Andaluzyjski smak - duszony ogon byka.
czerwca 15, 2014
/
21
Po powrocie z wyjazdów lubimy odtwarzać poznane i intrygujące dania w domu. Dziś danie z Andaluzji, czyli z południa Hiszpanii. Jedliśmy je w Jerez de la Frontera-mieście znanym z produkcji sherry. Zapraszamy na :
Duszony ogon byka
Składniki na 4 porcje:
ogon byka (ok. 1,5 kg)
oliwa
mała cebula drobno posiekana
2 ząbki czosnku
marchewka pokrojona w drobną kostkę
1 łodyga selera naciowego pokrojona w drobną kostkę
3 gałązki tymianku
2 liście laurowe
2 goździki
1 mała laska cynamonu
200 ml wytrawnego czerwonego wina
woda 1 łyżka przecieru pomidorowego
1/2 łyżeczki chili
sól, pieprz
ogon byka (ok. 1,5 kg)
oliwa
mała cebula drobno posiekana
2 ząbki czosnku
marchewka pokrojona w drobną kostkę
1 łodyga selera naciowego pokrojona w drobną kostkę
3 gałązki tymianku
2 liście laurowe
2 goździki
1 mała laska cynamonu
200 ml wytrawnego czerwonego wina
woda 1 łyżka przecieru pomidorowego
1/2 łyżeczki chili
sól, pieprz
Ogon byka pokroić na kawałki o długości 3-4 cm (pozostawiając w środku kości). Usunąć możliwie dużo zewnętrznej warstwy tłuszczowej. Przyprawić solą i pieprzem. Smażyć na oliwie ze wszystkich stron do zbrązowienia. Wyjąć, odstawić.
Na tej samej patelni usmażyć na dużym ogniu wszystkie warzywa. Zdeglasować czerwonym winem, dodać resztę przypraw, wmieszać przecier pomidorowy i włożyć mięso. Dolać wody, tak by było wystarczająco dużo płynu do duszenia mięsa. Dusić do miękkości (ok. 150-180 min.) Po ok. 2 godz. duszenia należy sprawdzać czy mięso jest dostatecznie miękkie. Dobre powinno odchodzić bez problemu od kości.
Górne części ogona można podawać z kością, można też całość odfiletować i kości odrzucić. Zebrać część tłuszczu z powierzchni sosu, wyjąć laskę cynamonu i liście laurowe. Resztę sosu z częścią warzyw zmiksować 'żyrafą'. Powstanie jaśniejszy sos, do którego należy dodać część uduszonych warzyw.
Podawać kawałki mięsa z sosem i warzywami. jako dodatek można stosować ryż, ziemniaki gotowane, puree z ziemniaków, selera lub białej fasoli . Danie podawać z czerwonym winem.
Pysznosci :)ogony wolowe sa idealne na wywar czy dania typu ragout,robie takie po prowansalsku,ach narobiliscie apetytu,Sherry stoi w barku to jutro pobiegam po marketach w poszukiwaniu ogonow wolowych,moze cielęce sie trafia ojej juz czuje ten smak;)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAsiu-witaj bratnia duszo :) Udanych zakupów i gotowania :) duszony ogon jest pyszny :) pozdrowienia
UsuńŁojeju, jak się cieszym niezmiernie, żeśmy tu trafili! Przepis eleganski, tylko, chaliera, skąd tu tera byka skombinować? ;)
OdpowiedzUsuńByka całego nie trzeba kombinować ino ogon ;) pozdrowienia i dzięki za odwiedziny
UsuńOgona bym nie zjadła, ale sherry napiję się z przyjemnością ;) Bardzo ciekawy opis :)
OdpowiedzUsuńKasiu-czemu ? Sherry na zdrowie :) Dzięki za odwiedziny :)
UsuńLubię do Was zaglądać i ciągle boleję nad tym, że wpadam jak po ogień. Nigdy w sklepie nie widziałam wołowych ogonów. Muszę się zacząć rozglądać, bo przepis jak zwykle ciekawy :).
OdpowiedzUsuńTarzynko- rozglądaj się bo danie jest bardzo smaczne :) I zapraszamy na dłużej, pozdrowienia :)
UsuńUwielbiam ogony po hiszpańsku!
OdpowiedzUsuńTa potrawa często gości na naszym stole.
Przesmaczne mięso i ten boski sos!
Zamawiam parę ogonów,ktore pan rzeźnik rąbie mi na kawałki i zaparszam wtedy całą rodzinę.
Sherry obowiązkowe!
Amber-witaj w klubie :) dziękujemy za odwiedziny, pozdrowienia :)
UsuńDanie wygląda na bardzo smaczne.
OdpowiedzUsuńOgon byka brzmi groźnie,ale popity czerwonym winem pewnie jest poezją...:-)
O ile ogon z byka może nią być...
Nigdy nie jadłam,pora to nadrobić.
Zaczynam polowanie na byka....:-)
Jak zwykle miło u Was....:-)
Pozdrawiam serdecznie!
I.
Irenko-danie warte 'zachodu'. Dziękujemy za odwiedziny, pozdrowienia :)
UsuńW Rzymie jedliśmy ogon wołowy duszony w winie, pyszny był, ten pewnie podobnie pysznie smakuje :)
OdpowiedzUsuńBasiku :) nam bardzo smakuje, dlatego jest na blogu. Pozdrawiamy serdecznie :)
UsuńMusimy dodać, że w ogon byka zaopatrujemy się w Makro Cash&Carry. I choć nie lubimy reklamować konkretnych sklepów, to w tym wypadku jest to jedyny, w którym dość regularnie, choć nie zawsze, występuje ten produkt.
UsuńZaczęłam czytać i mówiłam sobie...ogon byka - nie! Po zakończeniu lektury jestem zdecydowana rozejrzeć za tym specjałem w makro. Tak mnie chyba ta ciekawa opowieść o sherry usposobiła.
OdpowiedzUsuń:)
Nawet widzę i słyszę w wyobraźni jak to mówisz ;D Gdybyśmy podali Ci to danie, myśle , że nie wpadłabyś na to , że smakowite mięso pochodzi z tej pięknej części :) Warto poszukać, buziaki
UsuńCiekawy przepis na ekstremalne danie, które jak bym zobaczył że jest w menu jakieś restauracji napewno bym nie zamówił. A jednak raz kozie śmierć i rachu ciachu danie gotowe. Tylko ja zamiast przecieru dodałem ketchupu łagodnego (bodaj z Pińczowa), no i nie widziałem różnicy smaku, powiem niemniej że ten patent wydał mi się lepszy, a efekt pomidorowo-pomidorowy, poza tym ogonki kupuję w jednej z ubojni, oczywiście po uprzednim zamówieniu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis! Najlepszy ogon byka jadłam w Jerez de la Frontera w Meson del Asador- w ogóle polecam każdemu kto tam będzie tam właśnie się rozsmakować- dania z wołowiny- niebo w gębie, a cherry, które dodają w gratisie przemili kelnerzy- kwintesencja andaluzyjskiego smaku!
OdpowiedzUsuńogon kupiony :) Czerwone wino też :) Nie mam tymianku, ale zobaczę w sklepie. Odpuszczę sobie goździki. Za to dodam ciut cynamonu, którego nie znoszę przecież. Plan na niedzielę
OdpowiedzUsuńKrysiu, jak nie dostaniesz świeżego tymianku, to kup suszony :)super plan :)
Usuń