni C i piecz do momentu aż sernik na brzegach będzie ścięty, a środek delikatnie trzęsący. W moim piekarniku trwało to 45 minut, ale autorzy podają czas o 10 minut krótszy. Po tym czasie sernik wyjmij od razu z piekarnika i odstaw do ostygnięcia (od razu informuję, sernik jest równy i nie opadł po wyjęciu). Po ostudzeniu zabezpiecz go folia i wstaw na noc do lodówki. Kolejnego dnia przygotuj polewę - karmel cafecito.

karmel cafecito
80 g cukru trzcinowego
30 g masła
25 ml śmietany kremówki
1 espresso ristretto
szczypta soli
świeżo zmielona kawa do posypania 

Przygotuj sobie wszystkie składniki na polewę. To najbardziej chimeryczna część całości. Musisz być uważna/uważny. 
Wsyp cukier i sól na patelnię. Podgrzewaj na średnim ogniu aż cukier osiągnie głęboki złotobrązowy kolor. Nie mieszaj karmelu i nie przypal go, bo będzie gorzki. Możesz najwyżej przechylać patelnię ;) Następnie dodaj masło i zamieszaj do rozpuszczenia. Potem wlej espresso i śmietanę. Połącz składniki. Gdyby polewa była zbyt rzadka, podgrzewaj ja do osiągnięcia odpowiedniej, kremowej gęstości cały czas mieszając. Wylej karmel na sernik (staraj się to zrobić równomiernie, bo trudno go rozsmarować) i oprósz zmieloną kawą. Koniec pracy, czas na rozkosz ;D

2 komentarze:

  1. Upieke na pewno, Twoje przepisy zawsze sa smakowite. Szukałam jakichś pomysłów, a ser w wiaderku jest u nas dostępny. Pozdrawiam serdecznie😘 Maryla.

    OdpowiedzUsuń