Kifli - węgierskie rogaliki.
lipca 02, 2020
/
18
Legenda mówi, że pomysł na kifli pojawił się, gdy chrześcijanie bronili Budy przed Turkami. Na znak świętowania zwycięstwa miejscy piekarze zaczęli sprzedawać świeże bułki w kształcie półksiężyca. Ile w tym prawdy trudno powiedzieć. Jednak rogaliki są bardzo smaczne i choć podobno piecze się je tradycyjnie na Boże Narodzenie, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby delektować się ich smakiem przez cały rok. Posypuje się je kminkiem lub jak u mnie na zdjęciach sezamem, makiem lub słonecznikiem. Można też zrobić je bez żadnej posypki. Myślę, że ważne jest sposób ich wykonania. Ciasto rozwałkowuje się bardzo cienko, jak na makaron i zwija potem w rogalik. Dzięki temu uzyskuje się właśnie ten charakterystyczny kształt. Można rogaliki zrobić na dwa sposoby. Pierwszy to podzielić ciasto na równe kawałki, a potem każdy rozwałkować cieniutko w trójkąt o długiej wysokości i zwinąć jak każdy rogalik - od podstawy do wierzchołka trójkąta. Otrzymamy wtedy rogaliki, które minimalnie mogą się od siebie różnić. Możemy też rozwałkować jeden duży kawałek w prostokąt i wyciąć z ciasta trójkąty.
Kifli
Przepis na 8 szt.
400 g mąki pszennej chlebowej typ 650
270 ml mleka + do posmarowania
30 g rozpuszczonego masła
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
9 g drożdży suszonych/ 5-6 g drożdży instant
270 ml mleka + do posmarowania
30 g rozpuszczonego masła
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
9 g drożdży suszonych/ 5-6 g drożdży instant
Do dzieży robota wsypać mąkę, zrobić dołek, wlać letnie mleko, wsypać drożdże i cukier i zostawić na ok. 15 min. żeby drożdże zaczęły pracować. Następnie dodać sól i schłodzone, rozpuszczone masło. Wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Podzielić je na 8 części (po 85 g) i każdą część rozwałkować cieniutko w trójkąt. Zwinąć od podstawy trójkąta (u mnie miała ok. 20 cm, a wysokość ok. 40 cm) i odłożyć na wyłożoną pergaminem blachę. Następnie po zrobieniu wszystkich rogalików posmarować je mlekiem i wstawić do ciepłego piekarnika, żeby urosły (ok. 20 min.). Gdy wyrosną znów posmarować je mlekiem i ewentualnie posypać - makiem, kminkiem, sezamem, słonecznikiem itp. Piec w temp. 180 stopni przez 10 minut, potem zwiększyć temperaturę do 200 i piec kolejne 10 minut. Na koniec wstawić je na 5 min. pod grill. Ostudzić na kratce. Są bardzo chrupiące i apetyczne.
Dopisek z dn. 14 września 2020 r.
Akacjowy Blog
Dom z mozaikami
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Ogrody Babilonu
Polska zupa
Rodzinnie roślinnie
Stare gary
Takie tam moje pomysły
Weekendy w domu i ogrodzie
Zacisze kuchenne
Bardzo dziękuję Wszystkim uczestnikom Wrześniowej Piekarni za wspólne wypiekanie węgierskich rogalików :)
Dopisek z dn. 14 września 2020 r.
Kifli znów piekłam z innymi Piekarzami we Wrześniowej Piekarni Amber. Bardzo cieszę się, że zebrała się spora grupa chętnych i rogale Wszystkim wyszły imponująco. Oto szacowne grono:
Akacjowy Blog
Dom z mozaikami
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Ogrody Babilonu
Polska zupa
Rodzinnie roślinnie
Stare gary
Takie tam moje pomysły
Weekendy w domu i ogrodzie
Zacisze kuchenne
Bardzo dziękuję Wszystkim uczestnikom Wrześniowej Piekarni za wspólne wypiekanie węgierskich rogalików :)
Wyglądają zniewalająco i to perfekcyjne wykonanie , coś pięknego ,ze czapki z głów
OdpowiedzUsuńSuper rogale, do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńŚliczne! I jaka ciekawa historia.
OdpowiedzUsuńMoże upieczemy je w sierpniu z naszej Piekarni?
Jasne, możemy upiec! :)
UsuńA jajek tu nie ma
OdpowiedzUsuńJak w przepisie - nie ma :)
UsuńCiekawa historia rogalików a ich wykonanie perfekcyjne !:) Muszę je zrobić, na pewno są pyszne, gdyż z masłem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
nie wiem jakim cudem ja je przeoczyłam ? Niesamowicie pięknie wyglądają. Dziękuję za przepis, i już go sobie zapisuję do wykonania
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tych rogali. Koniecznie do upieczenia! :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, dziękuję Ci za tę propozycję do wrześniowej piekarni. Z ziarnami muszą smakować obłędnie, więc chętnie upiekę jeszcze raz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRogaliki wyglądają wspaniale i przepis jest godny wielokrotnego powtarzania - bardzo dziękuję za wspólne pieczenie i do kolejnego razu.
OdpowiedzUsuńMałgoś, dzięki za wybór rogalików. Pyszne były:-) I będziemy je wypiekać często:-)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za udział i za wszystkie pochwały. Cieszę się ogromnie, że rogaliki Wam przypadły do gustu. Dla mnie to dawka bardzo pozytywnej energii. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie :)
OdpowiedzUsuńRogaliki proste i pyszne, muszę tylko nad kształtem popracować. ;)
OdpowiedzUsuńTwoje to prawdziwe półksiężyce. Piękne. :)
Pozdrowienia!
Serdecznie dziękuję za przepis, nie jeden raz z niego jeszcze skorzystam :o) Dziękuję za "wspólne" pieczenie.Ala
OdpowiedzUsuńMałgosiu są cudne, napisz prosze jaki ma być ten ciepły piekarnik w którym rosną rogale? 30? 50? stopni?
OdpowiedzUsuńDorotko temperatura zbliżona do letniej pokojowej, zwłaszcza jeśli w domu jest chłodno-między 25-30 stopni nagrzewam piekarnik, trwa to chwilę, wyłączam i włączam samą żarówkę. Piekarnik jest zamknięty i wtedy temperatura utrzymuje się na prawie stałym poziomie :)
UsuńJak tylko je zobaczyłam wiedziałam, ze muszę upiec. Dziękuje za inspiracje! I pozdrawiam faktycznie po długiej przerwie.
OdpowiedzUsuń