Coquilles St. Jacques a la Parisienne, czyli po naszemu przegrzebki na sposób paryski.

Dlaczego po parysku? Nie mam pojęcia. W końcu gdzie przegrzebki, a gdzie Paryż. Ale nie mnie dyskutować na temat klasyki francuskiej kuchni. Niemniej danie zniewala. To taka jesienna wersja lekkiej klasyki, która jest w stanie nas ogrzać i dodać energii dzięki ziemniakom i pieczarkom. A wino i estragon nada daniu lekkości.


Składniki:
5 średniej wielkości przegrzebków (lub trzy duże)
200 g pieczarek
pół białej cebuli
3 duże ziemniaki
masło
śmietana kremówka
masło klarowane
gałka muszkatołowa
pół szklanki białego wytrawnego win
szklanka śmietany kremówki
łyżka estragonu
ser podpuszczkowy twardy a'la gruyere
pieprz cayenne
papryka w proszku
łyżka soku z cytryny

Wykonanie:
Ugotować ziemniaki. Dodać masło, śmietanę i gałkę muszkatołową. Doprawić solą i pieprzem. Zrobić puree.

Usmażyć pieczarki z cebulą. Dodać estragon, sól i pieprz. Podlać winem. Dodać śmietany. Gotować kilka minut. Odcedzić pieczarki i odstawić. Dodać trochę więcej śmietany. Redukować płyn do konsystencji dość gęstego sosu..

Przegrzebki usmażyć na maśle po 2-2,5 minuty z dwóch stron doprawiając solą i pieprzem.

Na talerz wyłożyć pureee, pieczarki, na nich przegrzebki. Posypać je startym gruyerem, polać sosem.

Zapiekać przez 5-6 minut w piekarniku  w temperaturze 180 stopni C.

3 komentarze:

  1. Cudowne!
    Jak ja dawno ich nie jadłam...
    Serdeczności dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wygląda danie, musi być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja lubię do Was zaglądać!
    Poezja kulinarna-)))
    Pozdrawiam!
    I.

    OdpowiedzUsuń