Madera - podniebna perspektywa.

Dziś zapraszam Was do krainy, gdzie rosną moje ulubione owoce - figi. Nie będzie to jednak wędrówka po sadach. Wręcz przeciwnie - to będzie zupełnie inna perspektywa patrzenia, w większości podniebna. Pokażę Wam to co najbardziej zachwyciło mnie w tej powstałej miliony lat temu wyspie.


Tak odległy czas to dla mnie kompletna abstrakcja. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić tak ogromnej przestrzeni czasowej. Zwykle przeciętna długość życia człowieka jest dla mnie jakąś „miarą”. Nijak się ma to życie do powstania Madery ;) Według najnowszych odkryć Madera jest jednym z najwyższych na świecie wulkanów. Powstała w wyniku serii erupcji miliony lat temu, kiedy to masa skał i gazów została wyrzucona z podwodnego krateru. Sama wyspa to tylko niewielka część tej formacji, większość znajduje się pod wodami Oceanu Atlantyckiego głębokiego tu na ok. 4000 m. To co dziś możemy podziwiać to górzysty krajobraz wyspy.



Większość gór ma ostre krawędzie, strome zbocza, często pojawiają się urwiska, a nad samym morzem klify. Powodem wyglądu gór jest erozja, która w dodatniej temperaturze zachodzi bardzo wolno. Poza tym góry Madery nigdy nie dotknęło tak niszczące zjawisko jak chociażby zlodowacenie. Wpływ miały za to na nie płynące strumienie i niewielkie rzeki, które drążyły skały tworząc z nich formę litery „V”. 



Mnie Madera zauroczyła swoją soczystą i świeżą zielenią, której barwy przypominały mi naszą wiosenną aurę. Wszędzie kwitnące kwiaty, przyjazny klimat, śpiew ptaków, spokój, miodny zapach i niesamowite widoki. 



Najbardziej spektakularne dla mnie okazały się jednak chmury. To one nadawały chwilom niepowtarzalności i wprawiały mnie w ciągły zachwyt.


Mimo tego, że wysokości na Maderze należą do średnich to w wielu momentach ogrom skał, bezmiar oceanu i nieskończoność powietrznej przestrzeni powodowały, że czułam jak niewiele znaczę przy potędze przyrody. To poczucie jednak odbierałam też jako swego rodzaju uprzywilejowanie… mimo swojej kruchości, nieznaczności jestem częścią tego cudu…przynajmniej w chwili pobytu.


W drodze na Pico do Arieiro, trzeci najwyższy szczyt wyspy położony w jej środkowej części ( widok na wschód wyspy).


W drodze na Pico do Arieiro - 1818 m n.p.m. ( widok na południe wyspy).


Widok ze szczytu Pico do Arieiro na okolice Pico Ruivo de Santana


Widok ze szczytu Pico do Arieiro na stronę południowo - wschodnią wyspy.


Penha de Aguia inaczej Eagle Rock…orłów jednak na Maderze nie ma….Klif widziany od strony Faial (północno-wschodnia część wyspy). 



Ponta do Rosto stanowi część Ponta de São Lourenço, wschodniego przylądka wyspy. Ponta do Rosto położony jest od strony północnej (spojrzenie w kierunku zachodnim z przylądka).
 

W drodze na Ponta de São Lourenço, najdalej wysunięty na wschód skraj Madery. Został nazwany tak po tym jak João Gonçalves de Zarco, jeden z trzech odkrywców wyspy, zbliżając się do tego fragmentu obszaru podobno zawołał " São Lourenço, to za mało! ".
 

Bazaltowy półwysep wraz z otaczającymi wodami są częścią europejskiej sieci Natura 2000. Półpustynny klimat i obecność silnych, północnych wiatrów spowodowały, że poza niską i trawiastą roślinnością nic tu więcej nie rośnie. Brak drzew wyróżnia ten obszar szczególnie od pozostałej części wyspy.


Okolice Caniçal, miasteczka położonego poniżej Ponta de São Lourenço (na wschodnim wybrzeżu).


Jesteśmy w centralnym masywie górskim i idziemy na najwyższy szczyt Madery - Pico Ruivo de Santana. Ruszamy z Achada do Teixeira. Szlak wspina się wzdłuż grzbietu, który oddziela klify Faial i Santana. Pod nami morze z chmur i do tego śpiew ptaków :)


Cały obszar centralnego masywu górskiego jest częścią europejskiej sieci obszarów Natura 2000. Obejmuje najwyższe szczyty na wysokości 1200 m nad poziomem morza.

  
Większość terenu porasta drobna roślinność, to trawy i kwiaty dobrze przystosowane do zmian temperatury, obfitych opadów i silnych wiatrów. Na szczęście pogoda jest wymarzona, a chmury dostarczają spektakularnych widoków.


Środkową część flagi Madery zajmuje żółte pole. Kolor ten został zaczerpnięty z obfitości kwiatów rosnących na wyspie.


Grzbiety pasma gór Santany widoczne ze szlaku na Pico Ruivo.


Widoczne tu „krzaczki” to dość popularne na Maderze wrzosy, które wiele lat temu używane były do produkcji węgla drzewnego. Rosną od tak niedużych do wysokich, przerastających wysokością człowieka.


Widok ze szczytu Pico Ruivo de Santana.
   

”Drzewo przydrożne”…z drogi lepiej nie schodzić ;) może być zbyt szybka na dół.


Widok nad i pod chmurą na dolinę Ribeira Seca.


Dawno nie znalazłam się tak wiele razy ponad chmurami…czując na sobie powiew powietrza, zapach ziemi i miodowy wręcz aromat kwiatów. Pszczół i trzmieli było tam niesamowicie dużo.


Widok na Boaventura (miasto położone na środku północnego wybrzeża wyspy).


Cabo Girão najwyższy klif Madery - 589 metrów (widok wprost z krawędzi klifu w dół). Klif znajduje się na południowym wybrzeżu, dwa kilometry na zachód od miasteczka Câmara de Lobos. Na dole widać tarasowe pola (Fajãs de Cabo Girão) znajdujące się poniżej ścinany skały. Dostęp do nich, do niedawna, był tylko drogą morską. W sierpniu 2003 roku została zainstalowana kolejka linowa na zboczu klifu, aby umożliwić rolnikom dotarcie.


W drodze między Porto Moniz (miasta położonego na północno-zachodnim krańcu wyspy) i Paul da Serra.


Paul da Serra-jedyny na Maderze płaskowyż. Jego powierzchnia to ok. 24 km kw. Leży na wysokości ponad 1400 m nad poziomem morza. Stanowi miłą odmianę w górzystym krajobrazie Madery. Te ciemnozielone plamy to wrzośce drzewiaste, a jasnozielone to paprocie.
 

Większość opadów w tym rejonie zatrzymywana jest przez podłoże wulkaniczne, które je filtruje i ma wpływ na napełnianie źródeł. Stąd też Paul da Serra nazywany jest gąbką Madery. 

Obszar płaskowyżu jest miejscem dogodnym do ustawienia elektrowni wiatrowych. To właśnie stąd pochodzi prawie cała energia wytwarzana na wyspie w ten właśnie sposób (widok z najwyższego szczytu na płaskowyżu-Pico Ruivo do Paul).


Widok ze szczytu Pico Ruivo do Paul 1639m n.p.m. Panorama na najwyższe szczyty Madery.


Levada do Risco (to ta linia przebiegająca w poprzek góry, którą również przebyliśmy). Trasa prowadzi na wysokości 1000 m. Levadas (lewada) to nazwa nadana na wyspie małym kanałom, które tworzą rozległy system nawadniania. Budowano je siłą fizyczną naszych przodków, którzy pokonując górzysty teren, zgromadzili wodę z deszczu i strumieni,  poprowadzili ją do pól i osad. Lewad jest ok. 1500 km na wyspie. Wzdłuż nich wiodą ścieżki do wędrówek.


Widok z Porto Moniz, miasteczka położonego na najdalej wysuniętym, północno-zachodnim krańcu wyspy.


Ponta do Pargo-zachodni przylądek wyspy. Widok na wybrzeże w kierunku północnym. Nazwa Ponta do Pargo wzięła się od ryby - pargo - obficie niegdyś występującej w tym rejonie. Tak nazwali to miejsce dawni osadnicy.


Fanal - okolice lasu laurowego ponad chmurami, sklasyfikowanego jako Światowe Dziedzictwo Przyrodnicze UNESCO.

  
Wchodzimy na kolejny szczyt - Bica da Cana - 1620 m n.p.m.


Chmura na Boca da Encumeada (z lewej strony widać na zboczu góry drogę, którą jechaliśmy). Obniżenie stanowi bramę dla chmur, które zwykle zatrzymują szczyty.


Eira do Serrado czyli Dolina Zakonnic, uważana swego czasu za krater Madery. To piękna i malownicza dolina będąca jednocześnie ”zagłębiem kasztanowym” całej wyspy. W zacisznej wiosce Curral das Freiras, położonej w głębi doliny zjedliśmy zupę kasztanową i ciasto z kasztanów. Noc spędziliśmy w hotelu postawionym na krawędzi zbocza, jedynym na takiej wysokości.

3 komentarze:

  1. Przepiękne fotorafie! uwielbiam przyrodę, a ta na wyspach portugalskich tworzy niesamowitą ucztę nie tylko dla oka. Z ciekawością zajrzałam do tej relacji. Do dziś tęsknie do innych portugalskich wysp- Azorów- i fajnie jest nacieszyć oko takimi widokami. Madera jest z całą pewnością wyższa, potężniejsza i w jakiś sposób bardziej majestatyczna. Bardzo chciałabym kiedyś zobaczyć... <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madera jest piękna widokowo i ciekawa ze względu na roślinność. Mnóstwo tam kwitnących kwiatów, jakby trwała tam ciągła wiosna. Na Azory z pewnością kiedyś się wybierzemy :) Maderę polecamy :) pozdrowienia

      Usuń
  2. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń