Graaf Reinet w RPA.
czerwca 14, 2013
/
3
Z
Kapsztadu do Graaf Reinet jest mniej więcej tak daleko jak z Gdyni do
Zakopanego. Jedno ze starszych miasteczek Południowej Afryki, położone
jest w sercu Wielkiego Karoo, pięknej choć nieprzyjaznej człowiekowi
półpustynnej, równinnej krainie z górami w tle. Zimą mroźnej, latem
przeraźliwie upalnej. Latem … czyli naszą zimą.
Wielkie Karoo zachwyca
roślinnością. Tą czasem ledwie zauważalną, która próbuje przeżyć bez
grama wody i która zlewa się z krajobrazem, dopóki wzrok człowieka nie
skupi się tylko na niej, nie zaś na bezkresnej przestrzeni.
Po całym dniu jazdy w trzydziestoparostopniowym ukropie zakończonej tyleż gwałtowną co odświeżającą burzą, wyłoniło się nam w zachodzącym słońcu oczekiwane miasteczko. Nadmiar wcześniejszych wrażeń i zmęczenie tłumiło podziw, a bliskość pensjonatu podpowiadała spełnienie marzenia o prysznicu i czystej pościeli. Obietnica „sweet dreams”, którą znaleźliśmy wypisaną na ścianie sypialni wydała nam się bardziej pożądana niż ewentualna kolacja.
Następnego dnia o poranku okolica pokazała nam swoje zachwycające oblicze w postaci ignorujących nas lub zaciekawionych nami mieszkańców Cambedoo
oraz krajobrazów Opuszczonej Doliny...
… zaś miasteczko z innej perspektywy nabrało jeszcze większego uroku.
Kiedy po wczesno porannych afrykańskich widokach zawitaliśmy ponownie w pensjonacie, czekał już na nas suto zastawiony stół. Zostaliśmy uraczeni doskonałymi omletami. Dobrze ugotowane, leciutko zarumienione, puszyste, z hojną dawką szynki, pomidorów, szczypiorku i sera. Po rozkrojeniu delikatnie miękkie w środku, ale nie wylewające się na talerz. Pyszne i sycące danie przed czekającymi nas kolejnymi kilometrami bezkresnych przestrzeni…
pomidorowego coulis, powiadacie ;) Może będzie mi dane obudzić się kiedyś na Polanie i zjeść z Wami śniadanie :D
OdpowiedzUsuńCzytam i jestem w siódmym niebie. Piękne zdjęcia, piękne danie. Czekam na więcej. Pozdrawiam :)
my też pozdrawiamy i zapraszamy na śniadanie z culisem ;)
UsuńAfryka ze swoim Przylądkiem ciągle przede mną ale takie śniadanie mogę zjeść i tutaj :)
OdpowiedzUsuń