Andaluzja, ole!

Andaluzja jest dla nas kwintesencją Hiszpanii, z pyszną kuchnią i przestrzeniami, które pozostały w naszej pamięci. To wymarzone miejsce do zamieszkania, no może poza okresem upalnego lata. Dziś  tylko kilka impresji z tej krainy.

Kraniec Hiszpanii, koniec Andaluzji, między Europą (z prawej) i Afryką (z lewej). Położenie miało ogromny wpływ na kształt kultury tego regionu

  
pokaz flamenco


arena korridy w Sevilli


pueblos blancos-czyli białe miasta Andaluzji -  tu Casares


arcydzieło mauretańskiej architektury - Alhambra w Grenadzie



Kordoba - La Mezquita



Dla nas Andaluzja ma zapach dziko rosnących narcyzów, których tu na wiosennych  łąkach jest pełno i dużo intensywniej pachną niż nasze ogrodowe.

A tak w ogóle ;) to wystarczyłby nam mały biały domek na andaluzyjskiej wsi, może taki,


albo schowany w ogrodzie oliwnym z kwitnącymi wiosną migdałowcami


 wśród pofalowanych pól


i ciągnących się po horyzont upraw oliwek


albo jaskrawo wyścielonych koniczyną  wzgórz


do tego pyszna kuchnia, wspaniałe wina, a czasem sherry :) ach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz