Babka warszawska, czyli babka drożdżowa z rodzynkami i skórką pomarańczową.
To delikatna i pyszna drożdżowa babka, tak nazwana przez autora. Przepis pochodzi z kultowej dla mnie książki Jana Czernikowskiego "Ciasta, ciastka, ciasteczka". Podzieliłam podane w książce składniki na pół, a i tak wyszły mi dwie baby.
Babka warszawska
500 g mąki pszennej
150 g drobnego cukru
150 g roztopionego masła
10 żółtek
250 ml mleka
50 g świeżych drożdży
80 g rodzynek
70 g skórki pomarańczowej, kandyzowanej
na lukier:
cukier puder i
sok z cytryny
Rodzynki namoczyłam na noc. Zalałam je likierem z gorzkich pomarańczy, ale może być też sok pomarańczowy, rum itp.
Z odmierzonych składników wzięłam ciut mleka, mąki i cukru, rozkruszyłam drożdże i nastawiałam rozczyn.
Sto gram mąki zalałam wrzącym mlekiem, dobrze rozbijałam żeby nie było grudek. Poczekałam aż ostygnie. Utarłam w tym czasie żółtka z cukrem aż do uzyskania jasnej masy. Do misy z utartymi żółtkami dodałam wyrośnięty rozczyn, zaparzoną mąkę, dosypałam resztę mąki i wlałam rozpuszczone masło. Całość zagniatałam ok. 30 min (w oryginale 1 godz.). Najpierw robiłam to robotem, a potem wyjęłam ciasto na blat i ręcznie rozciągałam i zagniatałam. Pod koniec dodałam rodzynki (osuszone w ręczniku papierowym) i skórkę. Formy wysmarowałam tłuszczem. Włożyłam ciasto do foremek (powinno go być tyle, żeby sięgało do 1/3 wysokości formy). Odstawiłam pod przykryciem - w torbie foliowej do wyrośnięcia w ciepłym miejscu.
Piekłam w temperaturze 170 stopni C z termoobiegiem ok. 35 minut.
Jaka piękna(Małgosiu pokażesz też formę w której piekłaś , bo kształt babki mi skradł serce ) i jako całość i w przekroju, taka mercedesowa
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Alu dziękuję, a foremkę już wiesz gdzie szukać :) pozdrawiam serdecznie
UsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńTa baba jest u mnie odkąd pamiętam. Jej smak jest dla mnie najlepszy.
Tak Aniu taka tradycyjna babka :) też bardzo mi smakuje, pozdrowienia :)
Usuń