Chleb z tartym jabłkiem.

Wrześniowa Piekarnia Amber pachnie chlebem z jabłkiem, który wybrała dla nas Danusia, prowadząca bloga Leśny Zakątek. Chleb pyszny, w sam raz na te porę roku, kiedy jabłonie obdarzają nas obfitością swych owoców. Do chleba dodałam moje ulubione jabłka do pieczenia - antonówki. Podjadam chleb, wygrzewając się jak kot w cieple wrześniowego słońca, cieszę się ze wspólnego pieczenia, w którym odkrywam nowe, pyszne chleby. Dziękuję autorkom wrześniowej Piekarni za te chwile...

Chleb z tartym jabłkiem na zakwasie
 


Składniki zaczynu

2 łyżki  aktywnego zakwasu żytniego
200 g mąki żytniej typ 720
150 g wody
140 g startego jabłka ze skórką na tarce o dużych oczkach


Składniki wymieszać i zostawić do fermentacji  na 12-14 godzin.

Ciasto właściwe

Cały zaczyn
500 g mąki żytniej typ 720
200 g razowej mąki orkiszowej*

550 g wody
2 łyżeczki soli**
jabłko do dekoracji


*w oryginalnym przepisie mąka orkiszowa jasna, ja użyłam razową, bo taką miałam w domu :)
** 20 g soli himalajskiej, ja zastąpiłam ją zwykłą z tych samych powodów co mąkę.
Wszystkie składniki ciasta wymieszać i wyrobić do dobrego połączenia. Pozostawić ciasto na 30 minut, aby odpoczęło. W międzyczasie przygotować dwie keksówki o wymiarach 25×11 ( wyłożyć je papierem do pieczenia i wysmarować cienko olejem lub jak poleca Danusia - wysmarować tłuszczem i  oprószyć mąką.
Kiedy ciasto odpocznie, jeszcze raz wymieszać masę  i wyłożyć do foremek. Wygładzić masę zwilżoną dłonią.
Na wierzch  ułożyć plastry jabłek ( wykroiłam z jabłek, ze środka po dwa półcentymetrowe plastry na każdą foremkę),  zostawić przykryte do wyrośnięcia na około 2 - 2,5 godziny. Przed pieczeniem przykryć jabłka zwilżonymi kawałkami pergaminu. Piec w temp. 230 stopni C przez 15 minut. Dopiec 40 minut w temperaturze 210 stopni C. W połowie pieczenia zdjąć papier z jabłek.


Tak upieczony chleb wygląda w przekroju :)


Wrześniowi Piekarze :

20 komentarzy:

  1. Piękne chlebki :)Ja podjadałam swój chlebek przy książce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Małgosiu i Piotrze, odwiedziłam Was, żeby zobaczyć jak się udał wypiek. Chlebek śliczny, ale tak się zapatrzyłam na szpaki, że zapomniałam o chlebie.
    Trudno oderwać oczy od tych zdjęć, gratuluję pasji.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Chlebek pięknie upieczony!
    A szpaki też dziobią jabłka w moim wiejskim sadzie...
    Pozdrawiam bardzo ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo interesująca opowieść o szpakach i pięknie wypieczone chleby.
    Dziękuję za wspólne pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny chleb i przepiękna opowieść szpakach. A myślałam, że to takie zwyczajne ptaki... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne zdjęcia i kopalnia wiedzy. Nigdy jeszcze nie widziałam szpaka w upierzeniu godowym.
    No i chlebek bardzo udany:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chlebek pachnie aż do mnie-)
    Zdjęcia urocze i piękna opowieść o szpakach.
    Zazdroszczę Wam bliskości lasu.
    Serdecznie pozdrawiam-)
    I.

    OdpowiedzUsuń
  8. wspaniałe bochenki i równie wspaniałe zdjęcia przyrody:) dzięki za wspólne chwile... do zobaczenia za miesiąc :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Małgosiu! I chleby i ptaszyska piękne ;) Nie wiem które ładniejsze... Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Małgosiu, pięknie chlebki. Dzięki za wspólny czas :-).

    OdpowiedzUsuń
  11. A u Was jak zwykle świetne zdjęcia i wiele wiadomości:)
    A chlebek smakowicie wygląda, bo ten przepis był super.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szpaki wyglądają ślicznie na zdjęciach, ale nasza mama ich nie znosi, bo zjadają wszystkie drobne owoce późnym latem: wiśnie, czereśnie... masakra.
    Macie jakiś pomysł, jak można temu zaradzić.

    A chleb oczywiście mega! Nie jakiś nadmuchany z marketu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytaliśmy w "Ptakach Polski", że najskuteczniejsze są siatki i warto jakieś drzewo z boku zostawić ptakom do pojedzenia :) tak, to trudne z tym podjadaniem, ale jednocześnie bez ptaków, które jedzą szkodniki nic by nie było...Wszystko jest kompromisem...

      Usuń
  13. Piękny chleb i piękne zdjęcia :). Dziękuję za wspólne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniale Ci się upiekł!
    Dziękuję za wrześniowe wspólne pieczenie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Chleb wygląda perfekcyjnie. :)
    Ptasie zdjęcia cudne!
    Mimo że niechętnie dzielę się moimi czereśniami ze szpakami,
    to było mi trochę smutno, że w tym roku nie pojawiły się w ogrodzie.
    Mam nadzieję, że przylecą w przyszłym roku. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie widziałam jeszcze tak pięknego chleba! Wprost nie mogę się napatrzeć!
    Szpaki lubię obserwować, ale w stadzie potrafią być dość głośne ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ cudowne chleby!!! :) Zdjęcia ptaków piękne, jak zwykle u Was.
    Dziękuję za wspólny czas i do następnej piekarni!

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudny miąższ ma ten chle, taki wilgotny. I te dziury - no idealne!
    Kiedyś piekłam chleb z jabłkiem (na drożdżach) i był wysmienity; jestem pewna, że ten na zakwasie był jeszcze lepszy :)
    Zachwycające są te kolorowe szpaki :)

    OdpowiedzUsuń