Wrzosowiska w Szkocji.
Nie mogę się oprzeć pokusie, żeby choć trochę nie powspominać tego pięknego kraju.
Urzekły mnie w nim krajobrazy i mnóstwo kwitnących dziko kwiatów, w tym wrzosów.
W Szkocji miały one przeróżne kolory. Jedne były bardzo intensywne, inne blade, różowe i morelowe, białe i szare.
Na wzgórzach tworzyły barwną siatkę plam.
Rośliny te są niewymagające i dobrze wytrzymują wietrzny i wilgotny klimat Szkocji oraz świetnie rosną na lekkiej torfowej ziemi, po której stąpa się niczym po gąbce.
Wrzosy rosną w lasach, na odkrytych przestrzeniach,
w głębi lądu,
Dawniej wrzosy służyły jako materiał używany w budowie chat, płotów, robiono z nich miotły i używano w medycynie naturalnej.
Jeśli będziecie kiedyś chcieli wybrać się do Szkocji to trzeba pamiętać, że wrzosy kwitną tam już pod koniec lipca i w sierpniu.
Dziś cieszę oczy wrzosami w mikro rozmiarze, patrząc na rosnące w donicach na tarasie.
Ten rodzaj miodu jest polecany osobom z problemami układu moczowego. Ułatwia też procesy trawienne, przyswajanie składników pokarmowych i reguluje pracę jelit.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz