Kruche ciasto jabłkowo - pekanowe.
marca 20, 2018
/
6
Uwielbiam ciasta z jabłkami, zwłaszcza takie, gdzie dominują owoce. Krucha "skorupa" ciasta to podstawa i ścianka boczna. Cała reszta to pieczone jabłka z pekanami. Smakowo - połączenie doskonałe. W sklepach można ciągle dostać szare renety czy golden delicius, które bardzo dobrze się tu sprawdzają. W przypadku braku pekanów możecie wykorzystać orzechy włoskie lub laskowe. Przepis z inspiracji Janneke Philippi (z drobnymi zmianami). Polecam :
Kruche ciasto jabłkowo - pekanowe
Składniki na tortownicę o średnicy 23 cm:
na ciasto:
150 g miękkiego masła
300 g mąki pszennej lub orkiszowej*
100 g cukru trzcinowego
1 jajo
szczypta soli
na wypełnienie:
1,5 kg jabłek (użyłam szarą renetę)
50 g cukru trzcinowego
1 łyżeczka cynamonu
150 g pekanów podprażonych na patelni
dodatkowo
5 łyżek dżemu morelowego
Ciasto szybko zagnieść (lub skorzystać z pomocy melaksera) z podanych składników, następnie zawinąć w folię i schłodzić w lodówce przez ok. godzinę.
Przygotować formę - dno formy wyłożyć papierem i przycisnąć obręczą boku. Nadmiar wystającego papieru odciąć.
Obrać jabłka, wykroić środki i podzielić na kawałki o wielkości 1 - 1,5 cm. Wymieszać w misce z cukrem, cynamonem i uprażonymi pekanami.
Ciasto rozwałkować między dwoma kawałkami folii spożywczej (zawsze po wyjęciu z lodówki daję ciastu czas, żeby wróciło do temperatury pokojowej; wałkowanie miedzy folią pozwala obyć się bez dodatkowego podsypywania mąką, co utwardza masę) na placek o średnicy ok. 32 cm. Wyłożyć dno i boki formy, dobrze docisnąć w linii połączenia dna i boku, wyrównać nożem u góry brzeg. Wyłożyć nadzienie i piec w nagrzanym do 180 stopni C przez 45 minut aż wierzch będzie wyraźnie złoty.
Po upieczeniu ciasta rozgrzać morelową konfiturę na małej patelni lub w rondelku i posmarować ciasto z wierzchu. Ostudzić szarlotkę w formie i wyjąć dopiero zimną. Można podawać ją samą lub z dodatkami (bitą śmietaną lub lodami waniliowymi).
*mąka orkiszowa ma lekko orzechowy smak i świetnie się tu nadaje.
Piękne ciasto!
OdpowiedzUsuńMam słabość do jabłkowych...
A wróbli w moim mieście coraz mniej...
Dzięki Aniu :) Ja też mam słabość ;)
UsuńTe brązowobrewe są cudne a te czupurki super, ciasto też przecudnej urody :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Dorotko :) pozdrawiamy
UsuńNa te święta nie piekłam szarlotki, ale po...spróbuje, bo uwielbiam to ciasto.
OdpowiedzUsuńWesołego Alleluja Kochani!
Na każde święta się piecze zawsze najlepsze placki.Nie wiem czym to jest spowodowane.
OdpowiedzUsuń