Drożdżowe buchty z powidłami węgierkowymi.

Bardzo lubię wypieki drożdżowe, dlatego rzadko je "popełniam" ;D Postanowiłam zrobić wyjątek w ten szaro-bury dzień, choć to Międzynarodowy Dzień Słońca. Najwidoczniej Słońce świętuje i ma wolne. A może jest na wakacjach na Teneryfie ;) ? zapewne... U nas pada, zimno...a w spiżarni zawieruszył się ostatni słoiczek powideł węgierkowych zwanych moim "opium". Na dodatek zrobionych z wodą różaną, kardamonem i cynamonem. To najlepsza wersja mojego "opium" jaką znam. Postanowiłam więc rozstać się z nimi w jakimś wyjątkowym stylu.  Perspektywa rozpływającego się po domu świeżo upieczonego drożdżowego ciasta okazała się bardzo kusząca...No i są buchty. Według "Leksykonu sztuki kulinarnej" Macieja Halbańskiego buchty drożdżowe  to "nadziewane (lub nie) bułeczki drożdżowe pieczone w specjalnym naczyniu (najlepiej w wysokim rondlu), ułożone ciasno jedna obok drugiej".  Przepis z niewielkimi zmianami zaczerpnęłam z blogu Joli i dołączam go do comiesięcznej listy Wisly "Na zakwasie i na drożdżach"


Buchty drożdżowe z powidłami węgierkowymi


proporcje na ok. 12 bułeczek w tortownicy 24 cm

Składniki :

500 g mąki pszennej
25 g świeżych drożdży
80 g cukru
240 ml  letniego mleka
szczypta soli
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
2 jajka
120 g rozpuszczonego i ostudzonego masła
250 g powideł węgierkowych (bądź innych Waszych ulubionych)
skórka otarta z jednej cytryny
cukier puder do posypania bułeczek

Wykonanie:

Do naczynia z letnim mlekiem wkruszyć drożdże, dodać cały cukier oraz  ok. 150 g mąki, wymieszać i odstawić, aż drożdże zaczną pracować. Następnie dodać jajka, sól, cukier z wanilią, skórkę z cytryny, trochę rozpuszczonego masła i całość wymieszać w misie-ręcznie lub za pomocą robota z użyciem haka do ciężkiego ciasta. Gdy ciasto będzie łączyło się w jednolitą konsystencję, stopniowo dodawać pozostałe masło i mąkę. Wyrobić na gładką masę. Jeśli będzie zbyt lepiąca, można dodać najwyżej 2 łyżki mąki. Odstawić pod przykryciem na ok. 1 godzinę lub do podwojenia masy.
Przygotować foremkę - wysmarować ją tłuszczem. Ciasto wyjąć delikatnie z misy i podzielić na ok. 12 porcji. Każdą z nich rozpłaszczyć, nałożyć czubatą łyżeczkę powideł i zlepić w sakiewkę. Włożyć do foremki zlepieniem na dół. Po ułożeniu wszystkich bułeczek przykryć folią i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 30 min.
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni i piec bułeczki 30 min. Po wyjęciu z foremki odłożyć na kratkę do ostudzenia lub ...


odrywać i jeść ciepłe. Co kto woli ;)

32 komentarze:

  1. Mistrzowskie!
    Odrywam jedną...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe te buchty, aż zgłodniałam.
    Piękne są te zdjęcia, zauroczyłam się w przyrodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się , że nie tylko buchty spodobały Ci się :)

      Usuń
  3. o kurcze jakie puszyste, takie mercedesowe

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie wyglądają!
    I jeszcze te powidła tak opisałas, że az mi tu zapachniały w pokoju hotelowym.
    Czeka Cię druga wiosna w tym roku, szczęsciaro.
    Pozdrowienia z ... Polski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiselko-pozdrawiam i życzę udanego pobytu ;) W tym roku powidła zniknęły za szybko ;) pozdrawiam

      Usuń
  5. Teraz juz wiadomo, gdzie bylo dzis slonce - u mnie! :D To nawet nie wiosna, to juz prawie ze lato (wracalam z pracy juz bez kurtki, a i tak bylo mi za cieplo...). I nawet nie wiedzialam, ze dzis jest dzien slonca! ;)
    A buchty wygladaja wspaniale Malgosiu! Miazsz ma idealna wrecz strukture - beda mi sie teraz snic po nocach ;)

    Usciski!

    (PS. Wyslalam maila w niedziele, przepraszam, ze dopiero teraz...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ...to teraz rozumiem, to całe szczęście, że nie schowało się gdzieś daleko :) Beo-u nas ma być ciepło i słonecznie w weekend. Dziękuję za odwiedziny i meila. Buchty są bardzo udane :) Uściski

      Usuń
    2. Oznacza to, ze na weekend wymieniamy sie pogoda - u nas bowiem ma byc chlodno, szaro i mocno deszczowo :( Korzystam wiec codziennie w tym tygodniu i chodze na dlugie spacery po pracy, by w sobote nie zalowac ;)

      Usuń
    3. Beo-teraz pogoda zmienia się tak często ( zapowiedzi na weekend już nie są teraz takie optymistyczne, jednak nie tracę nadziei ;) że warto "łapać " chwile. pozdrawiam

      Usuń
  6. Malgosia, толкова приятно ме изненада! Благодаря ти от сърце! Фантастични бухти! Да ви е сладко на всички у дома!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Благодаря ви Jola за рецептата, вашият блог е красива, аз поздравявам и ви благодаря за вашето посещение - Małgosia

      Usuń
  7. Małgosiu, buchty bardzo apetyczne, jestem ogromną wielbicielką drożdżowego !
    Cudna wiosna na Kanarach, to jedyny zakątek Hiszpanii do którego nie dotarłam.... jeszcze ;-)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och to życzę Ci, żebyś dotarła :)))))))) Dziękuję za odwiedziny , pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. Piękne te buchty! Ja dziś też robiłam bułeczki drożdżowe, bo zapach tego ciasta unoszący się w całym domu jest dobrym lekiem na taką pogodę :)
    Kwitnące migdałowce wyglądają wprost bajkowo!

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie za takim sadem w rozkwicie tęsknię teraz najbardziej. Przepiękne te drzewa migdałowca.
    Czekam aż u nas zakwitną jabłonie i grusze ... jeszcze trochę poczekać muszę :)

    Buchty i do tego kubek ciepłego mleka - ach :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu-kwitnące drzewa owocowe to dla mnie kwintesencja wiosny :) mleko i buchty...ach ;D

      Usuń
  10. Uwielbiam buchty!
    Drzewa migdałowe cudne i jak zwykle u Was poezja-)
    Pozdrawiam serdecznie-)
    I.

    OdpowiedzUsuń
  11. Małgosia, Страхотни бухти си направила ,браво! Пролетните цветя и те са невероятно красиви!
    Поздрави от ЗИЧЕ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. благодаря ви много, аз поздравявам Małgosia

      Usuń
  12. Babcia piekla podobne - wrocilily smaki dziecinstwa:)
    Wiosna cudna, rosliny na Teneryfie - bardzo znajome:)

    OdpowiedzUsuń
  13. a... i oczywiscie jesienne pozdrowienia sle:)
    Grazyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smaki dzieciństwa są czymś wyjątkowym :) Grażynko-mam nadzieje , że fotografujesz jesień ;) pozdrawiam cieplutko :) M.

      Usuń
  14. Buchty cudowne! no i z takimi powidlami :) "nadrabianie" Waszego blogu zaczelam od Teneryfy...tak ,zeby sie pozytywnie nastawic na przelom wrzesnia i pazdziernika... ;) Ja bede pisac o jesieni w takim razie...choc mowia,ze teneryfa to wyspa wiecznej wiosny Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu-z pewnością we wrześniu i październiku będzie tam pięknie. Mamy nadzieje , że i Ciebie ta wyspa zachwyci, zwłaszcza jej północna - bardziej zielona część :) pozdrawiamy

      Usuń