Bułki maślane do odrywania.

Kolejna propozycja domowego pieczywa pochodzi z książki J. Hamelmana  "Chleb". Bułeczki mają wytrawny smak mimo dodatku cukru. Mogą być wykorzystane jako codzienne pieczywo, podane w całości do sałatek czy przekąsek, a autor poleca je również do hamburgerów, choć myślę, że należałoby je zrobić trochę większe. Nie przypominają popularnych bułek maślanych, których struktura i lekka słodycz bliższa jest ciastu drożdżowemu. Autor sugeruje, że boki  powinny być miękkie i pozbawione skórki. To typowe bułeczki  do odrywania, ale jeśli ktoś takich nie lubi to może upiec je z daleka od siebie i będą całe w skórce. Namawiam Was na nie :)


Bułki maślane
(na podstawie przepisu J. Hamelmana)

Składniki na 24 szt.:

500g mąki pszennej (użyłam typu 740)
270g wody
1 duże jajo
40g miękkiego masła
30g cukru (użyłam trzcinowego)
26g mleka w proszku
1 łyżeczka soli
7g drożdży instant
1-2  łyżki rozpuszczonego masła do posmarowania bułek

Mąkę przesiać, dodać wszystkie składniki oprócz soli (proponuję nie dodawać całej wody od razu, bo mąki mają różną chłonność). Wymieszać do połączenia składników na gładką masę (2-3 min.),  odstawić pod przykryciem na 10 minut. Dodać sól rozpuszczoną w odrobinie wody i wyrabiać ciasto (za mnie wykonuje to robot) ok. 10 min. Powinno być elastyczne i swobodnie odchodzić od ścianek naczynia (blatu jeśli wyrabiamy ręcznie). Zostawić w cieple pod przykryciem do podwojenia objętości (ok. 1 godziny ).

Blachę wyłożyć pergaminem. Do tego celu użyłam typowej dużej, płaskiej blachy do pieczenia ciasta (ok. 30 x 23 cm). Jeśli macie do dyspozycji wagę to odważcie 24 porcje ciasta po ok. 38g.. Jeśli nie, zastosujcie starą zasadę podziału ciasta na pół, potem znów na pół i każdą z nich podzielcie na 6 części.

Każdą porcję ciasta uformowałam  w kulkę i układałam w 6 rzędach po 4 porcje w odległościach po ok. 0,5 cm. Odstawiłam pod ściereczką do ponownego wyrośnięcia.  W tym czasie rozpuściłam i ostudziłam masło do posmarowania.

Tuż przed pieczeniem posmarowałam bułeczki za pomocą pędzla roztopionym masłem, wstawiłam do nagrzanego piekarnika (205 stopni C) i piekłam ok. 18 minut.
Można bułeczki po wyjęciu z piekarnika posmarować ponownie, ja tego już nie robiłam.


Bułeczki następnego dnia są równie pyszne jak w dniu upieczenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz