Makaronowa rolada ze szpinakiem, dynią piżmową i serem ricotta
Niedawno w jednej ze stacji telewizyjnych trafiłem na ciekawy program, w którym Jamie Oliver objeżdżał kolejne rejony Włoch i czerpał z tradycji kucharzy i kucharek amatorów. Zwykle były to osoby w zaawansowanym wieku, pamiętające jeszcze lata wojny i powojennej biedy, ale pełne entuzjazmu, radości i czerpiące pełnymi garściami z wieloletnich doświadczeń.
Postanowiłem sięgnąć po jedną z książek Jamie'go, która ma już swoje lata i znalazłem tam coś co z prostego dania makaronowego przybrało inną, niespotykaną dla mnie wcześniej formę. Bardziej wykwintną, choć wykorzystującą proste składniki. Niby troszkę przypomina canelloni, ale sposób jego wykonania i charakter potrawy jest zgoła inny. Wymaga nieco pracy, lecz warto jej się podjąć, bo ostateczny efekt może zaskoczyć.
Rotolo di zucca a ricotta, czyli wegetariańska makaronowa rolada
Składniki (2-3 porcje):
na makaron:
ok. 180-200 g mąki
2 jajka
łyżeczka oleju
na nadzienie:
400 g świeżych liści szpinaku
mała cebula
dwa duże ząbki czosnku
5-6 suszonych pomidorów
oregano
masło klarowane
sól, pieprz
150 g dyni piżmowej
łyżeczka nasion kopru włoskiego
łyżeczka ziaren kolendry
suszona papryczka ostra
łyżka oliwy
sól, pieprz
100 g ricotty
2 łyżki masła
świeże gałązki tymianku lub szałwi
tarty parmezan lub gran padano
Przygotowanie:
Zaczynamy od dyni, którą kroimy na drobne kawałki, mniej więcej 1,5 x 1 cm. W moździerzu rozcieramy koper włoski, ziarna kolendry i sporą suszoną ostrą papryczkę. Pokrojoną dynię rozkładamy na blasze, posypujemy przyprawami, doprawiamy solą i pieprzem, polewamy oliwą, mieszamy i pieczemy w temperaturze 200 C przez około 25-30 minut. Ja oczywiście upiekłem całą dynię, której tylko niewielką część wykorzystałem do naszego dania. Reszta zaś będzie składnikiem innego posiłku.
Wyrabiamy ciasto na makaron, po czym odkładamy przykrywając by odpoczęło. Wrócimy do niego później, rozwałkowując (lub używając maszynki do makaronu). Moja ma ok. 15 cm szerokości, więc przygotowałem 4 płaty o wymiarach 23 x 15 cm. Mają one grubość nieco większą niż typowy makaron tagliatelle.
Siekamy drobno czosnek i cebulę. Podsmażamy w partiach na maśle klarowanym, dodając po kilku chwilach szpinak. Robimy to w partiach, bo ilość liści jest ogromna. Doprawiamy sporą ilością oregano, solą i pieprzem. Do każdej partii dodajemy suszone pomidory. Gotowy szpinak odkładamy.
Pozostaje nam złożenie dania przed gotowaniem.
Rozkładamy bawełniana ściereczkę. Na niej układamy dwa plastry makaronowe, łącząc je za pomocą wody na grubości około 2-3 cm. To ważne, żeby podczas zwijania rolada nam się nie "rozeszła".
Kilka centymetrów od początku plastra układamy upieczone kawałki dyni, jak na poniższym zdjęciu. Następnie nakładamy połowę szpinaku, tak aby ostatnie 5 cm plastra makaronu było puste. Następnie nakładamy spore kawałki ricotty. To ważne, by nie były zbyt drobne, bo będą ładnie prezentować się w ostatecznym daniu oraz dopełnią efektu smakowego.
Zwijamy naszą roladę. Pierwsza "zakładka" odseparuje kawałki dyni i sprawi, że znajdą się one po środku rolady. Następnie zwijamy resztę, pamiętając by za mocno jej nie ściskać. Ma być zwinięta "neutralnie" bez użycia siły.
Boki rolady zaklejamy w taki sposób jak na zdjęciu, przy użyciu wody. To zagwarantuje nam, że nadzienie nie wyjdzie na zewnątrz.
Z podanej ilości składników przygotujemy dwie rolady. Gotową do ugotowania, zawiniętą w ściereczkę, z końcówkami ściśle zawiązanymi sznurkiem widać na drugim planie.
Obie rolady gotujemy w garnku z osoloną wodą na małym ogniu przez 20-25 minut. Aby nie wypływały w trakcie gotowania, można je przycisnąć od góry talerzem. Jeśli macie większy garnek lub brytfannę, możecie pokusić się o przygotowanie odpowiednio dłuższej rolady.
Tak oto wygląda nasza rolada bezpośrednio po ugotowaniu i odwinięciu ze ściereczki. Jest gotowa do pokrojenia.
W międzyczasie na małej patelence roztapiamy masło. Wrzucamy kilka gałązek tymianku lub szałwi, które smażymy przez chwilę.
Kroimy rolady na kawałki grubości ok.3 cm. Podajemy na talerzu posypując parmezanem i skrapiając talerz stopionym masłem z ziołami.
Smacznego.
Rolada wygląda bardzo energetycznie! Takie kolory dodają optymizmu. No i z przyjemnością się zjada.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Jest sporo pracy,ale jaki efekt.
OdpowiedzUsuńRolada wygląda cudownie, a ponieważ lubię szpinak, to danie dla mnie.
Pyszności!
Pozdrawiam
Irena