Kifli - węgierskie rogaliki.

Legenda mówi, że pomysł na kifli pojawił się, gdy chrześcijanie bronili Budy przed Turkami. Na znak świętowania zwycięstwa miejscy piekarze zaczęli sprzedawać świeże bułki w kształcie półksiężyca. Ile w tym prawdy trudno powiedzieć. Jednak rogaliki są bardzo smaczne i choć podobno piecze się je tradycyjnie na Boże Narodzenie, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby delektować się ich smakiem przez cały rok. Posypuje się je kminkiem lub jak u mnie na zdjęciach sezamem, makiem lub słonecznikiem. Można też zrobić je bez żadnej posypki. Myślę, że ważne jest sposób ich wykonania. Ciasto rozwałkowuje się bardzo cienko, jak na makaron i zwija potem w rogalik. Dzięki temu uzyskuje się właśnie ten charakterystyczny kształt. Można rogaliki zrobić na dwa sposoby. Pierwszy to podzielić ciasto na równe kawałki, a potem każdy rozwałkować cieniutko w trójkąt o długiej wysokości i zwinąć jak każdy rogalik - od podstawy do wierzchołka trójkąta. Otrzymamy wtedy rogaliki, które minimalnie  mogą się od siebie różnić. Możemy też rozwałkować jeden duży kawałek w prostokąt i wyciąć z ciasta trójkąty. 

Kifli

Przepis na 8 szt.
400 g mąki pszennej chlebowej typ 650
270 ml mleka + do posmarowania
30 g rozpuszczonego masła
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
9 g drożdży suszonych/ 5-6 g drożdży instant

Do dzieży robota wsypać mąkę, zrobić dołek, wlać letnie mleko, wsypać drożdże i cukier i zostawić na ok. 15 min. żeby drożdże zaczęły pracować. Następnie dodać sól i schłodzone, rozpuszczone masło. Wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Podzielić je na 8 części (po 85 g) i każdą część rozwałkować cieniutko w trójkąt. Zwinąć od podstawy trójkąta (u mnie miała ok. 20 cm, a wysokość ok. 40 cm) i odłożyć na wyłożoną pergaminem blachę. Następnie po zrobieniu wszystkich rogalików posmarować je mlekiem i wstawić do ciepłego piekarnika, żeby urosły (ok. 20 min.). Gdy wyrosną znów posmarować je mlekiem i ewentualnie posypać - makiem, kminkiem, sezamem, słonecznikiem itp. Piec w temp. 180 stopni przez 10 minut, potem zwiększyć temperaturę do 200 i piec kolejne 10 minut. Na koniec wstawić je na 5 min. pod grill. Ostudzić na kratce. Są bardzo chrupiące i apetyczne.

Dopisek z dn. 14 września 2020 r. 
Kifli znów piekłam z innymi Piekarzami we Wrześniowej Piekarni Amber. Bardzo cieszę się, że zebrała się spora grupa chętnych i rogale Wszystkim  wyszły imponująco. Oto szacowne grono:

Akacjowy Blog
Dom z mozaikami
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Ogrody Babilonu
Polska zupa
Rodzinnie roślinnie
Stare gary
Takie tam moje pomysły
Weekendy w domu i ogrodzie
Zacisze kuchenne

Bardzo dziękuję Wszystkim uczestnikom Wrześniowej Piekarni za wspólne wypiekanie węgierskich rogalików :) 

18 komentarzy:

  1. Wyglądają zniewalająco i to perfekcyjne wykonanie , coś pięknego ,ze czapki z głów

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rogale, do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne! I jaka ciekawa historia.
    Może upieczemy je w sierpniu z naszej Piekarni?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa historia rogalików a ich wykonanie perfekcyjne !:) Muszę je zrobić, na pewno są pyszne, gdyż z masłem.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wiem jakim cudem ja je przeoczyłam ? Niesamowicie pięknie wyglądają. Dziękuję za przepis, i już go sobie zapisuję do wykonania

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo jestem ciekawa tych rogali. Koniecznie do upieczenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Małgosiu, dziękuję Ci za tę propozycję do wrześniowej piekarni. Z ziarnami muszą smakować obłędnie, więc chętnie upiekę jeszcze raz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rogaliki wyglądają wspaniale i przepis jest godny wielokrotnego powtarzania - bardzo dziękuję za wspólne pieczenie i do kolejnego razu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Małgoś, dzięki za wybór rogalików. Pyszne były:-) I będziemy je wypiekać często:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo Wam dziękuję za udział i za wszystkie pochwały. Cieszę się ogromnie, że rogaliki Wam przypadły do gustu. Dla mnie to dawka bardzo pozytywnej energii. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rogaliki proste i pyszne, muszę tylko nad kształtem popracować. ;)
    Twoje to prawdziwe półksiężyce. Piękne. :)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Serdecznie dziękuję za przepis, nie jeden raz z niego jeszcze skorzystam :o) Dziękuję za "wspólne" pieczenie.Ala

    OdpowiedzUsuń
  13. Małgosiu są cudne, napisz prosze jaki ma być ten ciepły piekarnik w którym rosną rogale? 30? 50? stopni?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko temperatura zbliżona do letniej pokojowej, zwłaszcza jeśli w domu jest chłodno-między 25-30 stopni nagrzewam piekarnik, trwa to chwilę, wyłączam i włączam samą żarówkę. Piekarnik jest zamknięty i wtedy temperatura utrzymuje się na prawie stałym poziomie :)

      Usuń
  14. Jak tylko je zobaczyłam wiedziałam, ze muszę upiec. Dziękuje za inspiracje! I pozdrawiam faktycznie po długiej przerwie.

    OdpowiedzUsuń