Smażona makrela z azjatyckim dressingiem.

Inspiracją do tego dania był przepis Jamie'go Oliver'a. Czyli wiadomo - kuchnia prosta, niewyrafinowana, ale pyszna. Potrawa łatwa w przygotowaniu i pełna smaku.

Makrela jest rybą oleistą potrzebującą mocnych dodatków. Dlatego zwykle robimy ją jako proste azjatyckie danie, często przygotowywane na grillu, czasem po wcześniejszym marynowaniu, innym razem z dobrym lekkim aromatycznym "sosem" po obróbce cieplnej. Zwykle ryby dusimy lub pieczemy. Makrela idealnie nadaje się do smażenia. Szkoda, że gości tak rzadko na naszych stołach (poza wersją wędzoną), bo z naszego punktu widzenia ma same zalety: jest jej dużo i nie wymaga ochrony, jak inne gatunki ryb, jest tania, łatwa w przygotowaniu i zdrowa, bo zawiera dużo kwasów tłuszczowych omega 3.


SMAŻONA MAKRELA Z INSPIROWANYM AZJĄ DRESSINGIEM


Składniki (na 2 osoby):

2 świeże makrele
otarta skórka limonki
1-2 łyżki masła klarowanego
sól, pieprz
świeża kolendra (do dekoracji i podbicia smaku) - w sumie będziecie potrzebować około pół pęczka

na dressing:
mała szalotka, drobno posiekana
ząbek czosnku, drobno posiekany
ok.0,5 cm imbiru, drobno posiekany
1 ostra papryczka, drobno posiekana
sok z 1 limonki
2 łyżki listków kolendry, drobno posiekane
2 łyżki oleju sezamowego
1,5 łyżki sosu sojowego
chili (dla wzmocnienia pikanterii, jeśli papryczka nie jest zbyt ostra)
płynny miód (ilość taka by uzyskać kwaśno-pikantno-słodkawy smak)

Wykonanie:


Najpierw przygotowujemy marynatę, której dobrze zrobi kilkugodzinny odpoczynek. Wszystkie składniki mieszamy ze sobą, tak aby dobrze się rozpuściły i połączyły.

Makrelę filetujemy i pozbawiamy drobnych ości na grzbiecie. Dobrze osuszamy rybę. Rybę przyprawiamy solą, pieprzem i startą skórką z limonki od strony mięsa.

Na patelni rozgrzewamy masło klarowane. Smażymy rybę od strony skóry przez około minutę, dwie, tak by skóra stała się chrupka. Odwracamy rybę i smażymy ją przez kolejne dwie minuty. Gotowe.

Rybę podajemy na ryżu, polewamy ją obficie marynatą i dodajemy łyżkę świeżej kolendry. Doskonałym dodatkiem będzie świeży ogórek z tą samą marynatą.

1 komentarz:

  1. Lubię bardzo makrele i znalazłam u Was ciekawy przepis.
    Ważna jest marynata, a smaki pikantno-słodkie bardzo mi odpowiadają.
    Super :-)
    Pozdrawiam. I.

    OdpowiedzUsuń