Chrupiąca sałatka z burakiem chioggia i rzepą.
lutego 14, 2019
/
9
Za nami walentynkowa kolacja. Składała się z trzech dań - przystawki, dania głównego i deseru. Dziś przystawka czyli sałatka, bardzo lekka, kolorowa. Głównym bohaterem jest burak chioggia, który na surowo jest bardzo kolorowy. Pieczony traci swoje wyraziste barwy. Ja pokusiłam się o podanie go w obu postaciach. Lubimy, gdy elementy sałatki mają różne struktury
Chrupiąca sałatka z burakiem chioggia i rzepą
na dwie porcje:
2 średnie rzepy
2 buraki chioggia
80 g kremowego serka koziego
1 arkusz nori
japoński chrzan wasabi
6 żółtych pomidorków
4 ciemne pomidorki
młode listki nasturcji (8 szt.)
liście selera naciowego (6 szt.)
pędy groszku cukrowego(6 szt.)
1 łyżeczka emulsji z naci pietruszki i oliwy*
na winegret:
1 ząbek czosnku
pół łyżeczki miodu
1,5 łyżeczki soku z cytryny
2 listki mięty
8 ziarenek zielonego pieprzu
sól
oliwa ekstra vergine
Ząbek czosnku drobno posiekać, posypać solą i rozetrzeć końcem noża. Włożyć do filiżanki. Dodać miód, wymieszać, sok z cytryny, wymieszać. Na koniec dodać roztarte ziarna zielonego pieprzu i posiekane listki mięty. Do całości dolać oliwę i dobrze wymieszać.
*Emulsję można pominąć, albo zrobić od razu więcej i trzymać w lodówce, żeby użyć do innych dań. Należy wycisnąć w wyciskarce (sokowirówce) sok z natki pietruszki. Zważyć go i dodać dwa razy więcej oliwki, razem zblendować. Ma piękny, bardzo wyrazisty zielony kolor.
Rzepę i buraki wyszorować. Jedną rzepę i burak zawinąć (każde oddzielnie) w folię aluminiową. Włożyć w żaroodpornym naczyniu do nagrzanego piekarnika (180 stopni C) i piec ok. 45 -60 minut. Wszystko zależy jak duże mamy warzywa, im większe tym czas dłuższy. Upieczone powinny być miękkie (widelec można swobodnie wbić). Po upieczeniu ostudzić. Można je też upiec dzień wcześniej.
Przygotować winegret
Małe pomidorki odrobinę naciąć nożem (tylko skórkę) i zblanszować w gorącej wodzie, zdjąć skórkę z pomidorków. Pokroić w zależności od wielkości na plasterki 3 lub 4.
Kremowy serek zmieszać z odrobiną wasabi, tak żeby chrzan był delikatnie wyczuwalny, ale nie zdominował smaku. Włożyć serek do rękawa cukierniczego. Rzepę i buraka obrać, pokroić w bardzo cienkie plasterki na "mandolinie". Upieczone w dowolne grube kawałki (typu geometryczne bryły).
Umyć i osuszyć zielone dodatki (listki nasturcji i groszek). Z nori wyciąć paski dowolnej wysokości (u mnie ok. 4 cm ), zlepić brzegi w obręcz (brzegi zwilżyć delikatnie wodą).
Złożyć sałatkę. Rozłożyć plastry rzepy i buraka oraz pieczonych warzyw. Nori napełnić z rękawa serkiem. Rozłożyć pomidorki. Zrobić plamki z sera na talerzu. Rozłożyć zielone dodatki. Winegretem skropić buraki i rzepę. Pokropić zieloną emulsją. Smacznego :)
Ta sałatka to arcydzieło
OdpowiedzUsuńAlu :D przede wszystkim jest smaczna i kusi wyglądem, dzięki za uznanie ;D
UsuńBardzo ciekawa sałatka!
OdpowiedzUsuńA te kolory jak z pięknego lata. Tak lubię!
Polecamy zatem przepis na lato :)
UsuńRobisz konkurencję programowi "Seksy kuchnia Magdy Gesller"-)
OdpowiedzUsuńTe składniki i ten wygląd, idealne na walentynkową kolację.
Poezja!!!
Pozdrawiam serdecznie-)
I.
ha, ha :) Dzięki, pozdrawiamy również
UsuńPierwszy raz slysze o taki buraku :D
OdpowiedzUsuńDanie wygląda bardzo wykwintnie. Nie znam tych buraków.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się spotykam z takim burakiem, ale ta sałatka wygląda bardzo atrakcyjnie :)
OdpowiedzUsuń