Nadziewane, pieczone, małe dynie na jesienny obiad lub kolację.
Czas jesiennych zbiorów, kolorowo na straganach i wybór dyń. Na ekologicznym festynie zaopatrzyłam się w rodzaje dyń, których jeszcze nie jedliśmy. Dziś danie z lil pump-ke-mon.
2 małe dynie
500 g mielonej wieprzowiny z łopatki
3 młode cebule dymki ze szczypiorem( nie grubsze niż kciuk)
2 ząbki czosnku
4 ziarna ziela angielskiego
2 łyżki bułki tartej
4 łyżki śmietany (typu do zupy)
1 czubata łyżka posiekanego szczypioru z dymki
1 czubata łyżka posiekanego szczypioru z dymki
sól, pieprz
olej
opcjonalnie:
garść pokrojonych grzybów leśnych
zmiksowany bez skórki duży pomidor
olej
opcjonalnie:
garść pokrojonych grzybów leśnych
zmiksowany bez skórki duży pomidor
Pokrojone w drobne plasterki dymki oraz posiekany czosnek zeszklić na rozgrzanym tłuszczu, następnie dodać mięso i usmażyć. Pod koniec doprawić solą, pieprzem, dodać roztarte w moździerzu ziele angielskie. Bułkę tartą wymieszać ze śmietaną i dodać do całości. Masa powinna zrobić się zwarta. Jeśli dodajemy grzyby, to trzeba je również usmażyć i doprawić, następnie połączyć z mięsem. Na końcu dodać szczypior.
Dynie umyć, obciąć 'przykrywkę", wydrążyć środek z pestek. Wysmarować z zewnątrz delikatnie olejem. Napełnić dynie farszem, przykryć i piec w nagrzanym piekarniku (czas pieczenia zależy od twardości dyni, moje piekły się przez godzinę w 200 stopniach).
Do dania możecie użyć dowolny rodzaj małej dyni. Ja wykorzystałam lil pump-ke-mon. Bardzo nam smakowały, to dynie o twardym miąższu przypominającym po upieczeniu dynię makaronową. Ich skórka po pieczeniu nabrała orzechowej barwy. Jeśli skorzystanie z mączystej odmiany dyni warto zredukować mięso i dodać zmiksowany miąższ pomidora, żeby danie nie było suche.
oj, piękna jest ta nasza złota jesień. I ja lubię tę porę roku. Wraca z pracy drogą która wiedzie przez środek Gór Świętokrzyskich, przez ŚPN i nagapić się nie moge tak jest cudnie i kolorowo
OdpowiedzUsuńKrysiu-zrób zdjęcia :) tez nie mogę się nacieszyć jak jadę przez las codziennie do i z pracy :) pozdrawiam
Usuńte dynie wyglądają świetnie, a oglądając te wszystkie zdjęcia czuję się idealnie wprowadzona w jesienną atmosferą, co powoduje, że danie wydaje się być jeszcze lepsze! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Magdo-zapraszam do wykonania dania :) pozdrawiam
UsuńPrzepis znakomity,dynie piękne....a ile gatunków, to Małgosia widziała:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jesień i piękna jest na Waszych zdjęciach.
Serdecznie pozdrawiam-)
I.
Widziałam...to niesamowite...kiedy u nas tak będzie ? Dzięki Irenko, pozdrawiamy
UsuńJesień faktycznie MOŻE być piękna, ale ja chyba nigdy nie przekonam się do tej pory roku, dla mnie jest kwintesencją przemijania i nieodwracalnych zmian. Chyba mniej smutnych emocji budzi zima, bo ta co i rusz przypomina, że jeszcze troszkę a nadejdzie wiosna i wszystko się obudzi i odrodzi.
OdpowiedzUsuńA małe dyńki fajne, takie garnuszki na raz :)
Basiku-też miałam dawniej takie poglądy na jesień i P. nauczył mnie cieszyć się tą porą roku. Przez większość swojego życia kojarzyłam jesień tak jak piszesz-z przemijaniem i nieodwracalnymi zmianami...ale one są i wiosną , i latem i zimą :) koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego ...
UsuńUwielbiam jesień , tak samo jak wiosnę , lato czy zimę , każda pora roku ma to coś. co pozwala mi ja uwielbiać
OdpowiedzUsuńU Was dziś tak nostalgicznie , pięknie
Dzięki Alciu-uściski :)
UsuńPiękne i pyszne dynie w barwach jesieni.
OdpowiedzUsuńUwielbiam je tak nadziane.
U mnie czekają na swój czas...
Dziękuję Amber, pozdrawiam :)
UsuńTo zdjęcie ze spadającym liściem jest niesamowite! Wspaniale uchwyciliście piękno złotej jesieni, musicie mieszkać w jakimś pięknym miejscu :) Ja sobotę spędziłam na świeżym powietrzu, ale niestety przypłaciłam to przeziębieniem ;) Dynie są również przeurocze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZuziu-mieszkamy w Gdyni :) Trzymaj się zdrowo, sok z malin lub czarnego bzu polecamy, pozdrowienia :)
UsuńCudowne są te Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńA dyńki wspaniałe, musiały być pyszne :)
Dzięki Gin, nam dynie bardzo smakowały :) pozdrawiamy
UsuńTaką jesień lubię :) Pięknie sfotografowana gorąca dynia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Łucjo :)pozdrawiam serdecznie
UsuńPrzepiękne są te zdjęcia! Ja nie umiem tak pięknie fotografować, więc tym bardziej doceniam u innych:-). Pozdrawiam, Ela
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu-ja nie potrafię robić serów i to w Tobie bardzo doceniam :) Ogromnie mi miło że zajrzałaś, pozdrawiam serdecznie
UsuńPrzepis na dynie wykorzystam z pewnoscia:) Lubie dynie w roznej postaci:)
OdpowiedzUsuńJesienne impresje pelne uroku:)
Pozdrawiam z wiosennej krainy:)
Grazyna
Dziękuję Grażynko :) twoja fioletowa wiosna jest niesamowita :) pozdrawiamy
UsuńKochana! Jak zwykle nie wiem, co podziwiac najpierw - te urokliwa dynie czy tez artyzm Waszych cudownych zdjec! Zatapiam sie w jedne i drugie... :)
OdpowiedzUsuńUsciski!
Zatapiaj się , cała przyjemność po naszej stronie :)))))))))))
Usuń