Keks mojej mamy na świąteczny czas...


Smak tego keksu to smak mojego dzieciństwa. Mama wypiekała jego hurtowe ilości, ale to było u nas normalne. Zaletą ciasta jest prostota i szybkość wykonania oraz niezawodność. Trzeba je upiec przynajmniej dwa dni przed konsumpcją, bo wtedy osiąga swój właściwy smak i strukturę. To jest też niewątpliwa zaleta w czasie przedświątecznej krzątaniny. Bakalie możecie skomponować według Waszych upodobań.  Polecam, bo to najlepszy keks na świecie ;)


Keks mojej mamy


Składniki na jedną podłużną foremkę o wymiarach ok. 31 x 12 cm:

250 g mąki pszennej tortowej 
250 g miękkiej margaryny
250 g cukru pudru (zwykle daje mniej, ok. 170 g)
5 dużych jaj
1 łyżka spirytusu (lub innego mocnego alkoholu)
1 płaska łyżka proszku do pieczenia 
500 g bakalii (ja daję po  100 g rodzynek, suszonych wiśni,  po 70-80 g suszonych daktyli, suszonych fig, moreli i śliwek)
1-2 łyżki mąki ziemniaczanej

Rodzynki zalać wrzątkiem, odstawić. Przygotować foremkę. Bakalie - morele, śliwki, daktyle, figi  pokroić na kawałki. Rodzynki odcedzić, opłukać kilka razy, osuszyć. Bakalie, wszystkie razem w jakimś naczyniu,  posypać w mąką ziemniaczaną i wymieszać. 

Margarynę utrzeć na jednolitą masę, dodać cukier i powtórzyć czynność ucierania. Do masy dodawać po jednym żółtku i po połączeniu z masą dodać kolejne. Dodać alkohol. 

Ubić pianę z białek i delikatnie wmieszać w masę, najlepiej trzepaczką rózgową. Następnie omączone bakalie wrzucić do masy i wymieszać łyżką tyle, żeby je równo rozprowadzić.  Wlać masę do foremki i wstawić do nagrzanego do 170 stopni C piekarnika,  piec 50 minut. Po upieczeniu ciasto ostudzić i zawinąć w folię na ok. dwa dni. Wtedy nabierze odpowiedniego smaku. 

***

"Jest taki dzień, bardzo ciepły choć grudniowy,
dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory.
Jest taki dzień, w którym radość wita wszystkich,
dzień, który już każdy z nas zna od kołyski.

Niebo - ziemi, niebu - ziemia,
wszyscy - wszystkim ślą życzenia,
drzewa - ptakom, ptaki - drzewom,
tchnienie wiatru - płatkom śniegu.

Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku.
Dzień, zwykły dzień, który liczy się od zmroku.
Jest taki dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem.
Dzień, piękny dzień dziś nam rok go składa w darze.

Niebo - ziemi, niebu - ziemia,
wszyscy - wszystkim ślą życzenia,
a gdy wszyscy usną wreszcie,
noc igliwia zapach niesie."  

Słowa piosenki "Czerwonych Gitar", które napisał Krzysztof Dzikowski, a muzykę skomponował Seweryn Krajewski. Ilekroć słyszę ją w okolicach Bożego Narodzenia, mam wrażenie że ciągle brzmi świeżo i romantycznie, choć ma ponad pięćdziesiąt lat. Niech święta upłyną Wam w takiej atmosferze jak opisują to słowa piosenki. 



7 komentarzy:

  1. Keks pachnący i smaczny.Wesołych Świąt dla Was!!
    Pozdrowienia-)))
    I i M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dla Was I i M ;) Niech Was słońce nie spali, miłych chwil i wrażeń :)

      Usuń
    2. Dziękujemy!!!

      Usuń
  2. Keks mamy musi być najlepszy!
    Pachnących świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Małgosiu, Piotrze, życzę Wam cudownych świątecznych chwil, wypełnionych radością i miłością!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mamy i babci przepisy najlepsze, piękny keks.Ja najbardziej lubię keks wg Pani Katarzyny Pośpieszyńskiej lub taki wegański jabłkowy :)
    Wesołych Świąt

    OdpowiedzUsuń