Tarteletki z łososiem i fenkułem.

Lubimy celebrować piątkowe wieczory. Może dlatego, że dopiero wtedy mamy okazję wspólnie zasiąść przy stole i cieszyć się każdą wspólnie spędzoną chwilą po pracowitym tygodniu. Snujemy wtedy plany na weekend, popijamy wino i słuchamy muzyki. Na piątkowe kolacje często jemy sałatki, ale na stole pojawiają się też inne dania. Są to m.in. wytrawne tarteletki. Dziś  przepis inspirowany umieszczonym w starym numerze miesięcznika "Kuchnia".


Tarteletki z łososiem i fenkułem



Przepis na dwie tarteletki o średnicy ok. 12 cm.

Składniki na spód:
70 g mąki pszennej (najlepiej krupczatki)
35 g masła
1 żółtko
1 łyżeczka kwaśnej śmietany
listki tymianku
sól

Składniki na nadzienie:
150 g surowego łososia
2 żółtka
250 g słodkiej śmietany
1/2 bulwy fenkuła
sól
gałka muszkatołowa
pieprz
cytryna

Składniki na ciasto szybko zagnieść, zawinąć w folię  i zostawić w lodówce na  1 godzinę. Po tym czasie rozwałkować je i wyłożyć wysmarowane tłuszczem foremki do tarteletek. Nakłuć widelcem i piec z obciążeniem ok. 10 min w temperaturze 180 stopni.

Śmietanę wlać do rondla, zagotować i do gotującej śmietany wrzucić poszatkowany fenkuł. Gotować go na wolnym ogniu aż odparuje 1/4 płynu. Wyjąć fenkuł, a gorącą śmietaną zaparzyć roztrzepane żółtka (cały czas mieszając, żeby nie zrobiła się jajecznica ;) Masę doprawić solą,pieprzem i gałką. Łososia pokroić w dużą kostkę, skropić go cytryną, posypać pieprzem i posolić.

Na podpieczony spód ułożyć warstwami łososia i fenkuła. Całość zalać masą śmietanową i piec w temperaturze 160 stopni przez ok. 20 min.

18 komentarzy:

  1. Piękna ta z gruszką,musi smakować oblędnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. połączenia z fenkułem łososia nie znałam, ale niestety nie skosztuję, wegetarianizm.
    natomiast pierwsza wersja jest mi jak najbardziej znana i bardzo przeze mnie lubiana :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Połączenie jest bardzo smaczne :) Polecamy pierwszy przepis , pozdrawiamy :)

      Usuń
  3. Tarta z serem pleśniowym to coś dla mnie, w dodatku wygląda tak apetycznie... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tarta z gruszką wygląda jak żywy obraz. Cudna jest.
    Gordes z odległości robi niesamowite wrażenie. A u mnie zrobili tor do boules :) i panowie grają sobie prawie tak samo. Prawie, bo nie mają krzeseł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu-ta druga tarta jest też pyszna, polecamy :) Boule zyskuje coraz więcej zwolenników :), super :) Gordes...tak najlepiej widać z daleka ;)pozdrówka

      Usuń
  5. Tarty wyglądają obłędnie,zdjęcia super.
    Prowansja oczywiście bajkowa.
    Jak tu fajnie do Was zajrzeć...:-)
    Serdeczności!
    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Irenko-dziękujemy za odwiedziny :) pozdrawiamy serdecznie :)

      Usuń
  6. kiedyś w piątki mieliśmy zwyczaj wieczorów krewetkowych z białym winem, teraz kiedy pojawił się Młody, na razie czasu na to brak:)
    tarty wyglądają super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu...z pewnością gdy Wasze dziecko urośnie i wtedy będzie inaczej :) Uwielbiamy krewetki i wszystkie inne owoce morza :) pozdrawiamy serdecznie

      Usuń
  7. Jako ze zima tuz tuz, tarty upieke z pewnoscia,. Znam i lubie - szczegolnie te serowa:)
    A wypad do Prowansji w Waszym towarzystwie, to zawsze chwila wytchnienia:)
    Pozdrawiam:)
    Grazyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecamy obie tarty :) Pozdrawiamy i dziękujemy za odwiedziny :)

      Usuń
  8. Pokazałaś kamienną Prowansję,którą rzadko się ogląda goniąc za lawendą...
    Tarty w moich smakach.
    Bardzo takie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta gruszką i serem bardzo mi przypadła do gustu, będę musiała zrobić! Kamienna osada bardzo urokliwa!

    OdpowiedzUsuń