Tijgerbrood - holenderski chleb tygrysi.
września 25, 2014
/
26
Chleb swój wygląd zawdzięcza paście z mąki ryżowej, która pokrywa jego powierzchnię. Ponieważ mąka ta pozbawiona jest glutenu, to pasta podczas wzrostu chleba pęka, nadając mu charakterystyczny wygląd. Przepis na to pieczywo najprawdopodobniej dotarł do Holandii z południowo-wschodniej Azji, w czasach intensywnego handlu morskiego. Na to pochodzenie wskazuje nie tylko dodatek mąki ryżowej, ale również oleju sezamowego.
To bardzo wdzięczny wypiek o puszystym i delikatnym wnętrzu, łatwy w wykonaniu. Skorzystałam ze sprawdzonego przepisu na blogu Łucji Fabryka Kulinarnych Inspiracji. Chleb dołączam do WRZEŚNIOWEJ LISTY "NA ZAKWASIE I NA DROŻDŻACH".
Tijgerbrood - holenderski chleb tygrysi
Składniki na 1 duży bochenek:
zaczyn:
90 g mąki
55 g wody
7 g drożdży instant
1 łyżka cukru
1/4 łyżeczki soli
Składniki zaczynu połączyć, przykryć, żeby nie wysychało i wstawić na noc do lodówki.
Ciasto właściwe:
cały zaczyn
500 g mąki pszennej chlebowej
100 g ciepłej wody
230 g ciepłego mleka
1/2 łyżki cukru
2 łyżeczki soli
2 łyżki oleju sezamowego
Wodę wymieszać z mlekiem (oba płyny powinny być w letniej temperaturze), dodać cukier, sól i olej, wymieszać. Dodać stopniowo zaczyn i mąkę, zagnieść elastyczne i gładkie ciasto. Przykryć folia i odstawić do wyrośnięcia, aż podwoi objętość (1-1,5 godz.).
Po tym czasie wyjąć ciasto na blat, delikatnie je złożyć , żeby odgazować, ale jednocześnie nie zniszczyć siatki glutenu. Odstawić do podwojenia objętości jak poprzednio.
Uformować okrągły lub podłużny bochenek w ten sposób, aby zwinąć ciasto pod spód i mocno napiąć wierzch chleba. Blachę wyłożyć pergaminem, ułożyć na nim chleb, przykryć ściereczką, odstawić na ok. 20 min. i przygotować w tym czasie pastę.
Składniki na pastę, skorupkę:
7 g drożdży instant
1/2 szklanki ciepłej wody
1 łyżka cukru
1 łyżka oleju sezamowego
1/2 łyżeczki soli
120 g mąki ryżowej (białej lub brązowej, jeśli użyjemy domowej mąki, ze zmielonego ryżu to dodać jeszcze 1/2 szklanki)
Po wymieszaniu składników należy ocenić jej gęstość. Nie może spłynąć z bochenka. W razie problemu trzeba dodać trochę mąki.
Pastę (najlepiej ręką) wyłożyć po trochu na bochenek, delikatnie rozsmarowując tak, aby pokryć jego powierzchnię (oprócz spodu). Odstawić chleb do ponownego wyrośnięcia na jakieś 20 min. W tym czasie nagrzać piekarnik do 200 stopni C.
Piec z parą 10 min w 200 stopniach, a następnie 50 min w 180. Po upieczeniu postukać w dno ( powinien być głuchy odgłos), odstawić na kratkę do ostygnięcia.
Przepis dołączam do PANISSIMO
ale się nabrałam z tym statkiem. Trzy razy wracałam do zdjęcia i ciągle przyglądałam się z niedowierzaniem :)
OdpowiedzUsuńKamienice wyglądają fantastycznie. Tak trochę nierealnie :) Nie wiem czy ja źle patrzę, czy one takie ciut krzywe czy tylko okna krzywe.
Kiedyś już przymierzałam się do tygrysiego wypieku, ale okazuje się że na prowincji mąki ryżowej to nikt nie zna.
Tak Krysiu, kamienice są krzywe, te stare czasem tak osiadają na podmiękłym gruncie. Nemo jest zielony, z tyłu za trójmasztowcem. Krysiu-jeśli masz młynek do kawy to możesz spróbować zmielić ryż na mąkę. Jeśli chcesz, mogę Ci mąkę wysłać, podaj mi adres na fb :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByłam w Amsterdamie i mam papierowe zdjęcia, bo o aparacie cyfrowym wtedy nawet nie słyszałam. Bardzo podobało mi sie to miasto. Oczywiście obiecywałam sobie, że tam wrócę i co roku marzy mi sie wystawa kwiatów w kwietniu pod Amsterdamem.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia przypomniały mi tamten czas, gdy odjęłam dziecię od piersi i popędziłam na spotkanie mężowi ;)
Chleb tygrysi od dawna jest w kolejce do upieczenia.
Ładne te Twoje raczkujące zdjęcia.
Myślisz, że to marzenie mogłybyśmy kiedyś wspólnie spełnić ;) ? Cieszę się , że obudziłam Twoje wspomnienia , myślę , że dziś Amsterdam pokazałabym lepiej :) buziaki
UsuńDlaczego kiedyś!? Zróbmy to już ! ;) 20.03-17.05.2015 http://www.keukenhof.nl/en/
UsuńChleb tygrysi wygląda kusząco.
OdpowiedzUsuńAmsterdam to piękne miasto,niestety znam je tylko ze zdjęć.
Serdecznie pozdrawiam-)
I.
Dziękujemy Irenko za odwiedziny :) Chrupka skórka dodaje temu chlebowi smaku :) pozdrawiamy
UsuńAaaaaaaaaaaaaa ygrys , ja robiłam tylko jako bułeczki ,a taki duży , popękany wygląda bosko
OdpowiedzUsuńA Amsterdam jak baśni wygląda , te kamieniczki , te rowery no i ten wyuzdany światek tez:D
buziaki śle
Alciu-bułeczki kiedyś chętnie wypróbuję :) Dzięki za odwiedziny, buziaki :))))))))))))
UsuńJa też byłam w Amsterdamie kilka lat temu, zaraz po maturze. Fajnie było sobie przypomnieć to miejsce, na Waszych zdjęciach odnalazłam trochę swoich wspomnień :) Najbardziej podobało mi się w Muzeum Vincenta Van Gogha, pamiętam też dzielnicę Czerwony Latarni i policjantów na koniach. A także świetną tajską restaurację. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZuziu-mi też najbardziej podobało się w tym muzeum, ale zapewne dlatego, że uwielbiam Van Gogha. Podróżowaliśmy jego śladami po Francji i mamy w planach pokazanie tego na blogu :) Amsterdam to niezwykłe miasto:) pozdrawiam serdecznie
UsuńChlebek aż wyskakuje z ekranu :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Amsterdamie i widzę, że dużo straciłam...
Chlebek polecamy gorąco :) a Amsterdam...może kiedyś wybierzesz się tam :) pozdrowienia
UsuńChlebek z idealną tygrysią skórką!
OdpowiedzUsuńA w Amsterdamie nie byłam wieki...
Dzięki Amber :) pozdrawiam serdecznie :)))))))))))))))
UsuńChlebek piękny, może spróbuje upiec, bo mnie urzekł. Zapytam o tę skorupkę. Czy suche drożdże to zwykłe w kostce ?
OdpowiedzUsuńZdjęcia klimatyczne, ja widzę wprawne oko i rękę :)
Witaj Urszulo :) suche to instant-już zmieniłam, miałam to zrobić wcześniej i zapomniałam :) Chleb bez wątpienia warto upiec - polecam :) Dziękuję-to czasy kiedy posługiwałam się prostą 'małpką' :) pozdrawiam serdecznie
UsuńW Amsterdamie jeszcze nie byłam, ale mam nadzieję kiedyś tam zawitać, bo dużo dobrego o tym mieście słyszałam :)
OdpowiedzUsuńNa chlebek tygrysi mam chrapkę od dawna, muszę go w końcu upiec. Twój wygląda cudownie :)
Dzięki Gin-do Amsterdamu wybierz się koniecznie, a chleb również polecam bardzo :) pozdrawiam serdecznie M.
UsuńPiękny :) Aż ponownie mam ochotę go upiec !
OdpowiedzUsuńdziękuję Łucjo :))))))))))
Usuńpost bellissimo
OdpowiedzUsuńpane bellissimo
voi due bellissimi!
grazie
Sandra
Amsterdam to jedno z moich ulubionych miast ... bardzo klimatyczne ... ja byłem tam parokrotnie i chciałbym się jeszcze tam wybrać ... bardzo miło wspominam, chociaż pierwsze wejście w dzielnicę czerwonych latarni nie wspominam zbyt przyjemnie ..., chciałem zrobić zdjęcie pannie, która akurat wyszła przed drzwi ..., i panna tak się zdenerwowała, że się darła chyba na pół dzielnicy ..., co krzyczała, to nie będę przytaczał ..., ale szybko się zorientowałem, że na szybach są naklejki z przekreślonym aparatem ..., taka oto historia:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Paweł.
Pawle- w dzielnicy czerwonych latarni zdjęcia raczej robi się z biodra :) pozdrawiamy i życzymy wspaniałego Nowego Roku :)
UsuńTeraz to ja to wiem, ale wtedy (ok. 20 lat temu) to była moja pierwsza wizyta w mieście i sam nie wierzyłem w to co widzę ..., więc szybko chciałem to uwiecznić i wyszło jak wyszło:)
UsuńDziękuję za życzenia ..., Wam również w tym Nowym 2015 Roku życzę wszystkiego co najlepsze, realizacji wszelkich planów, wspaniałych podróży i przede wszystkim zdrówka ...:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękujemy :)
Usuń