Andaluzja, ole!
lipca 24, 2013
/
0
Andaluzja jest dla nas kwintesencją Hiszpanii, z pyszną kuchnią i przestrzeniami, które pozostały w naszej pamięci. To wymarzone miejsce do zamieszkania, no może poza okresem upalnego lata. Dziś tylko kilka impresji z tej krainy.
pokaz flamenco
Kraniec Hiszpanii, koniec Andaluzji, między Europą (z prawej) i Afryką (z lewej). Położenie miało ogromny wpływ na kształt kultury tego regionu
pokaz flamenco
arena korridy w Sevilli
pueblos blancos-czyli białe miasta Andaluzji - tu Casares
arcydzieło mauretańskiej architektury - Alhambra w Grenadzie
Kordoba - La Mezquita
Dla nas Andaluzja ma zapach dziko rosnących narcyzów, których tu na wiosennych łąkach jest pełno i dużo intensywniej pachną niż nasze ogrodowe.
A tak w ogóle ;) to wystarczyłby nam mały biały domek na andaluzyjskiej wsi, może taki,
albo schowany w ogrodzie oliwnym z kwitnącymi wiosną migdałowcami
wśród pofalowanych pól
i ciągnących się po horyzont upraw oliwek
albo jaskrawo wyścielonych koniczyną wzgórz
do tego pyszna kuchnia, wspaniałe wina, a czasem sherry :) ach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz