Ptaki Etiopii - w Dolinie Omo.

Obszar Doliny Omo to miejsce życia nie tylko ciekawych, malowniczych ludzi o których pisaliśmy na blogu. To także habitat różnorodnych ptaków, z których większość mieliśmy okazję zobaczyć tylko tam. Niektóre z nich o pięknych wyrazistych barwach, jak ta żołna szkarłatna. Nic dziwnego, że wybrała sobie do życia południowy rejon Etiopii. Do rozmnażania potrzebuje stromych, piaszczystych brzegów rzeki, gdzie wykopuje nory, w których zakłada gniazda. Takich brzegów rzece Omo nie brakuje, a bliskość wody  gwarantuje obecność owadów.




Ptak ten, podobnie jak inne żołny łapie owady w locie. Dlatego chętnie wybiera sobie jakiś punkt widokowy do obserwowania.  Uschnięta gałąź, pozbawiona liści spełnia swoje zadanie. Można ją również zobaczyć siedzącą na grzbiecie dużych ptaków (drop, struś) lub na krowach, które idąc płoszą owady. Żołna je wtedy wyłapuje :)


Żołny potrafią też wykorzystywać pożary w buszu. Polują wtedy przed czołem pożaru lub ponad nim, wyłapując uciekające insekty.


Inne kolorowe ptaki, które spotkaliśmy w Dolinie Omo to kraski. Poniżej kraska liliowopierśna. 


Nie ma ona charakterystycznego, liliowego "śliniaka" co pozwala przypuszczać, że to ptak jeszcze w pełni niedojrzały. Niestety nie spotkaliśmy żadnej kraski liliowopierśnej w pełni ubarwionej, jak te, które kiedyś udało nam się zobaczyć w Tanzanii (poniżej dwa zdjęcia).



Kraski liliowopierśne to ptaki lubiące otwarte przestrzenie sawanny z pojedynczymi krzewami, drzewami. W Etiopii widywaliśmy je też przy drodze, gdzie siadały na pojedynczych słupach czy masztach. Z góry polują na owady, pająki, skorpiony, jaszczurki, drobne węże, stonogi, gryzonie i ślimaki. Podczas pożarów mają podobną strategię jak wyżej opisane żołny. Kraski te unikają siedlisk ludzi takich jak wioski, miasta czy farmy, jednak nie są zbyt strachliwe i dają do siebie podejść, oczywiście zawsze zachowując czujność i dystans.


W języku angielskim ptak ten nazywa się "roller", co dosłownie oznacza "wałek". Nazwa wzięła się od rytuału zalotów jakie wykonuje samiec. Ten kręcący się w powietrzu "wałek" wykonuje akrobacje zaprzeczające czasem grawitacji - nurkuje, wykonuje pętle i zmienia zaskakująco tor lotu dodając do tego zawołania, żeby zaimponować partnerce. Potrafi wzlecieć wysoko i spadać z zamkniętymi skrzydłami. Gdy już ptaki dobiorą się w parę, zakładają gniazda w dziuplach drzew czy wysokich kopcach termitów. Same nie tworzą miejsc do gniazdowania tylko wykorzystują to co znajdą w naturze.  Są bardzo terytorialne i bronią rewiru przed intruzami.  U krasek nie występuje dymorfizm płciowy

Poniżej zdjęcie kraski abisyńskiej. To ptak endemiczny w rejonie Sahelu (teren na południe od Sahary - od Atlantyku po Morze Czerwone) i obszarach do niego przyległych od południa.


Jako krewna ma podobne zachowania, ale w przeciwieństwie do kraski liliowopierśnej przebywa w sąsiedztwie siedlisk ludzkich i pól uprawnych.


Turkusowo - niebieska  z ciepłym, jasnobrązowym grzbietem, choć nie ma takiego wachlarza ubarwienia piór  jak kraska liliowopierśna, jest równie piękna. Jej długi ogon można porównać z długością ciała.


Kraska kreskowana jest mniej kolorowym ptakiem niż jej krewne, ale ma wiele uroku. Z daleka wydaje się brązowa z jasną kreską nad okiem. Jednak z bliska wygląda inaczej. Zwróćcie uwagę na fioletowe pióra na grzbiecie i kolorowe na skrzydłach.


To największa kraska z całej rodziny. Ma do 40 cm długości.


Teraz dla odmiany przenieśmy się na ziemię. Tu też jest ciekawie. Oto perlice sępie.


Z pewnością nazwa koresponduje z podobieństwem ich głowy i szyi do "uroku" sępów.


Przyjrzyjmy się ich piórom. Kobaltowo - niebieska pierś i biało czarne pióra wyglądają jak strój od najlepszego projektanta. Kryza piór wokół szyi w trzech kolorach i "rajstopki" w drobne kropki. Te największe przedstawicielki perliczek są towarzyskie i przebywają w sporych, liczących ok. 30 osobników grupach. Jedynie w okresie lęgowym,  gdy dobiorą się w pary, wysiadują jaja i wychowują potomstwo prowadzą ściśle rodzinny tryb życia.


Stepówka czarnolica to przedstawicielka gatunku ptaków występujących w Etiopii, Kenii, Somalii, Tanzanii i Ugandzie.


Cechą charakterystyczną są krótkie nogi, co wcale nie przeszkadza im sprawnie przemieszczać się na piechotę. Szukają zwykle nasion, kłączy lub liści jako posiłku. Mają podobną technikę rozdrabniania pokarmu w żołądku jak strusie. Połykają w tym celu kamyki.


Aby zdobyć wodę potrafią lecieć kilkadziesiąt kilometrów. Samce przez dwa miesiące po wykluciu piskląt poją je wodą ze swoich nasączonych piór. To wyjątkowe i niespotykane u innych ptaków zjawisko.


Poniżej drop olbrzymi. Lubi obszary bezdrzewne lub z rzadko występującymi drzewami. Nic dziwnego, żeby wzbić się w powietrze potrzeba mu dużo przestrzeni. Jest jednym z najcięższych ptaków latających (samce ważą do 20 kg, w zależności od dostępności pokarmu i pory roku).


Dzioboróg abisyński - na pierwszym zdjęciu samiec, samica na kolejnym. To jeden z dwóch przedstawicieli dzioborogów żyjących w Afryce. Głównie "spaceruje" poszukując pożywienia i dziennie może przejść ok. 11 km. Nie jest wegtarianinem. Zjada drobne zwierzęta, dlatego chętnie porusza się po słabo zarośniętych terenach. Poszukuje żółwi, jaszczurek, węży, drobnych ptaków, pająków, chrząszczy, gąsienic a nawet padliny. Zaobserwowano też, że atakuje ule zawieszane na drzewach, żeby wyjeść miód. Wykorzystuje pożary w łapaniu zwierząt uciekających przed płomieniami. Lubi też towarzystwo zwierząt kopytnych, które poruszając się wypłaszają drobne zwierzęta.


Mimo, że wygląda na dużego ptaka, waży ok. 4 kg, więc jest dużo mniejszy od dropa.


Teraz dla odmiany "waga lżejsza". Oto kolorowy wikłacz czerwonogłowy. Nie dość, że natura obdarzyła go osobliwym ubarwieniem, to jeszcze jako członek swojej rodziny potrafi tworzyć niezwykłe konstrukcje.


Wikłacz na miejsce swego gniazdowania wybrał Buska Lodge, gdzie nocowaliśmy. Dzięki temu mogliśmy obserwować postępy w pleceniu. Na zdjęciu powyżej wyraźnie widać, że początek konstrukcji to coś w rodzaju obręczy. Robi ją z łodyżek liści, cienkich gałązek, żyłek i ogonków liści, które wiąże razem trawą. Kolejnego dnia konstrukcja robiła się coraz większa.



Tu dobrze widać u góry zdjęcia (poniżej) wiązania trawą. Budowla z pozoru chaotyczna, ale myślę, że ptaki wiedzą co robią :)




Na początku byłam przekonana, że gniazdo robi wyłącznie samiec. Tak też podają różne fachowe źródła! Jednak po dłuższej obserwacji okazało się ono dziełem pary. Oto dowód:


Gdy gniazdo będzie gotowe, samica zniesie od dwóch do czterech jasnoniebieskich jaj i będzie je sama wysiadywać. Po około 12-13 dniach wyklują się pisklęta, które będą karmić oboje rodzice. Gdy ptaki opuszczą gniazdo, niewykluczone, że konstrukcja państwa wikłaczy przyda się amarantkom, amadynom lub mucharkom, drobnym ptakom, które skorzystają z pustostanu dla swojego lęgu ;)


Brodal czerwonouchy potrafi za to wykorzystywać w celach lęgowych kopce termitów.


Kopce w Dolinie Omo są bardzo wysokie, wystają ponad rosnącymi tam drzewami, niczym kominy fabryczne nad miastem.


Dodam, że brodal należy do podrodziny wąsali ;), których też spotkamy w Etiopii, ale jeszcze nie tu. Przyjrzyjmy się uważnie piórom. Czyż to nie arcydzieło natury? Te kropki, plamki, przejścia kolorów. Natura była hojna wobec tego ptaka. Mocny dziób jest pomocny we  "włamaniach" do kopca.


To ptak lubiący żerować na ziemi. Lubi nasiona, owady, owoce ale nie pogardza też drobną jaszczurką.


Należący do tej samej podrodziny brodal czarnogardły ma również ciekawe upierzenie. To monogamiczny ptak, który buduje gniazda w tunelach głębokich do 90 cm. Bardzo terytorialny, o podobnych preferencjach odżywiania co brodal  czerwonouchy.


Czołoczub żółtooki - bardzo ciekawie wyglądający ptak.  Nazwa odnosi się do jego charakterystycznych cech - sterczącej "grzywki" na czole i żółtej obwódki wokół oka.


Niestety jest dość aktywny, ruchliwy, skaczący po gałęziach, pod krzewami i przez to trudny do sfotografowania.


Przebywa zwykle w małych grupach, gdzie poszczególne ptaki dość głośno komunikują się ze sobą.


Można go spotkać na sawannie w wielu afrykańskich krajach.


Bawolik czerwonodzioby należy do rodziny wikłaczy. Muchy, pająki, skorpiony, chrząszcze to pokarm bawolika. Ptaki tego gatunku potrzebują dużych drzew. Powodem jest sposób budowy gniazda, gdyż bawoliki gniazdują całą kolonią. Budują duże gniazdo zbiorowe, w którym tworzą oddzielne komory lęgowe. Potrafią tak zabudować koronę drzewa, że zaczyna przypominać parasol. W sytuacjach ekstremalnych wykorzystają słupy elektryczne lub wieże pomp wodnych. W gniazdach po sezonie lęgowym dorosłe ptaki odpoczywają.


Poniżej kolejny z przedstawicieli błyszczaków - błyszczak białogłowy. Tego spotkamy tylko w Etiopii, Somalii i opustoszałych terenach północnej Kenii.


Białoczub białorzytny należy do rodziny dzierzb. Poluje na duże owady, ale lubi też owoce, zwłaszcza dojrzałe, które spadły na ziemię.


Dziwogon żałobny to ptak dobrze tolerujący suchy klimat sawanny w południowej Etiopii. Posiada niezwykłe zdolności wokalne. Naśladuje głosy alarmowe różnych ptaków i ssaków. Wykorzystuje to w sytuacjach, gdy zwierzęta zdobywają pokarm, po usłyszeniu "alarmu" porzucają go, a dziwogon przejmuje zdobycz. Sprytna strategia.


Dziwogony potrafią jednoczyć siły i wspólnie przeciwstawić się zagrożeniu. Są wtedy zdeterminowane i atakują znacznie większe ptaki, które mogą zagrozić im samym lub ich potomstwu. Tego typu sytuację udało nam się zobaczyć z  krogulcem trzypręgowym, który  pojawił się na ich terenie


Choć poluje na drobne ssaki i jaszczurki, jego ofiarami są najczęściej mniejsze ptaki. Nic dziwnego, że dziwogony chciały go przegonić.


Orlik długoczuby zwany wojownikiem długoczubym też niestety gustuje w mniejszych ptakach. Ponadto poluje na małe ssaki, jaszczurki, rzadziej węże. 


Najczęściej siada wysoko i wypatruje ofiary, na którą spada lotem szybowcowym.


Gadożer brunatny ma dużą głowę i nagie nogi, dzięki którym możemy go odróżnić od innych, brązowawych, średnich orłów.


To rzadki ptak, wiodący najczęściej samotne życie. Poluje na węże bez względu czy są jadowite czy nie. W Zimbabwe, gdzie obserwowano gniazdo, zauważono, że dorosłe ptaki przynoszą gady pozbawione głowy. Potrafiły upolować niespełna trzymetrową, niezwykle niebezpieczną mambę czarną.


Jastrzębiak popielaty lubi przesiadywać na czubkach drzew i na słupach. W suchych rejonach, które preferuje poluje na różnorodne , drobne zwierzęta, podjada też padlinę.



Kaniuk zwyczajny znany jest z tego, że przesiaduje na drutach. Poluje stamtąd na gryzonie, ale nie pogardzi też konikiem polnym czy innymi dużymi owadami lub jaszczurkami. Potrafi lecieć powoli podczas polowania jak błotniak i zawieszać się jak pustułka. W przeciwieństwie do innych ptaków drapieżnych tworzy kolonie lęgowe liczące od kilkunastu do nawet 35 gniazd na dużych drzewach liściastych.



W podobnych okolicznościach, niestety w deszczu, spotkaliśmy stadko bąkojadów czerwonodziobych. Widzieliśmy te ptaki w Kenii, Tanzanii, ale zawsze na grzbietach dużych, dzikich zwierząt takich jak żyrafy, bawoły itp. W Etiopii gdzie takich zwierząt brak zadowalają się zapewne wyjadaniem pasożytów ze skóry bydła. Niestety rozdziobują też rany i wypijają krew.


To ptaki towarzyskie, które zawsze przebywają w grupach.


Gołąb okularowy upodobał sobie poddasze naszego noclegu w Dolinie Omo. Niestety zdjęcie zrobione o świcie nie oddaje w pełni jego uroku. Nasiona, owoce, ziarno i orzeszki ziemne to jego ulubiony pokarm. Tego ptaka spotkamy w różnych środowiskach.


Mucharka blada to drobny ptak, popularny na kontynencie afrykańskim. Jak sama nazwa wskazuje, poluje na drobne owady.


Pozostałe ptaki już opisywaliśmy na blogu, we wcześniejszych wpisach o ptakach Etiopii. Wygląda na to, że występują w różnych środowiskach. Oto one:

bilbil ogrodowy (opisany tu - klik)


turkaweczki (opisane tu-klik)


muchodławka wspaniała była w lesie Wondo Genet (klik), jednak tu poniżej inna odmiana kolorystyczna o białych piórach. 


Poniżej obie odmiany kolorystyczne.


Czepigi rudawe, które po raz pierwszy spotkaliśmy w Addis - Abebie (tu-klik) i poza miastem.


Kolejne środowiska ptaków etiopskich przed nami :)

8 komentarzy:

  1. Małgosiu, wszystkie piękne i ciekawe, ale najciekawszy i najgustowniejszy "strój" mają perlice. Masz rację gotowy wzór dla projektanta:) Ten kobalt wśród czerni, te paseczki i kropeczki nadają się na galę Oskarową. Wikłacz mnie urzekł, i to wszystko dziobkiem! Mieliście szczęście, że mościł gniazdko koło Waszego lokum. Jestem pełna podziwu dla Waszej bystrości, jak zdołaliście je wszystkie wypatrzec? Cudnie się czytało i oglądało:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy Marylko, cieszymy się, że post Ci się spodobał :) pozdrawiamy

      Usuń
  2. Jakie piękne te ptaki :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej! Tyle ich tam było? Super zdjęcia! Wszystkie kraski najpiękniejsze, a najbardziej podoba mi się zdjęcie bąkojadów z izolatorami elektrycznymi. Ciekawie się wkomponowały kolorystycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że wtedy padał deszcz :) Kraski są wyjątkowe. Prawdziwa ozdoba sawanny :)

      Usuń
  4. Mnie się podobają wszystkie.
    Pięknie obserwujecie życie naszych małych Przyjaciół.
    Trzeba miec do tego ogromną cierpliwośc i szczęście,żeby je wypatrzec.
    Piękne zdjęcia i wspaniały ptasi świat.
    Pozdrawiam!
    I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy Irenko, również pozdrawiamy :) Nas te obserwacje bardzo cieszą :)

      Usuń