Pieczony udziec jelenia z aromatycznymi pomarańczami i warzywami.

Mięso jelenia nieodmiennie kojarzy nam się za Szkocją. Jedliśmy tam najlepsze potrawy w kilku restauracjach. Na doświadczeniach tamtejszych Szefów uczyliśmy się przygotowywać mięso w domu. Z wielu opisów w internecie wiemy, że hodowlane jelenie są łatwiejsze w przygotowaniu, niż prawdziwa dziczyzna. Mięso jest bardziej kruche i nie wymaga specjalnych zabiegów. W przeciwieństwie do wołowiny niewskazane jest marynowanie, zwłaszcza z udziałem alkoholu. Mięso z jelenia jest chude i świetnie komponuje się z owocami, zwłaszcza porzeczkami, czy jeżynami. Uwielbia też owocowe sosy na bazie wina, porto, czy sherry.

Trafiłem ostatnio na stronę zawierającą kilka ciekawych przepisów z mięsa jelenia. Był tam polecany przez uhonorowanego tytułem Szefa roku w Glasgow, Geoffrey'a Smeddle, udziec z pomarańczami i warzywami. Choć przepis znacznie zmodyfikowałem, to inspiracja pochodzi właśnie od niego. Połączenie jelenia z zimowym smakiem pomarańczy aromatyzowanych egzotycznymi przyprawami wydało mi się doskonałe. Mięso upieczone zostało idealnie. Spójrzcie na te wciąż lekko różowe w środku kawałki udźca. Warto więc skorzystać z doświadczeń Geoffrey'a co do czasu pieczenia. Zjedliśmy, smakowało, polecamy. Bardzo polecamy...


PIECZONY UDZIEC JELENIA
Z AROMATYZOWANYMI POMARAŃCZAMI I WARZYWAMI



Składniki (na 3 porcje):

550 g udźca jelenia bez kości
łyżka masła klarowanego
sól, świeżo mielony pieprz
2 duże marchewki, posiekane
ząbek czosnku, posiekany
mała biała cebula, posiekana
gałązka rozmarynu i tymianku

pomarańcza
500 ml wody
łyżeczka cukru
50 ml octu winnego
kawałek kory cynamonu
3 rozkruszone owoce jałowca
2 goździki

Przygotowanie:

Najpierw zajmujemy się pomarańczą. Kroimy ją na cieniutkie plastry o grubości ok.1 mm wraz ze skórką (robię to na maszynie do krojenia chleba). Plastry gotujemy w wodzie przez trzy minuty. Zlewamy wodę, odstawiamy plastry pomarańczy. Na patelnię wlewamy kolejne 250 ml wody. Dodajemy laskę cynamonu, cukier, rozkruszony jałowiec i goździki. Zagotowujemy. Dodajemy plastry pomarańczy i gotujemy na minimalnym ogniu przez 40 minut. Po tym czasie skórka przestaje być gorzka. Odcedzamy, odstawiamy.

Warzywa przez kilka minut obsmażamy na maśle klarowanym. Wykładamy z patelni i odstawiamy.
Związany sznurkiem (w celu uzyskania odpowiedniego kształtu) udziec przyprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem.  Obsmażamy na maśle klarowanym ze wszystkich stron. Dokładamy wcześniej obsmażone warzywa oraz zioła, kładziemy na nich udziec i pieczemy w piekarniku w 200 stopniach C przez  18 minut. Stosujemy zasadę, że każde 450 g mięsa z udźca jelenia piecze się przez 15 minut. Mięso jest wówczas lekko krwiste, w przypadku jelenia - idealne. Mięso musi jeszcze odpocząć około 10 minut. Po tym czasie kroimy je na plastry.

Składamy danie.

W czasie, gdy mięso odpoczywa układamy na talerzu 4 plastry pomarańczy. Wkładamy do piekarnika i podgrzewamy talerz przez kilka minut. Pokrojone plastry udźca jelenia układamy na pomarańczach. Na nich układamy warzywa. Całość podajemy z kuskusem lub quinoa.

16 komentarzy:

  1. Szkocja kojarzy się z cudnymi krajobrazami i takie na Waszych zdjęciach zobaczyłam.
    W życiu nie upoluję nie upoluję jelenia,sarny czy dzika.
    Jestem przeciwniczką polowania ,ale nie dobrego jedzenia.
    Jadłam więc mięso ze strusia,wielbłąda,czy kangura.
    Najlepszą sarninę jadłam we Francji.
    Przepis smakowity i danie pewnie smakowite.Jak gdzieś będą mieli do zaoferowania,to pewnie zamówię.
    Pozdrowienia-)
    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też nie bylibyśmy w stanie upolować zwierzęcia. Kupiony kawałek mięsa w sklepie jest bezpostaciowy...A Szkocja jest zachwycająca :) pozdrawiamy serdecznie

      Usuń
  2. Komputer dostał czkawki,ale to chyba z głodu...:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie Dolina spektakularnie piękna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu-oczywiście w rzeczywistości jest jeszcze bardziej spektakularna

      Usuń
  4. Danie wygląda pięknie, ach, te cieniutkie pomarańcze... :))
    Natomiast dolina jest bajkowa, po prostu dech zapiera!

    OdpowiedzUsuń
  5. Danie podane jak w najlepszej restauracji! Mięso wygląda bardzo smakowicie! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Danie wysmienite
    krajobrazy piekne.
    Pozdrawiam
    Grazyna

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia z mojego ulubionego miejsca na ziemi :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Udziec z jelenia, hm a niby skąd mam go wziąć? ale nawet gdybym mogła go kupić to chyba bym się nie skusiła, nie lubię zabijania, choć wiem, że robi się to również dla zdrowotności, ale cóż ...
    Tym razem Szkocja, która odwiedzałam wiele raz w moim życiu zawodowym, po raz pierwszy w roku 1981 w Edynburgu, a później w Glasgow, a później przejechaliśmy Szkocję wzdłuż i wszerz, oczywiście z kilkunastoma wizytami w destylatorniach whiskey, w sklepach z tartanem, z wyrobami szkockiego rękodzielnictwa, a także z farmami hodowlanymi łososi. Ostatni raz odwiedziliśmy Szkocję w 2007 roku, i na razie czekamy na stosowny moment. Niestety nie mogę odbywać wycieczek pieszych z powodów zdrowotnych, ale trudno, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, pozdrawiam
    j

    OdpowiedzUsuń
  9. Co za zieleń! Piękne zdjęcia! Już niedługo sprawdzę czy...nie farbujecie? ;)

    OdpowiedzUsuń