Jesienny chleb w jesiennej scenerii.
Przepis pochodzi z książki "Chleb" Jeffrey'a Hamelmana, która jest dla mnie ciągłym źródłem inspiracji. Autor pisze, że recepturę opracowano w piekarni King Arthur Flour jako jesienną specjalność. Nie mogłam zatem go nie upiec ;) Wybór okazał się bardzo trafiony. Chleb staje się jednym z moich ulubionych i oczywiście trafia na październikową listę Wisly NA ZAKWASIE I NA DROŻDŻACH oraz do PANISSIMO. W składnikach dokonałam drobnej modyfikacji i odpowiednio to zaznaczyłam.
levain:
110 g mąki pszennej razowej
70 g wody
20 g zakwasu *
masa chlebowa:
levain (bez 2 łyżek)
640 g wody
540 g mąki pszennej chlebowej
240 g mąki pszennej razowej
16 g soli
5 g drożdży instant
100 g orzechów włoskich**
100 g orzechów laskowych
140 g mieszanki rodzynek: zielonych, złotych i korynckich oraz suszonej miechunki, jagód kolcowoju (Goji), żurawiny i wiśni100 g orzechów włoskich**
100 g orzechów laskowych
* użyłam zakwasu żytniego, który odświeżyłam 12 godzin wcześniej
** autor w przepisie podaje :
200 g orzechów włoskich
70 g suszonej żurawiny
70 g sułtanek
70 g suszonej żurawiny
70 g sułtanek
Levain przygotować na 12 godzin przed pieczeniem. Wymieszać zakwas z wodą, dodać mąkę i wymieszać na jednolitą masę. Odstawić pod przykryciem w temperaturze pokojowej.
Po tym czasie włożyć do misy/dzieży wszystkie składniki poza bakaliami. Mieszać na pierwszej prędkości aż wszystko dobrze połączy się, następnie przełączyć na drugą i mieszać ok. 3 minut.
Można chleb wyrabiać ręcznie i należy to robić znacznie dłużej, aż wytworzy się siatka glutenowa, a masa będzie wyraźnie elastyczna i będzie odchodzić od ręki.
Na koniec dodać bakalie (wszystkie poza orzechami delikatnie oprószyłam mąką). Wymieszać na pierwszej prędkości tylko tyle, żeby składniki równomiernie się rozłożyły.
Odstawić pod przykryciem w misie/dzieży na ok. 1,5 godziny. W połowie czasu fermentacji złożyć ciasto (jak list urzędowy) i znów wsadzić pod przykryciem do wyrastania. W razie konieczności podsypać mąką podczas wyjmowania i składania.
Podzielić ciasto na dwa bochenki. U mnie jeden wyrastał w okrągłym koszyku, a drugi w foremce do pieczenia pasztetu ;) To ten na zdjęciu. Odstawić w ciepłe miejsce pod przykryciem na ok. 1 godz.
Piec z parą. Autor podaje, że pierwsze 15 min. w temperaturze 240 stopni, a potem 36-38 min. w temperaturze 215 stopni. Ja piekłam 15 minut w temperaturze 230 stopni, a potem 35 minut w 210 stopniach.
Moje uwagi :
-chleb bardzo elastyczny ale podczas czynności przekładania potrzebował ciut więcej mąki niż w przepisie,
-dodanie bakalii powoduje, że pieczywo ma słodki posmak; mi to nie przeszkadza, ale jeśli wolicie chleb wytrawny to zrezygnujcie ze słodkich bakalii.
Moje uwagi :
-chleb bardzo elastyczny ale podczas czynności przekładania potrzebował ciut więcej mąki niż w przepisie,
-dodanie bakalii powoduje, że pieczywo ma słodki posmak; mi to nie przeszkadza, ale jeśli wolicie chleb wytrawny to zrezygnujcie ze słodkich bakalii.
Wczoraj właśnie ta książka wpadła w moje łapki. Wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńZdjęcia piękne, kolorowe, ostre! Orłowo z kutrami, dmuchawiec, ach! I znowu dogoniłas spadający liść! Pięknie!
OdpowiedzUsuńChleb chcę :)
ostre...no właśnie...jak patrzę na starsze posty to nie mogę pojąć, że są tak zmasakrowane...Dogoniłam liść ;D chleb upiecz koniecznie, dla mnie jest to hit ! pozdrawiam
UsuńCudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJa chyba nigdy nie byłam nad morzem jesienią. Pięknie tam o tej porze roku:)
Z chleba wygrzebuję rodzynki i zjadam z przyjemnością, bo orzechowe chleby uwielbiam:)
Magdo, a czy Ty aby ze Szczecina nie jesteś ? :D
UsuńMagdo to moja siódma jesień nad morzem i ciągle się nią zachwycam. Dla mnie tu jest bardzo kolorowa. Magdo-zostaw miechunkę, ma bardzo ciekawy, lekko kwaśny smak :) pozdrawiam
UsuńJa cały czas zapominam, że Szczecin nad morzem leży;DD
UsuńTylko rodzynki idą w odstawkę:)
Od trzech miesięcy nie jadłam chleba,więc na sam widok cieknie mi ślinka.
OdpowiedzUsuńSmakowity przepis.
Przepiękne zdjęcia jesienne.
Pozdrawiam-)
I.
Szczęściara :D ja chleb uwielbiam...i różne pieczywo...niestety ;) Dziękuję I. Pozdrawiam
UsuńA u Was taka piękna jesień...
OdpowiedzUsuńChleb wyszedł bardzo apetyczny, ciekawe, czy można zrobić go w wersji z cebulką :)
Kasiu-wszystko można :) A jesień ...piękniejsza w rzeczywistości niż na zdjęciach.Pozdrawiamy
UsuńI mnie slinka cieknie na widok tego chleba Malgosiu! Piekny, jesienny wypiek :) Jesienne zdjecia zreszta tez piekne, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuń(czy moge zapytac jak zrobilas to cudne zdjecie z rosa na dmuchawcu??? obiektyw makro czy tylko program makro? cudne...!)
Beo-zdjęcie dmuchawca zrobiłam moją starą małpką Olympusem na programie makro :) w tym względzie jest niezawodny :) pozdrawiam Cię i dziękuję :)
UsuńAaaaaaaaaaaaaa jakie zdjęcia jesieni , najpiękniejsze jakie widziałam , naj , naj
OdpowiedzUsuńA chleb też mi się widzi
Dzięki Alciu :))))))))))))))))))
UsuńJesien piekna i poetycka:) Malarskie prace.
OdpowiedzUsuńChleb - z opisu wyglada na bardzo smaczny:)
Pozdrowienia
Grazyna
Dziękuję Grażynko :) Teraz jest ten najpiękniejszy czas :) pozdrawiam serdecznie
UsuńZawsze mówię, że Bałtyk tylko poza sezonem letnim jest fajny ;) A chleb wspaniały.
OdpowiedzUsuńBasiku-tez tak lubię, latem czasem trudno mi wybrać się na plażę , bo zbyt dużo tam ludzi. A teraz cisza i spokój, a tego szukam...Pozdrawiam
UsuńUwielbiam Wasze jesienne zdjęcia. Mieszkacie w pięknej okolicy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe dodatki znalazły się w chlebku. Suszoną miechunkę kupujecie, czy sami suszycie? Pozdrawiam, Zuzia
Zuziu-kupiłam gotową mieszankę, w której były te trzy wymienione rodzaje rodzynek, miechunka, żurawina i jagody kolcowoju-100g w opakowaniu. Jeśli masz Lidla w okolicy to właśnie w nim, wiśnie i orzechy dodałam sama. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńche belle questo foto, che bello questo pane!
OdpowiedzUsuńgrazie grazie grazie!
Sandra
Grazie per la visita, benvenuto saluti
UsuńPo obejrzeniu tak pięknych zdjęć chyba polubię jesień:-) A chleb apetyczny, do tego jeszcze w tej scenerii... pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPolub Elu ;D dziękujemy, pozdrawiamy serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitam Serdecznie,
OdpowiedzUsuńA gdzie można znaleść przepis na levain.
pozdrawiam
Monika
Przepis na levain jest zaraz jako pierwszy pod zdjęciem :) pozdrawiamy
UsuńThis bread must be very tasting! Thanks for adding to panissimo
OdpowiedzUsuńMaria Teresa
thank you
UsuńZdjęcia znakomite!
OdpowiedzUsuńJesień jest piękną porą roku.
Pozdrawiam-)
I.
Dziękuję Irenko :) pozdrawiam serdecznie
Usuń